Ekspert z firmy ubezpieczeniowej, w eksperckim artykule twierdzi, że samochody elektryczne poprawią bezpieczeństwo na drogach. Dlaczego? Bo wielu kierowców przesiądzie się do pociągów lub do autobusów. Branża ubezpieczeniowa, na bazie „wyjątkowo optymistycznych prognoz” twierdzi, że liczba wypadków spadnie nawet o 75%. Wycofanie z ruchu samochodów spalinowych zwiększy bezpieczeństwo na drogach. Takiej porcji czarnego humoru dawno nie było.

Na skrzynkę pocztową redakcji Motorewia.pl ciągle trafiają artykuły eksperckie, do tego z wypowiedziami ekspertów. Artykuł ekspercki z wypowiedzią eksperta! Już samo to powinno sprawić, że Najwyższy Prezes, Syn Słońca i Brat Księżyca, Nadredaktor, Właściciel i Ojciec Założyciel Motorewia.pl, rezydujący w bunkrze pod Zgierzem, powinien wydać rozkaz do Działu Publikacji, w typowy dla siebie sposób:
– Publikować to, na pierwszej stronie, niech dotrze do 5 milionów naszych wiernych Czytelników! Podzielić się najwyższej jakości wiedzą!
Zazwyczaj wszystkie eksperckie treści, dotyczące samochodów elektrycznych, od razu wywalamy w elektroniczny niebyt. Pozostałe zresztą też. Niech sobie z nich korzystają niedojdy, które samodzielnie nie potrafią spłodzić żadnego tekstu.
Ale w tym przypadku przesłana treść wzbudziła w całym 35 – osobowym zespole emocje. A potem naszą reakcję. Oto ona.

NYPD9990, CC0, via Wikimedia Commons

NYPD9990, CC0, via Wikimedia Commons

Samochody elektryczne zwiększą bezpieczeństwo na drogach. Liczba wypadków spadnie nawet o 75%

Cytujemy:
„Branża ubezpieczeniowa spodziewa się, że upowszechnianie się samochodów elektrycznych pomoże zredukować liczbę szkód komunikacyjnych oraz wartość zgłaszanych ubezpieczycielom zdarzeń. Póki co trudno o wiarygodne dane na ten temat, a wyjątkowo optymistyczne prognozy mówią nawet o 75-procentowym spadku liczby wypadków. Czas pokaże, czy to realne. Nie ulega natomiast wątpliwości, że wyłączenie z ruchu samochodów spalinowych może przynieść poprawę bezpieczeństwa na drogach.”

Powtórzmy to: nie ulega wątpliwości, że wyłączenie z ruchu samochodów spalinowych może przynieść poprawę bezpieczeństwa na drodze.
Nie ulega wątpliwości!… a później może…
To jest konstrukcja zdania, godna polityka.

Motorewia.pl: Co sprawia, że samochody elektryczne są bardziej bezpieczne od samochodów spalinowych? Pod kabiną pasażerską samochodu elektrycznego znajduje się bateria litowo – jonowa, która w razie wypadku, na skutek mechanicznego uszkodzenia choćby jednego ogniwa, zaczyna się gwałtownie palić, a przy tym wydzielać ogromne ilości trującego dymu.
Kierowca i pasażerowie mogą zostać porażeni prądem, o bardzo wysokim napięciu.
Chowane klameczki w autach elektrycznych sprawiają, że ludzie z zewnątrz mogą nie mieć jakiejkolwiek możliwości wydostania kierowcy z uszkodzonego auta. Jak zacznie płonąć bateria, to na pewno nawet się do niego nie zbliżą.

Co sprawia, że samochód elektryczny jest bardziej bezpieczny od auta z silnikiem spalinowym? Czy ma inną konstrukcję? Nie ma silnika z przodu. Jednak w autach spalinowych stosuje się rozwiązanie, które sprawia, że w razie wypadku silnik wpada pod kabinę pasażerską. Czy auto elektryczne ma zastosowane jakieś kosmiczne technologie, które wykorzystuje się przy budowie karoserii albo ramy podwozia? A może ma pancerne szyby? Nie, wszystko jest to samo.
Czy samochód elektryczny ma jakieś inne, bardziej rozbudowane systemy bezpieczeństwa, niż współczesne samochody z napędem spalinowym? Nie.

Samochód elektryczny ma ogromne przyspieszenie. W dodatku – liniowe, jak tramwaj. A zatem kierowca – szaleniec dopiero może pokazać w elektryku, na co go stać. Już przy samym starcie spod świateł, bo przyspieszenie elektryka autentycznie wciska w fotel.

Samochód elektryczny ma też ciekawy przełącznik trybu jazdy – przód tył. Najwyższy Prezes, Syn Słońca i Brat Księżyca, Nadredaktor, Właściciel i Ojciec Założyciel Motorewia.pl przewiduje, że przez to dojdzie do niejednego wypadku. Jeśli jakaś rozchełstana paniuchna potrafi zapomnieć, że zostawiła dziecko w samochodzie, to na pewno zapomni, że nie przestawiła dźwigni zmiany kierunku jazdy. I przypieprzy tak ślicznie, aż się bateryjka zapali.

 Hyundai Ioniq 5 test - test samochodu elektrycznego - informacje - galeria Hyundai IoniQ 5 https://www.motorewia.pl


Hyundai Ioniq 5 test – test samochodu elektrycznego – informacje – galeria Hyundai IoniQ 5 https://www.motorewia.pl

Tyle praktyki, wracamy do fantastyki.

Przeczytaj również: Właśnie dlatego nie lubię samochodów elektrycznych. TEST HYUNDAI IONIQ 5 i smutna opowieść o współczesnej motoryzacji.

 

Samochody elektryczne i wypadki: będzie mniej wypadków bo przesiądziesz się do pociągu albo autobusu

I o to właśnie w tej całej elektromobilności chodzi. Żeby większość ludzi, których teraz stać na starsze auto, jak za PRL, zaczęła jeździć autobusikami i pociągami.
Przejdźmy do wypowiedzi eksperta.

– Mówi się, że wielu kierowców nie przesiądzie się do aut na prąd, lecz do transportu publicznego. A nawet jeśli będą jeździć elektrykami po mieście, to w dłuższą trasę wybiorą się np. pociągiem. Jeśli tak się stanie, na drogach zrobi się luźniej, co siłą rzeczy przełoży się na poprawę statystyk wypadków drogowych. Do tego sama konstrukcja samochodów elektrycznych wymusza oszczędną, czyli spokojniejszą i wolniejszą, a przez to bezpieczniejszą jazdę. Nie bez znaczenia jest też kwestia ładowania, które trwa dłużej od „tradycyjnego” tankowania, zapewniając kierowcom przymusowy odpoczynek na trasie – mówi Damian Andruszkiewicz z Compensy.

Tak się mówi. Kto tak mówi? A mówią panie, to tu to tam. Ten i tamten tak mówił.
Ludzie po to kupowali auta, żeby teraz radośnie przesiąść się do autobusów.
Naprawdę, szkoda słów, szkoda strzępić ryja, jak mawiał klasyk.

Powtórzmy, bo to ważne jest. To słowa eksperta. „Do tego sama konstrukcja samochodów elektrycznych wymusza oszczędną, czyli spokojniejszą i wolniejszą, a przez to bezpieczniejszą jazdę.”
O czym ten Pan wie, o czym my nie wiemy? Bo my nie wiemy, o czym on wie i w żaden sposób nie możemy zrozumieć tego, o czym on mówi.

Motorewia.pl radzi: Może Pan ekspert wynajmie samochód elektryczny Pan Ekspert  stanie, na pustej drodze, z dala od aut, ludzi i zwierząt, żeby Broń Boże krzywdy nie zrobić innym i sobie. Pan Ekspert uruchomi auto, ostrożnie, to nie jest trudne. Da Pan sobie radę. W razie czego jest instrukcja.
A potem Pan Ekspert naciśnie pedał gazu i sprawdzi w praktyce, jak sama konstrukcja samochodu elektrycznego wymusi na Panu wolniejszą, a przez to, bezpieczniejszą jazdę.
Tylko proszę pamiętać o wciśnięciu pedału hamulca w odpowiednim momencie! Żeby Pan w jakiś kurnik nie wjechał!

Będzie mniej aut – na drogach zrobi się luźniej.


„Jeśli tak się stanie, na drogach zrobi się luźniej:.
Krok po kroku.
Jeśli na drogach zrobi się luźniej, to znaczy, że będzie mniej samochodów.
Jeśli będzie mniej samochodów, to mniej ludzi będzie ubezpieczać samochody.
Jeśli mniej ludzi będzie ubezpieczać samochody, to nie będzie potrzeba tylu ubezpieczycieli na rynku.
Jeśli będzie mniej ubezpieczycieli na rynku, to firmy ubezpieczeniowe zaczną ciąć koszty i zwalniać niepotrzebnych pracowników.
Naszym zdaniem na początku zwolnią ludzi, którzy opowiadają bzdury.

 

Jak ubezpieczyć samochód elektryczny? Jaka składka OC za auto elektryczne? Ekspert zdradza

– W przypadku aut spalinowych jednym z ważniejszych kryteriów wyceny ubezpieczeń komunikacyjnych jest pojemność silnika, od której zależy moc samochodu. Przyjmuje się, że im mocniejsze auto, tym w teorii większe ryzyko brawurowej jazdy i wyższa wartość potencjalnej szkody – ma to wpływ na cenę polisy. W autach na prąd nie ma pojemności, więc branża ubezpieczeniowa musiała dopasować systemy taryfikacji do „elektrycznych” wymagań. Do niedawna zdarzało się, że niektóre firmy kalkulowały składkę dla elektryka w oparciu o dane zbliżonych do niego modeli spalinowych – wyjaśnia Damian Andruszkiewicz z Compensy.

Odnieśmy się kolejny raz do słów eksperta.
Przyjmuje się, że im mocniejsze auto, tym w teorii większe ryzyko brawurowej jazdy i wyższa wartość potencjalnej szkody – ma to wpływ na cenę polisy.

werner hillebrand-hansen, CC BY-SA 2.0, via Wikimedia Commons

werner hillebrand-hansen, CC BY-SA 2.0, via Wikimedia Commons

-> Renault ZOE – maleńkie auto miejskie z napędem elektrycznym.
Moc silnika 135 KM. Maksymalny moment obrotowy 240Nm.
-> Moja Alfa Romeo 159, samochód klasy D, ciężki i duży, ze spalinowym 1.8. Moc silnika 140 KM. Maksymalny moment obrotowy 175 Nm.

13

Zgodnie z teorią Pana Eksperta, kierowca ZOE powinien zapłacić wyższe OC niż ja.

Zacytujmy jeszcze jedno zdanie z tekstu, który otulał wypowiedzi Pana Eksperta.


(przy wyborze ubezpieczenia…) Kierowca musi mieć pewność, że otrzyma wsparcie w razie awarii pojazdu na trasie, nawet na długim dystansie skorzysta z holowania do najbliższej stacji ładowania lub do warsztatu, który poradzi sobie z usterką samochodu na prąd.

Panu Januszowi skończyło się paliwo w Passacie z kultowym 1.9TDI pod maską. Pan Janusz zatrzymał się i zepchnął srebrne pudło z drogi, żeby nikomu nie wadziło. Poszedł do sklepu, wiejskiego sklepu. Kupił sobie 2 litrowy napój o smaku nieokreślonym. Porozmawiał sobie chwilę miło ze sprzedawczynią i być może do czegoś by doszło, gdyby nie to, że do sklepu wrócił jej mąż. Pan Janusz wypił napój, wytrzepał resztki ze środka butelki, uśmiechnął się i poszedł w krzaki. Tam oddał nadmiar wody z organizmu, wytrzepał resztki z czegoś innego, co mu sprawiło niebywałą frajdę i udał się na stację benzynową. Szedł kilometr, radośnie uśmiechając się do ludzi. Pogłaskał kota, zakwakał do kaczek i wszedł na stację. Tutaj zatankował 2 litry oleju do butelki, zapłacił, kupił sobie hot doga i wrócił spokojnie do Passata.
Wlał olej do baku, odpalił terkota i zadowolony dojechał na stację, gdzie zatankował standardowo za 50 zł.
Pan Janusz nikogo nie niepokoił, nie naraził firmy ubezpieczeniowej na jakiekolwiek straty, nie zaabsorbował żadnych służb. Poznał nowych ludzi, kaczki i kota, najadł się, napił, przespacerował.
Zrelaksowany pojechał do domu, głaszcząc się po wąsach, na których został smak tłuszczu z hot doga.

Osobie Elo skończyła się energia w modnym samochodzie elektrycznym. Osoba Elo postawiła auto na środku drogi i dostała ataku paniki, a następnie przez 10 minut mierzyła się z problemami osobowościowymi. Po odzyskaniu równowagi psychicznej, osoba Elo rozejrzala się dookoła siebie i wystraszyła się ludzi, którzy dziwnie na nią spoglądali. Osoba Elo strachliwie ruszyła w stronę sklepu, aby poprosić o pomoc, gdyż sama, na skutek problemów osobowościowo identyfikacyjnych i ogromnego stresu, związanego z awarią auta i ciągłą walką o lepszy świat, zapomniała kim jest. Osoba weszła do sklepu i uderzył ją w nozdrza, przebite kolczykami, zapach wiejskiej kiełbasy, leżącej w chłodni. Osoba natychmiast zrobiła wykład o weganizmie, co skończyło się wygonieniem ze sklepu i lekkim ciosem w chude plecy. Osoba Elo zadzwoniła do psychologa, psiapsiułek, a także zrobiła 10 relacji na Instagram i TikTok. Następnie osoba otrzymała radę, żeby zadzwonić do ubezpieczyciela. Osoba zrobiła to. Ubezpieczyciel zapakował auto na lawetę, a osobę Elo do kabiny. Osoba Elo spojrzała na wiszący krzyżyk na lusterku i zrobiła osobie kierowcy lawety wykład na temat ciemnoty i zacofania. Kierowca lawety zawiózł osobę Elo do ładowarki, jednak osoba Elo znów miała problemy osobowościowe i kierowca lawety musiał podłączyć pojazd do ładowarki. Okazało się, że gdzieś zniknął przewód. Osoba Elo zostawiła go w domu. Kierowca lawety musiał przywieźć przewód i podłączyć auto do ładowarki. Osoba Elo poinformowała, że nie jest w stanie samodzielnie odłączyć auta od ładowarki. Kierowca czekał zatem 40 minut na to, aż bateria auta elektrycznego naładuje się do 80 procent.
Osoba Elo spowodowała szereg konfliktów, a także naraziła firmę ubezpieczeniową na duże wydatki. To koszt przyjazdu lawety, paliwo, 2 godziny czasu kierowcy.
Po zakończonym ładowaniu osoba Elo postanowiła nagrać firm na Tik Tok, aby opowiedzieć followersom, co ją spotkało. Przez nieuwagę uderzyła w poprzedzające auto.

Biuro Public Relations, które nadesłało tekst, przesłało także taką informację:
Zachęcam do zapoznania się z materiałem i wykorzystania wedle uznania. W przypadku pytań służę pomocą i proszę o kontakt.
Zatem zapoznaliśmy się i wykorzystaliśmy, wedle uznania.
Jesteśmy nowoczesnymi Europejczykami, na których ciąży ogromna odpowiedzialność i mamy nadzieję, że nikt nie poczuł się wykorzystany, obrażony, albo w ogóle poczuł się w jakikolwiek sposób źle.

Przeczytaj również: Zakaz sprzedaży samochodów spalinowych w Polsce – tragedia w 8 aktach

 

PORTAL MOTORYZACYJNY MOTOREWIA.PL – POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ

 

PORTAL MOTORYZACYJNY MOTOREWIA.PL ZAPRASZA DO ODWIEDZENIA INNYCH DZIAŁÓW

 

MAGAZYN MOTORYZACYJNY – ciekawe artykuły o samochodach i motoryzacji

TECHNIKA MOTORYZACYJNA – poradniki motoryzacyjne. Jak serwisować, jak naprawiać, jak rozpoznać awarie?

TESTY SAMOCHODÓW – czyli rewia motoryzacyjnych gwiazd (testy samochodów nowych i testy samochodów używanych

ELEKTROMOBILNOŚĆ i SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – prawda o elektrycznych wynalazkach

MOTORYZACJA I POLITYKA – w jaki sposób współczesna polityka wpływa na motoryzację, kierowców, sposób eksploatacji i produkcję samochodów.

AKCESORIA MOTORYZACYJNE– narzędzia, wideorejestratory, kamery, mierniki, czujniki!

SAMOCHODY ŚWIATA – jakie, zupełnie nieznane w Polsce samochody, produkowane są w innych krajach?

DOKUMENTY, UBEZPIECZENIA SAMOCHODOWE, REJESTRACJA I WYREJESTROWANIE

HUMOR I CIEKAWOSTKI, FELIETONY MOTORYZACYJNE – lekko i z humorem

MOTOCYKLE I JEDNOŚLADY

MOTOMILITARIA CZYLI MOTORYZACJA I WOJSKO

SLOW DRIVING – PODRÓŻE SAMOCHODEM PO POLSCE

WALKA Z KOROZJĄ – czyli bitwy toczone z największym wrogiem samochodów

 

ZAPRASZAMY RÓWNIEŻ DO POLUBIENIA MOTOREWIA.PL NA FACEBOOK I MOTOREWIA.PL NA TWITTER

PORTAL MOTORYZACYJNY MOTOREWIA.PL – POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ

Podziel się