Bardzo wysokie ceny paliw, mnóstwo problemów ze współczesnymi silnikami diesla, niskie ceny LPG i duża sieć stacji LPG. To cztery najważniejsze powody, dla których Polacy decydują się na zakup używanego samochodu, wyposażonego w instalację LPG. Jakie zagrożenia wiążą się z zakupem samochodu, wyposażonego w instalację LPG? O czym warto pomyśleć przed zakupem auta, wyposażonego w instalację LPG?
6 zł za litr benzyny. 6 zł za litr oleju napędowego. Mnóstwo problemów z oszczędnymi dieslami (wtryskiwacze, pompy, EGR, turbiny…). Nikt przy standardowych zarobkach w Polsce nie ma co marzyć o kupnie elektrozłomu. Zresztą, po co? Można kupić używane auto elektryczne za 20 – 30 tys. zł. Ale jest to pojazd bez baterii… Zatem trzeba wydać ok. 40 – 60 tys. na nową baterię litowo – jonową. Gdzie tu sens? Nic zatem dziwnego, że mnóstwo ludzi w Polsce dalej myśli o zakupie używanego auta z zamontowaną instalacją LPG. Nawet pomimo tego, że gaz LPG też BARDZO zdrożał w ostatnim czasie. I niewiele wskazuje na to, że gaz stanieje.
Zakup samochodu używanego z instalacją LPG niesie ze sobą wiele zagrożeń. Warto poznać je przed zakupem auta.
Samochód używany z LPG – co warto rozważyć przed zakupem?
Przede wszystkim to, że instalacja gazowa jest niesprawna. Na przykład – nieszczelna. A to już zagrożenie dla życia i mienia. Już wiele razy w Polsce zdarzało się, że dochodziło do eksplozji garażu, w którym stało auto z LPG, z którego ulatniał się gaz. Albo domorośli „mechanicy” (zapewne właściciel ze szwagrem) naprawiali auto z ulatniającym się LPG. I kończyło się to wybuchem i poparzeniami. To nie są fantazje. Wystarczy poszukać sobie informacji w sieci.
Ktoś sprzedaje samochód z instalacją LPG, która została dopiero co założona. Ma nie więcej niż pół roku.
Wydaje się – okazja. Ktoś zamontował nową instalację gazową (zainwestował sporo kasy w pojazd) i przeszedł wszystkie procedury.
Jaka jest prawda?
Nikt przy zdrowych zmysłach nie inwestuje 2 – 4 tys. złotych w auto, które po pół roku sprzedaje. Oczywiście, mogą zdarzyć się wyjątki. Najczęściej jednak jest tak, że pojazd, po zamontowaniu instalacji LPG sprawia całe mnóstwo problemów technicznych. I jest wystawiany do sprzedaży.
Niewielki samochód (auto miejskie – albo auto kompaktowe) z silnikiem benzynowym o małej pojemności, do 1.4, z zamontowaną instalacją gazową. Często można spotkać auta z jeszcze mniejszymi silnikami, np. 1.0, z zamontowanym gazem.
Na co uważać?
Odpowiednio serwisowany i eksploatowany samochód kompaktowy, z silnikiem o pojemności do 1.4 zużywa średnio 4-5l/100km po trasie i ok. 6-7l/100km w mieście. Jeśli dla kogoś jest to zbyt wiele – nie powinien myśleć o samochodzie, tylko o rowerze.
Warto pamiętać, że jeśli auto jeździ tylko na krótkich trasach, to będzie zawsze dużo palić. Dodatkowo, samochód zużywa ok. 30 proc. gazu więcej, niż paliwa.
Jeśli ktoś zamontował gaz do tak małego silnika, to można przewidywać, że bardzo oszczędzał na samochodzie. A zatem oszczędzał na wszystkim: wymianach oleju, naprawach itd.
Nieuczciwy handlarz może zamontować używaną instalację gazową do samochodu z dużym silnikiem benzynowym, aby zwiększyć jego atrakcyjność na rynku.
Zazwyczaj dotyczy to aut z bardzo dużymi i bardzo paliwożernymi silnikami, przeznaczonymi dla bogatych użytkowników. Zamontowanie gazu sprawia (oczywiście, tylko teoretycznie), że autem może jeździć ktoś, dla kogo to auto nie było przeznaczone.
O czym należy pamiętać? Zużycie gazu będzie duże.
Handlarz z pewnością nie martwił się o to, żeby instalację zrobić dobrze, tylko, żeby zamontować ją tanio.
Utrzymanie auta premium to nie tylko koszt paliwa. To także szereg wymian, regulacji i serwisów.
