Zużycie uszczelki pokrywy zaworów pojawia się w niemal każdym aucie. Powyżej dziesięciu wiosen i problem może nas dopaść w najmniej spodziewanym momencie. W niektórych autach pojawia się szybciej, w innych wolniej. Wszystko zależy od tego, jak bardzo producent oszczędzał na pierwszym montażu. Jak nie oszczędzał, to gumowa uszczelka wytrzyma nawet piętnaście lat.
Nic w tej części nadzwyczajnego nie ma. Po prostu gumowa uszczelka o dość dziwnym kształcie. Ale jej zadanie jest bardzo ważne.
Uszczelka uszczelnia połączenie pomiędzy pokrywą zaworów a powierzchnią głowicy silnika. Kiedy uruchomimy silnik, łańcuszek albo paseczek zaczyna napędzać wałeczek albo wałeczki rozrządu. I orkiestra zaczyna grać. Zaworki się podnoszą i zamykają, a to tleniku dostarczą, a to spalinki przegonią. A w czterocylindrowym silniku jest ich osiem albo szesnaście i muszą chodzić jak wojskowa orkiestra, bo inaczej będzie dramat.
Ale na sucho chodzić nie będą. Zatem muszą być smarowane olejem silnikowym. Jak się olej rozgrzeje i pompa zada mu porządne ciśnienie, to smaruje wałki rozrządu i cały układ sterowania zaworami. I nasza uszczelka dba o to, żeby olej, podczas tego smarowania, nie wyciekał na zewnątrz.
Uszczelka pod pokrywą zaworów –objawy awarii
Objawy są dwa. Po pierwsze – auto zaczyna zużywać więcej oleju. Nie kopci, nie dzieje się z nim nic złego, ale zużycie wzrasta. I zaczyna przekraczać ten dopuszczalny litr na 1000 km.
Po drugie – wycieki zaczynają być widoczne. Na silniku pojawiają się ślady oleju. Kiedy dolewamy olej do silnika, prawie zawsze odrobina się rozleje. Albo więcej, niż odrobina. Pozostaje po tym czarny, mokry, tłusty osad na bloku silnika. Przy uszkodzonej uszczelce, tych osadów jest coraz więcej.
Przez to jest to awaria niebezpieczna. Bo po pierwsze, nawet nieduży ubytek oleju silnikowego powoduje coraz większe i całkowicie niepotrzebne, zużycie silnika. A przecież chcemy, żeby pracował jak najdłużej i bezawaryjnie. Po drugie, kiedy mamy do czynienia z kierowcą, który pod maskę auta zagląda wyjątkowo rzadko, silnik może nawet ulec zatarciu, z braku oleju. A po trzecie – olej nie służy do tego, żeby wyciekał na ziemię i zanieczyszczał. Nie może też wyciekać na drogę, bo ktoś może na nim wpaść w poślizg. Samochód nie jest też skarbonką, żeby ciągle dokupować do niego olej.
Dlatego też, z powodu tych wszystkich poważnych argumentów, warto oddać auto do naprawy.
Aby mieć stuprocentową pewność, blok ZIMNEGO silnika warto dokładnie umyć. Jeśli znów zacznie ubywać oleju i pojawią się tłuste plamy w jego górnej części – uszczelka uległa zużyciu.
I nie ma co jej przeklinać. To tylko guma, która też się starzeje. W tym przypadku przez wiele lat poddawana była wpływom bardzo wysokiej i zimnej temperatury (mróz w nocy, kiedy auto stoi na zewnątrz), a także wysokiemu ciśnieniu. Nic nie jest wieczne.
Uszczelka pod pokrywą zaworów – wymiana i koszty
Uszczelka pod pokrywę zaworów kosztuje średnio od 20 do 50 zł. Jej montaż – zazwyczaj od 50 do 100 zł. Czyli koszt całej naprawy może zamknąć się w kwocie 150 zł. Trzeba jeszcze uzupełnić poziom oleju silnikowego. Albo go przy okazji, wymienić na nowy z filtrem.
Jak przebiega wymiana? W pierwszej kolejności trzeba oczyścić górę silnika – wszelaki brud może dostać się do jego środka. Następnie trzeba zdemontować wszystko to, co na górze – w zależności do tego, z jakim autem mamy do czynienia – filtr powietrza z dolotem, przewody wysokiego napięcia, albo tylko osłonę. Wtedy pozostaje już tylko demontaż samej pokrywy.
Po jej zdjęciu trzeba usunąć starą uszczelkę. Ale nie wystarczy jej wyjąć. Konieczne jest także usunięcie jej pozostałości – z pokrywy i głowicy. Trzeba się odrobinę naczyścić. Gdy wszystko już jest takie, jak powinno być, można zamontować nową uszczelkę, a następnie pokrywę i dokręcić śruby. Niezbędny będzie klucz dynamometryczny i znajomość momentu, z jakim trzeba dokręcić śruby (te informacje można znaleźć w informacji technicznej producenta albo w książkach warsztatowych).
Uszczelka pod pokrywą zaworów? Nie! Silikon, panie!
Domorośli mechanicy mają pewien prosty sposób na uszkodzoną uszczelkę. To wysokotemperaturowy silnikon. Trzeba dokładnie obsmarować ze wszystkich stron i… nie cieknie. Przynajmniej przez jakiś czas.
MENU
– > POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ
– > MAGAZYN MOTORYZACYJNY
– > TECHNIKA MOTORYZACYJNA I DIAGNOSTYKA
– > SAMODZIELNE NAPRAWY SAMOCHODÓW– ZAOCZNE TECHNIKUM DRUCIARSTWA SAMOCHODOWEGO
– > ELEKTROMOBILNOŚĆ I SAMOCHODY ELEKTRYCZNE, WADY ELEKTROMOBILNOŚCI
– > DETAILING
– > FELIETONY MOTORYZACYJNE, CIEKAWOSTKI MOTORYZACYJNE, HUMOR MOTORYZACYJNY
– > DOKUMENTY, UBEZPIECZENIA
– > MOTOCYKLE
– > MILITARIA – MOTORYZACJA I WOJSKO
– > MOTORYZACJA I POLITYKA
– > TESTY SAMOCHODÓW
– > AKCESORIA DLA KIEROWCÓW
– > SAMOCHODY ŚWIATA
– > PODRÓŻE i SLOW DRIVING
– > MOTOREWIA NA FACEBOOK
– > MOTOREWIA NA TWITTER
– > POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ