Na naszym rynku jest niewiele samochodów osobowych z ramą. To przede wszystkim pickupy, samochody terenowe oraz nieliczne SUV. Przygniatająca większość SUV ma nadwozie samonośne. Jednak auta z ramą poruszają się po naszych drogach, a czasami są również chętni na auto z drugiej ręki, zbudowane na ramie. Zardzewiała rama to czerwona lampka ostrzegawcza – dla użytkownika i dla potencjalnego kupca, chcącego kupić samochód z ramą. Jak chronić ramę przed korozją? Czy jazda z pordzewiałą ramą jest bezpieczna?
Rama samochodu to konstrukcja, mająca formę kratownicy. To kręgosłup samochodu. Do ramy montowane jest zawieszenie, silnik i skrzynia biegów, a także nadwozie i ewentualnie ładownia (w pickupach). Ramy samochodów produkowane są z żelaza, stali, a także różnych stopów.
Teoretycznie, każdy element metalowy w samochodzie jest (a przynajmniej powinien być) zabezpieczony przed korozją. Ale różnie z tym bywa. Warstwa antykorozyjna może być nietrwała, albo może zostać uszkodzona. Auto może też być wykorzystywane w sposób, który potęguje ataki korozji. Czyli np. w podmokłym terenie.
Pierwsze oznaki korozji na ramie to łuszczenie się farby i zewnętrznej warstwy ramy. Potem ataki korozji mogą być coraz silniejsze, aż w ramie pojawią się dziury. Do czego to doprowadzi? Oczywiście, do znacznego osłabienia kręgosłupa samochodu. Takie osłabienie ma wpływ na nośność auta oraz jego wytrzymałość w razie wypadku.
Raczej nie jest możliwe, żeby w razie wypadku samochód się rozpadł na kilka części. Ale może dojść do jego poważnego uszkodzenia.
Jak chronić ramę samochodu przed korozją?
Jest bardzo wiele metod, które pozwalają zabezpieczyć ramę auta przed atakami korozji. Ramę trzeba myć, co pozwala na usuwanie brudu, błota i soli drogowej (po zimie). Auto należy trzymać w suchym miejscu (np. nie parkować na wilgotnej trawie). I przede wszystkim, stosować środki zabezpieczające.
Jakie? Jest ich sporo. Wyczyszczoną i odtłuszczoną ramę (bez śladów korozji) można spryskać alucynkiem w sprayu, bezbarwnym lakierem akrylowym (kilka warstw), zabezpieczeniem antykorozyjnym, tak zwanym, barankiem. Można ją okleić specjalną, grubą folią. Albo pokryć powłoką ceramiczną.
Powierzchowne ślady korozji – to się da usunąć
Powierzchowne łuszczenie się ramy da się jeszcze naprawić. Ślady korozji należy usunąć mechanicznie (np. papierem ściernym, tarczą ścierną), potem nałożyć na nie środek antykorozyjny (tzw. środek bezpośrednio na rdzę). Kiedy wyschnie, całą ramę należy odłuścić i zabezpieczyć przed korozją, metodami podanymi we wcześniejszym akapicie.
Poważne ślady korozji
Poważne ślady korozji, powodujące dziury w ramie, to już poważna sprawa. Co innego łatanie dziury w drzwiach czy masce auta z nadwoziem samonośnym. To nie ma wpływu na bezpieczeństwo auta. Ale już łatanie progów, ma. Bo kiedy gniją progi, mogło dojść do ataku wewnątrz progów, na tak zwane podciągi. I wówczas karoseria auta jest już osłabiona.
Rama z powyżeranymi dziurami to już oznaka powolnej śmierci auta. Atak korozji jest tak zaawansowany, że w zasadzie odbudowa nie będzie możliwa. Integralność ramy jest mocno zagrożona. Rama tworzy system nośny dla wszystkich części auta. Mocno skorodowana rama terenówki może się przełamać w trakcie jazdy w terenie. Albo po wpadnięciu w wielką dziurę na drodze. Teoretycznie, można wymienić element składowy ramy. Ale nie wiadomo, jak to wpłynie na jej integralność i czy w ogóle będzie opłacalne.
Podsumowując – specjaliści ostrzegają. Jeśli w ramie samochodu pojawiły się szczeliny/dziury, to jazda takim pojazdem jest po prostu niebezpieczna.
Dlatego nie warto kupić auta z mocno zardzewiałą ramą.
Musimy pamiętać o tym, że nieuczciwy sprzedawca może zastosować „baranek” (zabezpieczenie antykorozyjne) na całej długości ramy, aby przekonać nas, że dbał o samochód. Może być tak, że baranek został zastosowany w celu zamaskowania tego, że rama jest cała pordzewiała.
Ciekawostka – w starych samochodach stosowano prostą metodę zabezpieczania ramy auta przed korozją. Spryskiwano ją zużytym olejem silnikowym, a potem… pędzono na szutrową drogę, aby na ramie zrobiło się coś w rodzaju asfaltu.
Dzisiaj nie musimy stosować takich wariactw, bo mamy dobre i niedrogie środki antykorozyjne.