Zastanawiasz się, dlaczego brakuje nowych aut w salonach? Zastanawiasz się, dlaczego trzeba czekać na nowe auto nawet rok po zakupie? Dziwi cię to, że używane samochody drożeją? Zastanawiasz się nad tym, o co chodzi z tymi cholernymi półprzewodnikami? Podejmiemy karkołomną próbę wytłumaczenia obecnej sytuacji, która przypomina burdel na kółkach. Nie, nie na kółkach, na 20 calowych kołach. Zapinaj pasy i czytaj.

Chciwość nie popłaca. Przekonano się o tym juz tysiące razy w historii. Jednak mimo tego nadal próbuje się robić to po raz kolejny, bezmyślnie, nie patrząc na to, co zdarzy się w przyszłości. Ważne jest to, co teraz. A potem nagle pojawia się katastrofa.

JELEŃ

Kupujesz nowy samochód i nie możesz na nim jeździć. Tracisz na jego wartości

Kto ponosi jej konsekwencje? Człowiek, nabywca, odbiorca. A może nie człowiek, tylko raczej… Jeleń. Jeleń na dwóch nogach. Ten jeleń, który kupuje nowy samochód za bardzo duże pieniądze. Potem, pomimo tego, że zapłacił, czeka na ten samochód rok. A może dłużej. Aż w końcu otrzymuje swój pojazd. Po roku.
Na przykład w 2022 roku. Auto ma wbite w dokumentach, że wyprodukowano je i sprzedano w 2021 roku. Ile taki jeleń traci na wartości rezydualnej auta? Dużo.

Jakim trzeba być jeleniem, żeby wpłacić pieniądze, ogromne, ciężko zarobione pieniądze i czekać rok, aż ktoś łaskawie da Ci samochód, za który zapłaciłeś?

Photo by Tomás Hornos on Foter

Photo by Tomás Hornos on Foter

Chciwość nie popłaca

W latach 60 tych kraje zachodnie sprowadzały do Europy robotników z krajów arabskich. Nikt się wielce nimi nie przejmował. Byle dać im jeść, miejsce do spania na przedmieściach i niech robią to, czego dumni Francuzi i jeszcze bardziej dumny szkop…. przepraszam, dumni Niemcy nie chcieli robić.
Wszyscy myśleli, że tak będzie przez dziesiątki lat. Tania siła robocza będzie pracować za niskie stawki i robić to, co im wielcy państwo zlecą.
Nowe pokolenia miały tego dosyć. Na przedmieściach było coraz więcej przestępstw, coraz więcej gangów, coraz więcej ludzi, przerażonych życiem w takim świecie, szukało ucieczki w najbardziej agresywnej formie religii muzułmańskiej.
Dzisiaj wszyscy są zdziwieni. Jak to się mogło stać? Dlaczego dalej nie chcą robić za grosze, dla nas? Zamiast produkować auta, to je palą na przedmieściach. Co mogło pójść nie tak? Pewnie za dużo mięsa w diecie!

Photo by A-C-K on Foter

Photo by A-C-K on Foter

Nie udało się tutaj, to może czas przenieść fabryki gdzie indziej? Znaleźć frajera, który będzie pracować za miskę ryżu, a my dzięki temu będziemy mieć tanie części, dostarczane za grosze?
Padło na Azję. Chiny i niektóre kraje Azji Płd. Wschodniej. Ale przede wszystkim Chiny. Wielki, biedny kraj. Dalej komunistyczny, potrzebujący pieniędzy.
Do dziś przypominam sobie słowa z jednej z durnych gazet, z lat dziewięćdziesiątych – a czego to się Chińczyk może nauczyć, kiedy w fabryce tylko naciska czerwony guzik?
Chińczycy przez lata pracowali za miskę ryżu, w zachodnich fabrykach, których było coraz więcej.
Do Azji przenoszono produkcję szeregu elementów, przede wszystkim elektronicznych. Ale nie tylko.
Ale Chińczycy korzystali z dopływu nowych technologii. W pewnym momencie okazało się, że nagle… przegonili świat zachodni. Biedny, wielki kraj stał się nagle krajem niezwykle nowoczesnym i mającym w swoich rękach kluczowe technologie. Wielka fabryka świata stała się nagle centrum świata. I zamiast potulnie lizać rękę pana, zaczęła ją gryźć, przeznaczając ogromne ilości pieniędzy na zbrojenia.

china2

Większość, jeśli nie wszystkie fabryki motoryzacyjne w Europie, nie mogły obyć sie już bez dostaw z Chin i ewentualnie, innych krajów Azji.

Współczesny samochód jest pełen elektroniki. Zaawansowane układy bezpieczeństwa, sterownik silnika, sterownik komfortu, ekran dotykowy, sterownik klimatyzacji, sterownik systemów bezpieczeństwa, czujniki wszelakiego typu – wszędzie są drukowane płytki z elektroniką, z procesorami, kartami pamięci i innymi elementami. Do tego dochodzą jeszcze
mini silniczki, bezpieczniki, diody LED, taśmy przesyłu danych, przewody elektryczne i sygnałowe…

Tylko 20 procent samochodu jest obecnie produkowane przez producenta auta. 80 procent części pochodzi od dostawców zewnętrznych. Taki dostawca zewnętrzny może np. sam produkować płyty drukowane, ze sprowadzanych z Chin elementów i samodzielnie wgrywać oprogramowanie. A przecież można też prościej. Można zlecić produkcję w Chinach całej płytki, żeby przyszła gotowa, wraz z oprogramowaniem. I tutaj, w Europie, zrobić tylko do niej obudowę z własnym logo.
A przecież można jeszcze taniej. Zlecić całą produkcję w Chinach, a w Europie tylko przepakować. Bo nazwę firmy już wybili w Chinach.

Photo by Atelier Teee on Foter

Photo by Atelier Teee on Foter

 

I nagle przyszedł COVID19

Spójrz, Jasiu, jaka piękna katastrofa.
Człowiek zjadł nietoperza, czy nietoperz ugryzł człowieka w tyłek. Do końca nie wiadomo. Ale wszystko ładnie pierd… Przepraszam, rozsypało się jak domek z kart.

Lockdowny. Zamknięcia granic. Zamknięcia miast. Zamknięcia zakładów przemysłowych. W tym zakładów, produkujących półprzewodniki i inną elektronikę. Statki nie płyną. Nie ma dostaw.
Nie ma produkcji w Europie. Bo z czego. Leżą na plecach ci, którzy potrzebowali części do produkcji płytek drukowanych i innych elementów elektrycznych i elektronicznych.
Leżą a plecach ci, którzy w ogóle całą produkcję przenieśli do Chin.
Leżą na plecach producenci samochodów, bo dostawcy nie dostarczają części na pierwszy montaż.

Photo by Gage Skidmore on Foter

Photo by Gage Skidmore on Foter

Donald Trump chciał zrobić porządek

Pojawiły się tarcia pomiędzy USA Donalda Trumpa a Chinami. Oberwał SMIC, największy chiński producent mikroprzewodników, który został obłożony sankcjami.

Wszyscy „postępowcy” krzyczeli, że Donald Trump rujnuje porządek świata. Faktycznie, przez 2 -3 lata byłby bałagan. Ale później wszystko wróciłoby do normy. Czyli – produkcja strategicznie ważnych części wróciłaby do Europy i do USA. Bo nie opłacałoby się sprowadzać części od takiej firmy jak SMIC, tylko produkowano by je np. w USA. Budowa fabryki półprzewodników trwa ok. 2 – 3 lata. I tyle czasu trwałby bałagan. Jednak, później wszystko byłoby tak, jak być powinno.
Ale skończyło się tragicznie, bo człowiek, który chciał zrobić porządek i przywrócić normalność, przegrał wybory.

Photo by LAFD on Foter

Photo by LAFD on Foter

A potem inne katastrofy. Pali się jeden zakład, pali się drugi zakład, w trzecim brakuje wody, a czwarty zamarza

Można zamówić towar np. z Japonii. Japonia nie przenosiła całej produkcji elektroniki do Chin, bo od lat sama produkuje elektronikę i ma swoje własne zakłady motoryzacyjne.
Jest też Tajwan, który też jest potentatem w dziedzinie elektroniki.
Kiedy COVID19 udało się w miarę opanować i zakłady zaczęły pracować, a statki ruszyły, pojawiły się pożary.
Zakłądy Asahi Kasei Microdevices z Japonii – pożar.
Potem Unimicron na Tajwanie.
Potem tajwański TSMC ograniczył produkcję ze względu na suszę.
A jeden z nielicznych producentów, jacy zostali na Zachodzie, fabryki w Teksasie, dostały po głowie z powodu mrozów.

Ale przecież na świecie są inni producenci elektroniki! Wszyscy się spalili, zamarzli, wyschli z braku wody, czy padli z powodu sankcji?Ratunku!

No oczywiście, że są. Jest ich bardzo wielu. Mogliby dostarczać części elektroniczne dla branży motoryzacyjnej. Ale nie chcieli. A dlaczego? Bo mieli innych klientów.

COVID 19 spowodował, że więcej osób musiało zacząć pracować w domach. Praca zdalna stałą się bardziej popularna. Poza tym żaden człowiek nie wyobraża sobie w dzisiejszych czasach życia bez elektroniki. Każdy chce coraz lepszych komputerów, smartfonów, tabletów.
Nudziarze, spędzający życie w piwnicach, chcą grać w gierki. Rodzice nie mają czasu dla dzieci, zatem wsadzają im w łapki tablet. Masz, obejrzyj sobie. Bez smartfona nie można żyć, bo człowiek musi co chwilę korzystać z jakichś aplikacji. Żeby mógł sobie np. zaoszczędzić 50 groszy na kupnie parówek w supermarkecie.

I dlatego większość innych firm, produkujących elektronikę powiedziała producentom samochodów – a wypchajcie się. Tu mamy swoich klientów, tłuczemy elektronikę, to się sprzedaje i tyle.
Zresztą trzeba pamiętać, że półprzewodniki to nie tylko elementy do smarfonów czy komputerów. Nawet głupia żarówka LED potrzebuje drukowanej płytki. Domofon, termometr elektroniczny, którym sprawdzasz, czy wujo Józek nie przyniósł Ci do domu COVIDA. Elektryczna szczoteczka do zębów, a nawet silikonowy przyjaciel twojej żony, którym najmilsza nadrabia twoje niedyspozycje, spowodowane przepracowaniem i nadwagą.
Lodówka, w której trzymasz słoiki z klopsikami.
Poza tym przestawienie się na produkcję innego asortymentu, w tym przypadku, dla branży moto, wymaga sporych inwestycji. A po co to robić, kiedy ma się mnóstwo klientów, którzy biorą, płacą i nie narzekają?

Photo by arbyreed on Foter

Photo by arbyreed on Foter

A kiedy ludzie znów ruszyli do salonów… samochodów tam nie było…

Normalność w pewnym stopniu przywrócono. Wielu ludzi dostało zastrzyk w ramię ze szczepionką. Wiele firm ruszyło. Ludzie znów pomyśleli, że da się żyć jak dawniej. I w maseczce i z dziurą w ramieniu po szczepionce, ruszyli do salonów kupować SUV-y i inne wynalazki.
Zastaw się, a postaw się, żeby „somsiada” szlag trafił.

A tu nic z tego. Bo części dalej nie ma. A poza tym mało który producent samochodów liczył na to, że ludzie zaczną znów masowo kupować nowe auta.
Może np. producenci samochodów wierzyli, że po szczepionkach każdy umrze i stanie się bezpłodny, albo wyrosną mu uszy jak u słonia?

Przez to niektórzy płacą za auto i… dowiadują sie, że może je zobaczą za rok.
„Somsiad” dalej jeździ starym Passatem B5 i śmieje się z jelenia, który zapłacił 100.000 zł, a samochodu jak nie miał, tak nie ma.

 

 

Dlaczego zdrożały samochody używane?

Nie ma aut nowych? Komuś rozsypało się jego używane auto? Co mu zostało? Poszukać wartościowego samochodu używanego.
Sprzedawcy aut używanych wyczuli interes. I zwiększyli ceny.
Wielu zrezygnowało też ze sprzedaży swoich pojazdów. Przez to ogłoszeń na popularnych portalach jest nawet o połowę mniej.

Jak ratować rynek

Niemcy już dzisiaj zaczęli inwestować w zakłady, które mają produkować półprzewodniki. Amerykański Intel szuka nowych miejsc na zakłady pracy w Europie.
Inwestycje w fabrykę półprzewodników opłacają się. Aż dziwne, że nikt u nas nie wpadł na pomysł budowy takiej fabryki.

Przyszłość motoryzacji będzie jeszcze bardziej marna

Kiedy do produkcji wejdą elektryczne wynalazki, zwane dla niepoznaki samochodami, będzie jeszcze większy bałagan. Dlaczego? Przekonacie się o tym sami.
Najpierw braknie półprzewodników.

Potem zabraknie baterii i zamiast 45 tys. zł, będziecie płacić 90 tys. zł za nową baterię do elektrycznego wynalazku.
Potem okaże się, że brakuje litu, kobaltu albo innych pierwiastków z kopalń. Albo nagle ceny tychże materiałów poszybują o 300 procent w górę, co spowoduje przestoje w produkcji, zwyżkę cen akumulatorów i samochodów.

A najważniejsze, że każdego roku będą zwiększać się ceny za emisję CO2. Dzięki temu ceny prądu elektrycznego będą stale rosły.

I w 2035 roku, 5 lat po wprowadzeniu Fit For 55, docenicie jazdę rowerem.
Chińskim, oczywiście.
Nikt w Europie rowerów nie będzie produkować, ani opon do nich, bo produkcja będzie nie ekologiczna. Spacery to zdrowie.

Półprzewodniki – co to jest?

Półprzewodniki to substancje (najczęściej krystaliczne), o specjalnych właściwościach, wykorzystywane do produkcji podzespołów elektronicznych. Wykorzystuje się pierwiastki krzem i german albo związków pierwiastków: arsenek galu, azotek galu, antymonek indu itd.
Produkuje się z nich takie elementy, jak: diody (stabilizacyjne, pojemnościowe, tunelowe, elektroluminescencyjne), tranzystory, dynistory, tyrystory, lasery, hallotrony, warystory, termistory i wiele innych.

Przykładowo: hallotrony wykorzystywane są w czujnikach hallotronowych Halla. Takim czujnikiem jest np. czujnik położenia wału korbowego, jeden z kluczowych elementów elektronicznych silnika spalinowego, przekazujący informacje dla sterownika silnika.

PORTAL MOTORYZACYJNY MOTOREWIA.PL ZAPRASZA DO ODWIEDZENIA INNYCH DZIAŁÓW

MAGAZYN MOTORYZACYJNY – ciekawe artykuły o samochodach i motoryzacji

TECHNIKA MOTORYZACYJNA – poradniki motoryzacyjne. Jak serwisować, jak naprawiać, jak rozpoznać awarie?

TESTY SAMOCHODÓW – czyli rewia motoryzacyjnych gwiazd (testy samochodów nowych i testy samochodów używanych

ELEKTROMOBILNOŚĆ i SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – prawda o elektrycznych wynalazkach

MOTORYZACJA I POLITYKA – w jaki sposób współczesna polityka wpływa na motoryzację, kierowców, sposób eksploatacji i produkcję samochodów.

AKCESORIA MOTORYZACYJNE– narzędzia, wideorejestratory, kamery, mierniki, czujniki!

SAMOCHODY ŚWIATA – jakie, zupełnie nieznane w Polsce samochody, produkowane są w innych krajach?

DOKUMENTY, UBEZPIECZENIA SAMOCHODOWE, REJESTRACJA I WYREJESTROWANIE

HUMOR I CIEKAWOSTKI, FELIETONY MOTORYZACYJNE – lekko i z humorem

MOTOCYKLE I JEDNOŚLADY

MOTOMILITARIA CZYLI MOTORYZACJA I WOJSKO

SLOW DRIVING – PODRÓŻE SAMOCHODEM PO POLSCE

WALKA Z KOROZJĄ – czyli bitwy toczone z największym wrogiem samochodów

ZAPRASZAMY RÓWNIEŻ DO POLUBIENIA MOTOREWIA.PL NA FACEBOOK I MOTOREWIA.PL NA TWITTER

CHCESZ SKOMENTOWAĆ NASZ ARTYKUŁ? NAPISAĆ SZCZERZE, CO O NIM MYŚLISZ?

PORTAL MOTORYZACYJNY MOTOREWIA.PL – POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ

Podziel się