Kabaret trwał przez kilkanaście lat. Zawsze wywoływał we mnie pokłady szalonego humoru. Co pewien czas w mediach pojawiały się informacje o tym, że już niebawem do produkcji trafi nowy Polonez, nowy mały Fiat, nowa Warszawa, nowa Syrena. Jestem bardzo zawiedziony. Zawsze czekałem na dzień, w którym ktoś triumfalnie ogłosi, że do sprzedaży trafi nowa Nysa albo nowy Tarpan. I nic! Dlaczego?

Skoro ludzie tęsknią za takimi szkaradztwami, wyrobami pseudosamochodowymi, jak mały Fiat 126p, Polonez czy Syrena, to dlaczego nie mieliby tęsknić za Nysą? Nysa to było coś! Duża, pojemna. Albo Tarpan.

– Powinny produkować! W tysiącach, ba, w setkach tysięcy sztuk! Nowe Polonezy, nowe Warszawy, nowe Syreny!
– A ty kupiłbyś, gdyby produkowali?
– Ja nie, bo akurat nie mam, ale inni na pewno by kupowali!
Nie. Nikt by nie kupił tego szkaradztwa w nowym wydaniu. Nikt przy zdrowych zmysłach.

Jestem Polakiem, kocham swój kraj, zatem chciałbym, żeby mój kraj produkował własne samochody. Dobre i ładne samochody, w atrakcyjnej cenie. Własne, nie w niemieckich montowniach. Nie obrzydlistwa z czasów PRL, te wszystkie maluchy, duże fiaciki i poloneziki, za którymi nadal wiele osób tęskni. Nie ma za czym tęsknić. Pamiętam Poloneza swojego dziadka. Kupiony z salonu w 1983 roku. Służył dziadkowi jeszcze przez kilka lat. Byłem wtedy dzieckiem, ale widziałem ciągłe problemy z tym złomem. I przepaść pomiędzy nim, a autami kupowanymi przez ówczesnych nowobogackich z dalszej rodziny. Od takiej przeszłości należy się odciąć. Jako Polska nie mamy motoryzacyjnej przeszłości, do której moglibyśmy nawiązywać. Mamy za sobą motoryzacyjną przeszłość, od której powinniśmy się odciąć.

Do tej pory na wielu zagranicznych forach i fanpage’ach pojawiają się nasze Polonezy. Np. w Wielkiej Brytanii. Czytałem, co o nich piszą. Było tam wielu starszych ludzi, którzy mieli styczność z tymi samochodami. Nie było ani jednej miłej opinii. Określenie złom było najdelikatniejszym ze stosowanych.
Czy ci ludzie pisali tak tylko ze złośliwości? Być może część z nich tak. Ale większość – nie. Nie musieli tego robić. Ci ludzie, mieszkańcy Zachodu, mieli dostęp do zachodniej techniki motoryzacyjnej. A ta biła na głowę PRL – owski złom. Pod każdym względem: wyglądu zewnętrznego, wyglądu wnętrza, komfortu.
Dlatego wszelakie odwołania się do PRL-owskich osiągnięć polskiego przemysłu motoryzacyjnego raczej na Zachodzie sukcesu nie odniosą. Na wschodzie też. I na południu. I w naszym kraju także.
Dlaczego? Bo ludzie już posmakowali zachodniej i dalekowschodniej techniki motoryzacyjnej.
Techniki, komfortu, urody.

Pitak, CC BY-SA 3.0 , via Wikimedia Commons

Pitak, CC BY-SA 3.0 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0>, via Wikimedia Commons

Dlaczego nasze polskie (dziś już niestety, tylko częściowo polskie) autobusy Solaris osiągnęły wielki sukces w wielu krajach świata? Zapewne dlatego, że ich wytwórca nie opierał się na polskich autobusach z czasów PRL. Solarisy nie nawiązywały wyglądem i wyposażeniem do pokracznych Autosanów H9-35 czy Jelczów PR110 (z 5 osobową lożą szyderców na końcu).

Elektromobilność spowodowała, że nagle wiele firm chciało wskrzeszać potwory z czarnego okresu naszej historii. Może raczej, z szarego. Stworzyć potwora z żywicy, nawiązującego wyglądem do protoplasty, zapakować w niego silnik od pralki, baterię, tablet – i oto nowy samochód gotowy.

Z czym mi się kojarzy PRL? Z obrzydliwą szarością. Widziałem końcówkę tego zdychającego okresu na własne oczy. Pamiętam obrzydliwe babska ze szkoły podstawowej, jeszcze wpychające nam do głów miłość do Związku Radzieckiego. Nawet wtedy, gdy ten już dogorywał.
Szarość. Nicość. Brak nadziei. Brud. Pustki w sklepach. Kolejki przed sklepem, przed którym najstarsze mieszkanki naszego budynku siedziały na krzesłach, żeby się nie zmęczyć wielogodzinnym oczekiwaniem na serwolatkę i baranie parówki.
Jak można tęsknić za tym okresem i za pseudosamochodami, produkowanymi w tym czasie?

Na szczęście, zgodnie z moimi przewidywaniami, żaden z tych projektów nie ujrzał światła dziennego. Nie oznacza to ,że niebawem nie pojawi się kolejny wymysł chorej głowy, która tym razem do Tarpana, Nysy, albo Żuka zapakuje silnik elektryczny, baterię litowo – jonową, wygładzi niektóre elementy – i stworzy na desce komputera nowy polski samochód, który już niebawem może wejść do produkcji.
I znów się rozgrzeją chore głowy. Niech produkują! Setki tysięcy! Ludzie będą kupować!
I jak zwykle, skończy się na artykułach w mediach i pseudosensacji.
I bardzo dobrze.

Massimilianogalardi, CC BY-SA 3.0 , via Wikimedia Commons

Massimilianogalardi, CC BY-SA 3.0 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0>, via Wikimedia Commons

 

Budowa polskiego samochodu powinna zacząć się zupełnie od nowa. Nie może być w żaden sposób skażona brudem, smrodem i szarością PRL.
To ma być samochód, stworzony w nowej, wolnej Polsce.
Zupełnie nowa marka, która będzie pracować na szacunek klientów.

O swoim pomyśle, jak to zrobić, napiszę w kolejnym artykule.

Nie jestem fanem Izery. Izera pójdzie dalej, niż te wszystkie nowe Fiaty 126p, nowe Warszawy, nowe Syreny. Ona powstanie. Utopiono w tym tyle pieniędzy i utopi się jeszcze więcej.
Izera powstanie. Będzie w cenie nieosiągalnej dla typowego nabywcy samochodu z naszego kraju (też zgodnie z moimi przewidywaniami). Izera zostanie kupiona w ilości kilku tysięcy sztuk przez urzędy, spółki, spółeczki państwowe.
Może z kilkaset sztuk kupią nabywcy prywatni, choć to wątpliwe.
I na tym historia Izery się skończy.
Zakład będzie trzeba zamknąć i sprzedać Chińczykom.
O ile kupią, bo mają swoje.
To moja prywatna opinia i mam do niej prawo.

Dlaczego Izera też nie osiągnie sukcesu?
Bo w żaden sposób nie odpowiada na „żywotne potrzeby Polaków”. Tak samo, jak reanimowane trupy z czasów PRL, nowe Warszawy, nowe Syreny, nowe Fiaty 126p i inny chłam.

Niebawem napiszę, jak według mnie powinien wyglądać projekt i produkcja polskiego samochodu.

PORTAL MOTORYZACYJNY MOTOREWIA.PL – POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ

PORTAL MOTORYZACYJNY MOTOREWIA.PL ZAPRASZA DO ODWIEDZENIA INNYCH DZIAŁÓW

MAGAZYN MOTORYZACYJNY – ciekawe artykuły o samochodach i motoryzacji

TECHNIKA MOTORYZACYJNA – poradniki motoryzacyjne. Jak serwisować, jak naprawiać, jak rozpoznać awarie?

TESTY SAMOCHODÓW – czyli rewia motoryzacyjnych gwiazd (testy samochodów nowych i testy samochodów używanych

ELEKTROMOBILNOŚĆ i SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – prawda o elektrycznych wynalazkach

MOTORYZACJA I POLITYKA – w jaki sposób współczesna polityka wpływa na motoryzację, kierowców, sposób eksploatacji i produkcję samochodów.

AKCESORIA MOTORYZACYJNE– narzędzia, wideorejestratory, kamery, mierniki, czujniki!

SAMOCHODY ŚWIATA – jakie, zupełnie nieznane w Polsce samochody, produkowane są w innych krajach?

DOKUMENTY, UBEZPIECZENIA SAMOCHODOWE, REJESTRACJA I WYREJESTROWANIE

HUMOR I CIEKAWOSTKI, FELIETONY MOTORYZACYJNE – lekko i z humorem

MOTOCYKLE I JEDNOŚLADY

MOTOMILITARIA CZYLI MOTORYZACJA I WOJSKO

SLOW DRIVING – PODRÓŻE SAMOCHODEM PO POLSCE

WALKA Z KOROZJĄ – czyli bitwy toczone z największym wrogiem samochodów

 

ZAPRASZAMY RÓWNIEŻ DO POLUBIENIA MOTOREWIA.PL NA FACEBOOK I MOTOREWIA.PL NA TWITTER

PORTAL MOTORYZACYJNY MOTOREWIA.PL – POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ

 

Podziel się