Magazyn Motoryzacyjny Motorewia.pl

SAMOCHODY-MOTORYZACJA-TECHNIKA MOTORYZACYJNA-FELIETONY-SAMOCHODY ŚWIATA

MAGAZYN MOTORYZACYJNY MOTORYZACJA I POLITYKA

Tak zmuszą Cię do zakupu samochodu elektrycznego

Kierowców w Europie można zachęcić do zakupu samochodów elektrycznych. Kierowców w Europie można też zmusić do zakupu samochodów elektrycznych. Którą metodę wybierze Unia Europejska? Oczywiście, tą drugą. Ten artykuł został napisany w 2019 roku. W 2025 roku wracam do niego, aby sprawdzić, czy miałem rację. Oczywiście, że tak.

Rok 2019. Przedstawiciele koncernu Volkswagen zapowiedzieli wzrost cen samochodów osobowych z silnikami spalinowymi. Procentowo najbardziej miały wzrosnąć ceny najtańszych samochodów. O wszystkim donosił magazyn „Bloomberg”.  Co było powodem zapowiadanych podwyżek cen pojazdów z silnikami benzynowymi oraz wysokoprężnymi?

Po pierwsze zbyt wysokie normy emisji CO2, narzucone przez Unię Europejską

Niemalże cały sektor motoryzacyjny informował o tym, że normy te będą niemożliwe do osiągnięcia. Jednak Komisarze Europejscy wiedzieli lepiej i to oni nakazali ustawą te normy osiągnąć. Do 2030 roku wszystkie nowe auta osobowe, sprzedawane w UE miały emitować o 37,5% mniej CO2, w stosunku do roku 2021. Producenci samochodów musieli inwestować mnóstwo pieniędzy w nowe albo ulepszone technologie i w nowe materiały. Koszty będą ogromne i zostaną przeniesione na klientów. Bo na kogo zresztą miałyby być przeniesione?

Po drugie, co również zawdzięczamy Unii Europejskiej i jej „mądrym” decyzjom, zwiększyły się wymagania dotyczące wyposażenia aut pod kątem bezpieczeństwa. Każdy nowy samochód będzie musiał być np. wyposażony w aktywny system bezpieczeństwa, zapobiegający zderzeniom i cały pakiet systemów, zwanych jako ADAS.

Cóż, socjaliści, budujący „państwa opiekuńcze”, od zawsze traktują ludzi jak bezmyślnych idiotów. Dlatego wszystko prze w kierunku pojazdów autonomicznych. Skoro ludzie i popełniane przez nich błędy są powodem wypadków, to czas ludzi po prostu wyeliminować z roli kierowców. Proste.

Elektromobilność – miało być tak pięknie, a wyszło jak zawsze

Kiedy elektromobilność powracała (bo przecież pierwsze samochody elektryczne były jeszcze przed spalinowymi), myślałem, że samochody elektryczne będą tańsze niż spalinowe. I to sprawi, że klienci będą chcieli je kupować. Auta elektryczne będą tańsze w serwisowaniu, bo przecież nie mają tak wielu układów, które wymagają serwisu i napraw. Poza tym może jeszcze ktoś pamięta, że dzięki niskim cenom prądu mieliśmy jeździć za 4 zł za 100 kilometrów.

Wiele osób liczyło też na to, że wyeliminowanie skomplikowanych napędów spalinowych i skomplikowanych układów przeniesienia napędu (automatycznych i ręcznych skrzyń biegów) pozwoli nam stworzyć własne, polskie samochody elektryczne.

Wszystko poszło nie w tę stronę, jak to w socjalistycznym państwie.

Prąd mamy najdroższy na świecie, co sprawia, że ekonomiczność zakupu auta elektrycznego jest dziś żadna.

Samochody elektryczne są bardzo drogie, co jest głównie efektem stosowania w nich bardzo drogich baterii litowo-jonowych oraz skomplikowanych (i w większości niepotrzebnych) systemów wsparcia kierowcy ADAS, na przykład koszmarnie drogich reflektorów wykonanych w technologii LED.

Na polski samochód elektryczny nie ma co liczyć, zresztą pod rządami ekipy Tuska nie ma co liczyć nawet na polski wózek.

W samochodach elektrycznych miało się nic nie psuć, a tymczasem psują się silniki elektryczne, elektronika i wszystko to, co w innych autach (zawieszenie, klimatyzacja itd.). Korozja lub małe uszkodzenie płyty podłogowej powoduje, że auto elektryczne musi trafić na złom.

Nie ma żadnego sensu zakupu używanego auta elektrycznego, bo kto przy zdrowych zmysłach kupi samochód używany, w którym trzeba zamontować nową baterię, w cenie od kilkudziesięciu do ponad 100 tysięcy złotych?

W związku z powyższym umrze rynek handlu autami używanymi, przez co większość Polaków straci możliwość zakupu auta.

W związku z powyższym umrze też rynek mechaników, a auta elektryczne będą naprawiane tylko w ASO, co znów koszmarnie podwyższy ceny tychże usług.

Co gorsza, elektromobilność doprowadzi do upadku przemysł motoryzacyjny w Europie. Bo całą pulę zagarną Chińczycy. Oni potrafią idealnie wykorzystać głupotę rządzących w Europie. A kto wie, czy oni tą głupotą nie sterują.

Elektromobilność to kompletny upadek dotychczasowych zasad, tysięcy firm, w tym wielkich (np. koncernów naftowych jak Orlen, sieci stacji paliw, dystrybutorów części, producentów części), producentów samochodów europejskich. To koszmarny wzrost kosztów utrzymania aut i ich zakupu.

Test Tesla Y. Test samochodu Tesla Y. Wrażenia z jazdy Tesla Y. Dane techniczne
Mila Hamid Motorewia

Co na to Unia Europejska? Jak Unia Europejska zmusi Cię do zakupu samochodu elektrycznego?

Normalny rząd, krajowy lub ponadkrajowy (jak Unia Europejska) opamiętałby się, widząc tak negatywne skutki swoich działań. Ale nie Unia Europejska, natchniona szaleńczą ideą klimatyzmu, która w innych częściach świata wywołuje co najwyżej salwy śmiechu.

Ceny prądu tak wzrosły w Europie, że bardziej opłacalny jest zakup auta spalinowego, na przykład diesla? Jak zmusić Cię do zakupu auta elektrycznego? Wystarczy tak wywindować ceny paliwa (za pomocą podatków), że pomimo ich niskich cen na światowych giełdach i tak będą bardzo wysokie na stacjach.

Zawsze możesz dostać dopłatę do zakupu auta elektrycznego. Biedni z podatków dopłacą bogatym do zakupu aut elektrycznych za 200, 300 i 400 tysięcy złotych. Jest to bardzo „sprawiedliwy” system.

To nie działa? W takim razie jest narzędzie ostatecznego zniszczenia, broń masowego rażenia, czyli zakaz sprzedaży samochodów spalinowych.

A skoro nie będzie już spalinowych przeciwników w przyszłości, to…

Po pierwsze, będzie można jeszcze bardziej wywindować ceny prądu elektrycznego. Bo przecież rządy stracą dochody z paliw kopalnych. A zatem będą musiały sobie skompensować straty. Odbiją to sobie na prądzie, nakładając tam dodatkową akcyzę, podatek, nazwij to jak chcesz.

Po drugie, skoro serwisowanie samochodu elektrycznego jest drogie, to może być jeszcze droższe. Koniec z niezależnymi warsztatami samochodowymi. W nowych ustawach rzekomo dotyczących bezpieczeństwa danych, zaszyte są przepisy, które utrudnią małym, niezależnym warsztatom dostęp do głównego sterownika auta przez złącze OBD2. Może w ogóle złącze OBD2 zostanie wyeliminowane i zostanie zastosowany nowy protokół np. bezprzewodowy.

Jeśli mały warsztat nie będzie mieć dostępu do danych, to nie wymieni nawet gazu chłodniczego w klimatyzacji, ani klocka hamulcowego w zacisku, bo nie odblokuje elektrycznego hamulca.

W Stanach Zjednoczonych, po ponownym przejęciu władzy przez Pana Donalda Trumpa, sytuacja wróciła do normy. Możesz mieć takie auto, jakie chcesz – spalinowe lub elektryczne. Obydwa będą traktowane po równo. W USA będzie tania ropa i tani prąd, produkowany z węgla i materiałów rozszczepialnych w elektrowniach atomowych.

W mojej ukochanej Azji Płd. Wschodniej wszyscy śmieją się z UE i jej idiotyzmów.

W Afryce przesiądą się na auta elektryczne?

Może zrobi to Azja Środkowa, na przykład Indie, Pakistan i Bangladesz?

A może Ameryka Południowa, do której Niemcy chcą sprzedawać auta z silnikami spalinowymi, dzięki umowie Mercosur?

To napisałem w 2019 roku:

„A co ze sposobem drugim? Być może właśnie jest realizowany. Skoro auta elektryczne nie stanieją, to spalinowe tak zdrożeją, że ceny się wyrównają. Dołoży się jeszcze jakieś wyższe OC, podatek ekologiczny, wyższe opłaty za parkowanie. Tymczasem „elektryczek” będzie z tego zwolniony. Oczywiście, do czasu, w którym aut EV będzie więcej, niż spalinowych. Wtedy ulgi się zabierze.

Czy to elektryczne szaleństwo, nierealne do zrealizowania, będzie miało kiedyś swój koniec? W zasadzie jedynym sposobem jest zmiana dominującego nurtu politycznego w EU, na wiosnę. Albo opuszczenie wspólnoty. Zdecydowanie lepsze byłoby to pierwsze rozwiązanie. Czy jest realne? Zobaczymy już za kilka miesięcy.”

Czy znów nie miałem racji?

Przeczytaj również: Koniec Izery. I dobrze.

Źródło: Bloomberg, własne

(R) PORTAL MOTORYZACYJNY MOTOREWIA.PL Aktualizacja 2025

AUTOR: MICHAŁ LISIAK – STRONA O MNIE

JEŚLI CHCESZ POCZYTAĆ O CZYMŚ INNYM NIŻ MOTORYZACJA, ZAPRASZAM NA MÓJ -> CIEKAWY BLOG! TO BLOG O POLITYCE, BLOG O PODRÓŻACH, BLOG O KINIE, BLOG O INDONEZJI, BLOG KULINARNY, BLOG O WOJSKU I WIELE INNYCH!

MENU
– > POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ
– > MAGAZYN MOTORYZACYJNY
– > TECHNIKA MOTORYZACYJNA I DIAGNOSTYKA
– > SAMODZIELNE NAPRAWY SAMOCHODÓW– ZAOCZNE TECHNIKUM DRUCIARSTWA SAMOCHODOWEGO
– > ELEKTROMOBILNOŚĆ I SAMOCHODY ELEKTRYCZNE, WADY ELEKTROMOBILNOŚCI
– > DETAILING
– > FELIETONY MOTORYZACYJNE, CIEKAWOSTKI MOTORYZACYJNE, HUMOR MOTORYZACYJNY
– > DOKUMENTY, UBEZPIECZENIA
– > MOTOCYKLE
– > MILITARIA – MOTORYZACJA I WOJSKO
– > MOTORYZACJA I POLITYKA
– > TESTY SAMOCHODÓW
– > AKCESORIA DLA KIEROWCÓW
– > SAMOCHODY ŚWIATA
– > PODRÓŻE i SLOW DRIVING
– > MOTOREWIA NA FACEBOOK
– > MOTOREWIA NA TWITTER
– > POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ

– > CLUBOTOMOTIF.IDPORTAL OTOMOTIF INDONESIA – Mój portal motoryzacyjny w języku indonezyjskim.

Dziennikarz motoryzacyjny, copywriter motoryzacyjny, niezależny bloger, content marketing motoryzacja

Podziel się
Niezależny dziennikarz motoryzacyjny. Kocham swoją pracę i motoryzację. Nie wszystko, co piszę, wszystkim się podoba, a ponieważ jestem niezależny, mogę pisać, co mi się podoba. Pasjonuje mnie technika samochodowa, pewnie dlatego z niepokojem spoglądam na wynalazki, takie jak auta elektryczne. Brzydzę się „dziennikarstwem motoryzacyjnym”, które polega na skracaniu gotowych newsów, przychodzących z działów PR importerów samochodów. Współpracuję z kilkoma redakcjami i kilkoma znanymi firmami motoryzacyjnymi.