Tak, to niestety prawda. Ruszyły dopłaty do zakupu samochodów elektrycznych w Polsce. Teraz Ty, drogi kierowco, z płaconych przez siebie podatków, będziesz dopłacał do zakupu samochodu elektrycznego komuś innemu. A Tobie kto dopłaci do zakupu standardowego samochodu? Nikt. Jeszcze dostaniesz po głowie wyższymi opłatami za parkowanie, a w przyszłości może i tzw. podatkiem ekologicznym. Ty to lubisz!

Polski rząd ma, jak widać, zbyt dużo pieniędzy, ściągniętych z podatków i zaczyna je marnować na głupoty i fanaberie, mające na celu pokazanie, że nie jesteśmy gorsi od reszty Europejczyków.
Skoro rządzący nie wiedzą, na co wydawać pieniądze, to autor tego tekstu chętnie przekaże im listę:
• Na wsparcie polskich firm i przedsiębiorców, na przykład z branży motoryzacyjnej, którzy mogą wytwarzać dobre jakościowo części, prowadzić badania nad nowymi rozwiązaniami technicznymi. Woleliście dać 500 mln zł na budowę niemieckiej fabryki Mercedesa w Jaworze? Jakie to nowoczesne i takie, patriotyczne! A przecież patriotyzmem co chwilę wycieracie sobie buzie. I Niemców nie lubicie. Ja też ich nie lubię, ale jestem konsekwentny w tym nielubieniu. A nie robię tego tylko na pokaz.
• Na budowę fabryki polskich samochodów, prawdziwych, z prawdziwego zdarzenia, a nie elektrycznych fanaberii w rodzaju pewnej firmy, która ma zbudować polskie auto elektryczne. Jak się to skończy? Jak w pewnym kultowym polskim filmie, w którym to stworzono pięknego misia ze słomy. Nie, nie był to Miś Uszatek.
• Na zakup licencji i budowę sprzętu dla Wojska Polskiego w polskich fabrykach. Bo ciągle trąbicie o tym, że Rosja szykuje się do wojny, a tymczasem remontujecie w zakładach czołgi T-72M1, które nadają się do muzeum, tak samo, jak prawie cała polska flota i duża część sił powietrznych, latająca na Mig-29M1 i Su-22M4. Nawet najprostszych i najtańszych granatników przeciwpancernych nie potraficie kupić.
Doskonale wiemy, że są ogromne zapóźnienia, spowodowane przez 8 lat rządów nieudaczników. To prawda, której nikt nie podważy. Ale tak mogliście się, Drodzy Dobrodzieje, tłumaczyć w trakcie pierwszej kadencji. Teraz macie już drugą. Nie marnujcie naszego czasu i naszych pieniędzy.

 

Ile dopłacisz komuś ze swoich podatków do zakupu samochodu elektrycznego?

Fundusz Niskoemisyjnego Transportu dopłaci osobie fizycznej, nieprowadzącej działalności gospodarczej 30 procent ceny samochodu elektrycznego, albo wodorowego (elektrycznego, na ogniwa wodorowe). Do elektrycznego – nie więcej niż 37.5 tys. zł, do wodorowego – nie więcej, niż 90 tys. zł. Cena samochodu elektrycznego nie może przekroczyć 125 tys. zł, a wodorowego – 300 tys. zł.

Drogi Czytelniku. Zatrzymaj się przez chwilę. Za ile kupiłeś swój ostatni samochód? Pozwól, że zgadnę. Składałeś na niego przez kilka lat, albo wziąłeś kredyt na 5, albo 7 lat. Twoje „nowe” auto ma pewnie od 11 do 13 lat. Wydałeś na nie od 10 do 20 tys. złotych.
Dopłacił Ci ktoś? Chyba tylko babcia, jak żyje, dołożyła Ci coś z zaskórniaków.
Ty dopłaciłeś. I to sporo. Sprawdzałeś u mechanika (zapłaciłeś, mechanik zapłacił podatek), przeprowadziłeś serwis auta, ubezpieczyłeś, kupiłeś parę akcesoriów. Kiedy tankujesz co parę dni na stacji utrzymujesz cały ten bałagan wokół siebie, ze swoich podatków. Co chwilę dokładają Ci dopłaty do paliwa, zwiększają Ci kwoty za parkowanie, zwężają Ci ulice, zmniejszają Ci ilość miejsc parkingowych, oskarżają, że trujesz, że zawłaszczasz przestrzeń, że czujesz się za wygodnie, chcą Ci zabronić wjazdu do centrum, a najlepiej w ogóle do miasta.
Serwisując swoje auto, utrzymujesz warsztaty, dystrybutorów, kupujesz produkowane w Polsce części. DAJESZ PRACĘ innym. Z Twoich podatków budowane są ścieżki dla rowerzystów, którzy uważają Cię za największego wroga, truciciela, a nawet mordercę, który kupił samochód tylko po to, żeby mordować ludzi na przejściach (tak, tak, winami spowodowanymi przed jednego debila, jesteśmy obarczani my wszyscy).

Czy przyjdzie kiedyś dzień, w którym, jak normalny człowiek, któremu w końcu puściły nerwy, uderzysz ręką w stół i powiesz – DOŚĆ?
Nie przyjdzie. Będą Cię strzyc, oskarżać, obkładać, ograniczać.
Ty to lubisz.

 

Kiedy ruszy sprzedaż aut elektrycznych w Polsce, zyska polski przemysł!

Jaki jest zysk dla polskiego przemysłu, że będziemy dopłacać do zakupu aut elektrycznych? Czy jakiekolwiek z nich jest budowane w Polsce?
A zaraz, chwila! Jest coś robione i jest robione dobrze! Osłona do silnika elektrycznego, w Poznaniu! Do Volkswagenów, które są w Polsce uwielbiane!
Pod Wrocławiem koreańska firma ma produkować baterie litowo jonowe. Czy jakaś z nich znajdzie się pod kabiną pasażerską cuda z napędem elektrycznym?
I to wszystko?
No, wszystko. Ale za to jacy będziemy nowocześni! I ekologiczni!

Czy ktoś z USA przyjedzie i walnie pięścią w stół?

Maksymalna cena dopłaty wyklucza z programu Tesle. Tylko patrzeć, jak np. Pan Pompeo przyjedzie do Polski, puści jakąś bujdę o bohaterskim Polaku, który Polakiem nie był (jak w trakcie sławetnego szczytu), a potem walnie pięścią w stół i zaraz będą dopłaty do amerykańskich aut, produkowanych przez „niepoprawnego marzyciela” Elona.

Dopłaty do samochodów elektrycznych – jaki to ma sens?

Mówi się o tym, że nagle, na naszych ulicach zniknie smog, zrobi się cudownie czysto, jak w kurorcie zdrowotnym.
Będzie zupełnie odwrotnie. Elektrownie będą musiały produkować znacznie więcej prądu, aby móc zasilić te elektryczne wynalazki. Trzeba będzie rozbudowywać sieć energetyczną do podłączenia ładowarek. Kto to sfinansuje? My, podatnicy, w cenie rachunków za prąd.
Mówi się, że auta elektryczne będą tanie w użytkowaniu. Równocześnie pojawiają się informacje o tym, że prąd zdrożeje od 40 do 60 procent. W końcu jest już po wyborach, zatem już nie trzeba sztucznie utrzymywać jego cen, żeby elektorat się nie wkurzył.


Pamiętacie słynne słowa „króla Europy”, który po wygranych wyborach powiedział „teraz to paliwo może być po 7zł? No to teraz, po wygranych wyborach prąd może być po złotówce za kilowat. Zawsze można zwalić to na tych paskudnych, złych, ciągle głodnych pieniędzy i nienawidzących nas ludzi z Unii Europejskiej, którzy wyznaczają nam ceny za emitowanie CO2.
Skoro są tacy źli i tak nam robią na złość, to dlaczego jeszcze w tej paskudnej Unii jesteśmy?

Ceny za emisję CO2 rosną i będą rosły i to w zastraszającym tempie. Przez to będą rosły ceny prądu. I jazda waszymi elektrycznymi wynalazkami będzie kosztować tyle samo, albo więcej, niż eksploatacja samochodu z napędem spalinowym.

Nikt samochodu elektrycznego nie sprzeda po 8 latach eksploatacji (Ekonomia zakupu samochodu elektrycznego) Zatem grat, z 300 albo 400 kilogramową baterią, pełną najgorszych, chemicznych świństw, trafi na złom. Oto ekologia. Może być też inaczej. Zanim trafi na złom, zapali się gdzieś, w najmniej spodziewanym momencie. 

Jedynym plusem jest jednak pewna dawka humoru. Oto Łódź, stolica brudu, szarości i rozpadających się kamienic, miasto, z którego ludzie uciekali i uciekają gdzie pieprz rośnie, będzie budować 200 ładowarek do aut elektrycznych. Tak, 200 ładowarek elektrycznych w mieście, w którym stare kamienice walą się ludziom na głowy (proszę sobie poszukać informacji), a każda większa inwestycja to kabaret (pusty dworzec kolejowy, lotnisko, z którego niemalże nikt nie lata). Jak będą auta elektryczne, to zmniejszy się smog! Po co te ładowarki i dopłaty? Przecież, jak część ludzi się wyprowadzi (a wyprowadzi się, skoro nie będzie miała gdzie mieszkać, poza tym w innych miastach są znacznie lepsze perspektywy i zarobki) to będzie mniejszy smog. Nie będzie miał kto „smogować”.

Jak się to skończy? Dokładnie tak, jak w Chinach. Elektromobilność kończy się tam, gdzie kończą się dopłaty.

Czy jest się z czego cieszyć, że to się tak skończy? Nie. Ile miliardów złotych zostanie zmarnowanych bezpowrotnie?
Miliardów, wyjętych z Twojej kieszeni.

 

Photo on Foter.com

Photo on Foter.com

MENU

POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ

PORTAL MOTORYZACYJNY MOTOREWIA.PL ZAPRASZA DO ODWIEDZENIA INNYCH DZIAŁÓW

MAGAZYN MOTORYZACYJNY – ciekawe artykuły o samochodach i motoryzacji

TECHNIKA MOTORYZACYJNA – poradniki motoryzacyjne. Jak serwisować, jak naprawiać, jak rozpoznać awarie?

TESTY SAMOCHODÓW – czyli rewia motoryzacyjnych gwiazd (testy samochodów nowych i testy samochodów używanych

ELEKTROMOBILNOŚĆ i SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – prawda o elektrycznych wynalazkach

MOTORYZACJA I POLITYKA – w jaki sposób współczesna polityka wpływa na motoryzację, kierowców, sposób eksploatacji i produkcję samochodów.

AKCESORIA MOTORYZACYJNE– narzędzia, wideorejestratory, kamery, mierniki, czujniki!

SAMOCHODY ŚWIATA – jakie, zupełnie nieznane w Polsce samochody, produkowane są w innych krajach?

DOKUMENTY, UBEZPIECZENIA SAMOCHODOWE, REJESTRACJA I WYREJESTROWANIE

HUMOR I CIEKAWOSTKI, FELIETONY MOTORYZACYJNE – lekko i z humorem

MOTOCYKLE I JEDNOŚLADY

MOTOMILITARIA CZYLI MOTORYZACJA I WOJSKO

SLOW DRIVING – PODRÓŻE SAMOCHODEM PO POLSCE

WALKA Z KOROZJĄ – czyli bitwy toczone z największym wrogiem samochodów

ZAPRASZAMY RÓWNIEŻ DO POLUBIENIA MOTOREWIA.PL NA FACEBOOK I MOTOREWIA.PL NA TWITTER

CHCESZ SKOMENTOWAĆ NASZ ARTYKUŁ? NAPISAĆ SZCZERZE, CO O NIM MYŚLISZ?

PORTAL MOTORYZACYJNY MOTOREWIA.PL – POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ

Podziel się