Opony należą do odrobinę niedocenianych elementów, składających się na wyposażenie dzisiejszych aut. Jednak całkowicie niesłusznie. To właśnie od ich jakości i stanu technicznego zależy m.in. długość drogi hamowania, wynikająca wprost z tego, jaką przyczepność są one w stanie zapewnić na określonym rodzaju podłoża.
Opony zimowe w lecie?
Zaznaczmy w tym miejscu, że bardzo kiepskim pomysłem jest jazda na oponach zimowych (choćby popularnych 205/55r16 – https://www.sklepopon.com/opony/zimowe/205/55/r16) w lecie. Podobnie – na letnich w chłodniejsze miesiące. Rozwiązania technologiczne, jakie stosuje się obecnie w oponach sezonowych, są zaprojektowane specjalnie pod kątem określonych warunków pogodowych. Jeżeli będziesz jeździć na zimowym ogumieniu latem, bardzo szybko okaże się, że wzrośnie nieco zużycie paliwa oraz poziom ścieralności bieżnika.
Plusy regularnej wymiany sezonowej ogumienia
Dobre opony nie należą do najtańszych. Do ich ceny należy jeszcze doliczyć kwotę, którą będzie trzeba wydać na opłacenie mechaników w warsztacie, do którego udamy się, by dokonać sezonowej wymiany ogumienia. Czy możemy coś zrobić, by opony zużywały się wolniej, poza regularnymi zmianami zgodnie z aktualną porą roku?
Co zrobić, by opony nie zużywały się zbyt szybko?
Zastanówmy się, jak można zminimalizować zużycie tego istotnego elementu, jakim są opony. Pierwszą myślą, która może nasunąć się w tej sytuacji, może być stwierdzenie: „Jeździć jak najmniej!”. Nie jest to do końca słuszne rozumowanie. Ogumienie w samochodzie, które nie jest zbyt często użytkowane, również podlega działaniu wielu czynników, mających zły wpływ na właściwości jezdne mieszanek gumowych, z jakich wykonane są nasze gumy. Zwłaszcza dotyczy to sytuacji, gdy auto jest zaparkowane „pod chmurką”.
Co niszczy opony?
Możemy podać zasadniczo trzy czynniki, które niszczą opony niezależnie od tego, czy samochód jest regularnie użytkowany, czy też nie. Przede wszystkim należy wymienić promieniowanie UV, które w praktyce sprowadza się do działania światła słonecznego. Następnie, wystawienie na wszelkiego typu oleje i smary (ogumienie wchodzi w kontakt z nimi zwłaszcza podczas jazdy po mieście, gdzie nawierzchnia często jest lub była zabrudzona wyciekami). I trzeci punkt, czyli bardzo zły wpływ mieszanek oraz roztworu soli, jakie stosują drogowcy w czasie zimy do posypywania dróg.
Styl jazdy a zużycie opon
Wynika z tego prosta rada, by zwyczajnie ograniczyć parkowanie na świeżym powietrzu. Co jeszcze może mieć wpływ na szybsze zużywanie się ogumienia? Przede wszystkim – styl jazdy. Jeżeli często dynamicznie przyśpieszasz, a potem gwałtownie hamujesz – opony będą prędzej się ścierać. Warto więc zatroszczyć się o spokojniejszą i bardziej zrównoważoną jazdę bez nagłych skoków prędkości.
Warto odwiedzać regularnie warsztat
Na to, jak długo będą nam służyć nasze opony zimowe, ma też wpływ sama mechanika zawieszenia, odpowiedni poziom napompowania, słowem – wszelkie kwestie techniczne. Dlatego chcemy zwrócić szczególną uwagę na to, by przynajmniej raz na kwartał odwiedzać profilaktycznie warsztat, lub wulkanizatora – i sprawdzać geometrię kół, ich wyważenie czy poziom ciśnienia. Jeżeli zauważymy nierównomierne zmiany w zużywaniu się opon – to znak, że trzeba jak najszybciej zasięgnąć profesjonalnej porady fachowca.
Zużycie bieżnika można samodzielnie sprawdzić. Każda opona jest wyposażona w tzw. rowki kontrolne, gdzie znajduje się kolorowe oznaczenie, sygnalizujące osiągnięcie niebezpiecznego poziomu wysokości nacięć na oponie. Choć ustawowo wysokość bieżnika powinna wynosić minimalnie 1.4 milimetra – już przy 3 milimetrach powinniśmy zatroszczyć się o to, by wymienić takie opony na nowe. Pamiętajmy też, żeby ogumienie wymieniać parami (równolegle tył lub przód) – nigdy pojedynczo.
