» Jak oszczędzać paliwo i chronić drogie części? Odpowiedź: płynna jazda

Chcesz oszczędzać paliwo? Chcesz przedłużyć okres eksploatacji drogich części, silnika i skrzyni biegów? Nie chcesz płacić mandatów? Chcesz, żeby jazda samochodem była przyjemna i żeby Twoi pasażerowie czuli się z Tobą dobrze? Naucz się płynnej jazdy. Płynna jazda samochodem – bez szarpania, nerwowości i chamstwa.

Ceny paliwa są wysokie. Ceny wielu części zamiennych także. Płynna jazda sprawia, że można zmniejszyć zużycie paliwa do minimum. To jest obecnie bardzo cenione, ze względu na koszmarnie wysokie ceny paliwa.
Mandaty też są drogie. Po cholerę Ci marnować pieniądze na to? Wydaj je na siebie.

Płynna jazda, czyli…

Unikanie szarpania samochodem, nagłego dodawania gazu i hamowania. Wychylania się zza innego auta i wystrzeliwania jak z karabinu, żeby wyprzedzić. Unikanie ruszania z piskiem opon i innych dziwactw, które trudno uznać za normalne zachowanie.

Omiń stresujące miejsca, gdzie stoisz w korku. Nadłóż 2 kilometry. Pojedziesz spokojnie, spalisz mniej paliwa. Nie będziesz stać w korku.
Jakiś dureń wyprzedza Cię na drodze, goniąc grata za 2 tys. złotych ile fabryka dała? Nie wkurzaj się. Pomyśl, że dostanie mandat wyższy, niż kosztuje jego grat, lepiony klejem dwuskładnikowym i łączony drutem.
Wyprzedza Cię i zajeżdża Ci drogę bogacz, który ma Audi za 300 tys. zł? Widać, poza posiadaniem pieniędzy, jest biedny. Bo widocznie nikt go nie lubi, inaczej nie zachowywałby się w taki sposób.

Zalety płynnej jazdy samochodem

-> Zmniejszasz zużycie paliwa
-> Oszczędzasz silnik i chronisz go przed niepotrzebnymi przeciążeniami
-> Wydłużasz życie skrzyni biegów, sprzęgła, dwumasowego koła zamachowego i półosi napędowych
-> Twoje klocki hamulcowe i tarcze hamulcowe służą znacznie dłużej
-> Twoje opony służą znacznie dłużej
-> Nie stresujesz innych użytkowników ruchu drogowego
-> Twoi pasażerowie czują się komfortowo. Zauważysz to.
-> Zmniejszasz ilość niebezpiecznych sytuacji na drodze. Przez to czujesz się komfortowo i odpoczywasz w trakcie jazdy
-> Nie dostajesz mandatów i nie tracisz niepotrzebnie kasy na ich opłacanie
-> Szanujesz nerwy swoje i innych osób.

Sposób na stres w trakcie jazdy – to działa!

Ktoś Cię zdenerwował w pracy? Opieprzyła Cię żona? Szef powiedział, że jesteś osłem?
Zły dzień zdarza się każdemu.
Nie musisz się wyżywać na drodze, na samochodzie, albo nie daj Boże na innych ludziach albo zwierzętach.

Zatrzymaj się w spokojnym miejscu. Wyobraź sobie polityka, którego nienawidzisz. Zamknij okna samochodu. Na pewno takiego masz. Nikt nie widzi. Poużywaj sobie. Wyzwij go od najgorszych, jakby to on był winien całemu złu, jakie Cię spotkało. Po 3 minutach Ci tak ulży, że z uśmiechem ruszysz dalej.

Ja to stosuję i zawsze działa. Jak mnie ktoś wkurzy, to od razu wyobrażam sobie taką ryżą mordę i tak go wyzywam, aż przestaje seplenić. I od razu złość mi przechodzi!
Do tego zrób sobie mały prezent. Kup sobie loda, kebab, książkę. Odpal ulubioną muzykę i od razu świat stanie się lepszy.

Szarpana jazda nie dodaje męskości, tylko głupoty

Na naszych drogach co krok możemy spotkać ludzi, którzy traktują jazdę samochodem jako sposób na wyżycie się albo na dowartościowanie się.
To nie działa. To, że ktoś jedzie jak szalony, szarpie, hamuje i przyspiesza, wcale nie powoduje, że od tego robi się wyższy, ładniejszy, a jego penis dłuższy. Przeciwnie. Wady dalej zostają, a dochodzi do nich głupota. Nikt nie robi się też od agresywnej szarpanej jazdy bardziej męski.
Jeśli ktoś chce pokazać, jaki z niego kozak – może zawsze skorzystać z toru wyścigowego. Takich jest w Polsce wiele i można tam szaleć do woli.