Jak samodzielnie pomalować samochód krok po kroku?

Samodzielne malowanie samochodu albo części samochodowych nadwozia jest możliwe. Jest to bardzo trudne zadanie i z pewnością nie uda się osiągnąć takiego efektu końcowego, jak w profesjonalnym warsztacie blacharsko – lakierniczym. Niemniej jednak, można samodzielnie to zrobić. Jak przygotować auto do malowania? Jak samodzielnie malować pojazd?

Samodzielne malowanie auta to proces trudny i długotrwały. Widoczny będzie każdy, nawet najmniejszy błąd. Potrzebne jest odpowiednie miejsce do malowania auta. Niezbędna jest też praktyka. Po prostu, trzeba najpierw na czymś poćwiczyć. Na czym? Na przykład na starych drzwiach od samochodu ze szrotu.

Ostrzeżenie. Jak wspomnieliśmy na początku – nie uda się osiągnąć tak profesjonalnego efektu, jak podczas pracy lakiernika. Można jednak osiągnąć efekt zadowalający. Dlatego samodzielne malowanie auta to rozwiązanie, które warto stosować w starszych samochodach, o niskiej wartości.

Exif_JPEG_420

Dlaczego ktoś może chcieć samodzielnie malować samochód?

Ceny za usługi profesjonalnego lakierowana są bardzo wysokie. Nic w tym dziwnego, to proces pracochłonny. Materiały też są drogie.
Tymczasem lakierowanie może być potrzebne w przypadku uszkodzeń mechanicznych, uszkodzeń pokorozyjnych, czy też łuszczenia się lakieru.

 Exif_JPEG_420

Przygotowanie auta do lakierowania

Przygotowanie do lakierowania auta, które miało uszkodzenia blacharskie.
– Należy wyprostować powierzchnie blacharskie, na tyle, na ile się da. Stosowanie chińskich samoprzylepnych wynalazków do wyciągania wgnieceń w niczym nie pomoże. Co najwyżej ucieszy się sprzedawca i importer. To się nadaje do powieszenia ręcznika w łazience.
Można zastosować różne rozwiązania – pomysłowość jest jak najbardziej w cenie. Na przykład w miejscu największego wgłębienia można wkręcić blachowkręt, do którego będzie przymocowane mocno coś, za co kierowca będzie musiał ciągnąć. Skuteczność takiego rozwiązania jest duża. Jedynym skutkiem ubocznym jest mała dziurka. A ona i tak zostanie zaszpachlowana, bo…
Po wyciągnięciu, zaleca się spolerować uszkodzone powierzchnie za pomocą papieru ściernego P240 lub P600 (najwygodniej jest stosować nakładki montowane na wkrętarkę / wiertarkę), a następnie wypełnić je szpachlą samochodową. Przy większych wgłębieniach stosuje się szpachlę z włóknami. Przy mniejszych – wykończeniową. Warto pamiętać, że szpachlę nakłada się cieniutkimi warstwami. Po wyrównaniu powierzchni, całość należy spolerować na równo z pozostałą częścią elementu nadwozia, za pomocą drobnego papieru ściernego (np. 2000).

Exif_JPEG_420

Przygotowanie do lakierowania pojazdu, który miał uszkodzenia po atakach korozji.
– Cała luźna korozja musi być usunięta. Do tego celu stosuje się papier ścierny. Albo młotek, jeśli korozja przeżera nadkola czy progi. W przypadku niewielkich, powierzchniowych nalotów, wystarczy zastosować zmywacz chemiczny do korozji.
– Po usunięciu całej luźnej korozji, resztę korozji trzeba zobojętnić. Najłatwiej posmarować ją lub spryskać specjalnym preparatem do stosowania bezpośrednio na rdzę. Można użyć pędzelka, są też preparaty w sprayu. Taki preparat może schnąć nawet kilkanaście godzin.
– Jeśli w nadwoziu pojawiły się dziury, to trzeba je wypełnić i wzmocnić konstrukcję. W tym celu stosuje się arkusze „kratki” z tworzywa sztucznego, którą smaruje się specjalnymi żywicami. Powstaje laminat, taki jak do produkcji kadłubów łodzi. Jest bardzo mocny.
Jednak w przypadku mocno uszkodzonych progów, maski czy innych części nadwozia czasami lepiej kupić cały element używany, albo nowy. Wiadomo przecież, że element naprawiany w wielu miejscach nie będzie mieć wytrzymałości porównywalnej z całą metalową częścią.
– Następnie należy podstępować jak we wcześniejszym przypadku, czyli szpachlować i polerować.

Exif_JPEG_420

Jak dobrać kolor lakieru do samodzielnego malowania auta?

Kolor lakieru dobiera się za pomocą kodu koloru, który jest zakodowany w numerze VIN. Kod koloru może być wybity na tabliczce auta.
W aucie, które było malowane, kod koloru to 3E5 – kolor chilli red, stosowany w autach marki Toyota. Taki krótki kod (3E5) w zupełności wystarczy, żeby komputerowo dobrać kolor do pojazdu.
Uwaga – będzie to fabryczny kolor nowego auta.
Zatem może odbiegać od reszty lakieru na samochodzie. Dlaczego? Bo reszta lakieru już zblaknie, na skutek działania wielu czynników. Nie oznacza to, że trzeba malować całe auto. Resztę lakieru można odświeżyć, stosując pastę polerską.

Lakier jedno czy dwuskładnikowy? Jakie lakiery są niezbędne do malowania auta?

W starszych samochodach (ponad 20 lat temu) producenci stosowali lakier podkładowy i lakier zewnętrzny, kolorowy, z lakierem bezbarwnym.
We współczesnych autach stosuje się trzy warstwy: lakier podkładowy, lakier właściwy (bazowy, kolor) oraz lakier bezbarwny. To, że auto blaknie to wina lakieru bezbarwnego.

Do samodzielnego malowania auta stosuje się zazwyczaj lakier podkładowy (wyrównuje powierzchnię i zwiększa przyczepność lakieru właściwego), lakier bazowy (kolor) i lakier bezbarwny. Lakiery typu metalik i perła wymagają specjalnej domieszki do lakieru bazowego (specjalnego proszku).
O wiele łatwiej jest malować, jeśli dostaniemy lakier dwuskładnikowy, który nie wymaga stosowania zewnętrznej warstwy lakieru bezbarwnego.

Z własnego doświadczenia wiem, że najtrudniejsze jest właśnie malowanie lakierem bezbarwnym. To on jest odpowiedzialny na najwięcej błędów.

Exif_JPEG_420

Samodzielne malowanie auta: lakier w sprayu czy pistolet lakierniczy i kompresor?

Najprościej jest kupić lakiery w sprayu.
Ale znacznie lepszy efekt osiągnie się wtedy, gdy maluje się za pomocą pistoletu lakierniczego i kompresora. Prosty pistolet lakierniczy można kupić już za kilkadziesiąt złotych. A kompresor do pistoletu można wypożyczyć.
Jest jeszcze jeden plus drugiego rozwiązania. Farba w puszce jest tańsza od farby, nabijanej do sprayu.

Zabezpieczenie auta podczas samodzielnego malowania

To bardzo ważne. Trzeba zabezpieczyć szyby, elementy dekoracyjne, opony, reflektory, a także te elementy, które malowane nie będą.
Jak zabezpieczyć inne części auta? Najlepiej wykorzystać taśmę klejącą i folię malarską. Oklejanie auta i zabezpieczanie go to proces żmudny, ale warto to zrobić.

Exif_JPEG_420

Miejsce do malowania samochodu

Samochodu nie powinno się malować na otwartym terenie. Teoretycznie, większość lakierów jest szybkoschnąca. Ale nawet przez 10 minut na karoserii może osiąść pył, piasek, a nawet owad.

Dlatego najlepiej auto malować w garażu. A jeśli nie mamy garażu? Trzeba wówczas zbudować foliowy namiot, z grubej folii, który będzie chronić dach auta i boki. Przód i tył powinny być odkryte, dla przewiewu powietrzu.

Nie można zapomnieć o środkach ostrożności: przede wszystkim maseczce.

Technika malowania

Zawsze nakłada się cieniutkie warstwy. Po wyschnięciu jednej, trzeba odczekać kilkanaście minut, aby położyć następną.
Zazwyczaj maluje się od prawej do lewej. Ręka wychodzi poza obrys auta i dopiero wtedy wraca. Dlaczego? Jeśli ręka ze sprayem albo pistoletem zawróci nad elementem karoserii, to pojawi się tam grubsza warstwa lakieru, zaciek itd.

Malowanie sprayem wiąże się z szeregiem problemów – można łatwo spowodować różnej maści uszkodzenia. Poza tym trzeba pamiętać o tym, aby przez minimum dwie minuty wstrząsać puszką lakieru.

Exif_JPEG_420

Samodzielne malowanie auta krok po kroku

Jak to może wyglądać?
– Przygotowanie miejsca do pracy – garaż, albo wiata z folii.
– Mycie samochodu z odtłuszczeniem – ok. 20 minut. Schnięcie auta – ok. 40 minut.
– Przygotowanie całego auta albo części do malowania – spolerowanie lakieru za pomocą tarczy ściernej z papierem np. P240. Mycie i suszenie. Całość: od 20 minut do 120 minut (w zależności od tego, czy malowane będzie całe auto, czy tylko jeden element).
– Można zastosować ściereczkę antystatyczną.
– Pierwsza warstwa lakieru bezbarwnego. Czekanie aż wyschnie. Czas: ok 25 minut.
– Druga warstwa lakieru bezbarwnego. Czekanie na wyschniecie. Czas: ok. 25 minut.
– Pierwsza warstwa lakieru kolorowego (bazowego). Czekanie aż wyschnie. Czas: ok. 25 minut.
– Druga warstwa lakieru – tam, gdzie potrzeba. Jeśli jest to lakier dwuskladnikowy, to należy poprawiać tam, gdzie nie ma połysku. Czas: ok. 25 minut.
– Pierwsza warstwa lakieru bezbarwnego – tylko wtedy, gdy lakier bazowy jest jednoskladnikowy. Czas ok. 25 minut.
– Druga i trzecia warstwa lakieru bezbarwnego. Czas. ok. 50 minut.
– W przypadku malowania tak zwanych łat, można zastosować lakier, który tonuje przejścia pomiędzy nowym a starym lakierem. Nie było to testowane przez nas, dlatego nie wypowiadamy się na jego temat i na temat jego skuteczności.
Po 36 godzinach jeśli na aucie został położony lakier bezbarwny – polerowanie za pomocą najdelikatniejszej pasty ścierno – nabłyszczającej (bez wosku) i delikatnego padu polerskiego. Niezbędna będzie odpowiednia polerka elektryczna.

Samodzielne malowanie samochodu, albo samodzielne malowanie części nadwozia to niestety, dość skomplikowany proces. Niemniej jednak da się go wykonać. Po samodzielnych naprawach po atakach korozji można bez problemu zamalować naprawione miejsca.

Jednak jeszcze raz trzeba to podkreślić – samodzielne malowanie nie zapewni takiego efektu, jak praca specjalisty w warsztacie. Ale rozumiemy to, z jakich powodów kierowca może chcieć samodzielne pomalować swój samochód.

Exif_JPEG_420

MENU
– > POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ
– > MAGAZYN MOTORYZACYJNY
– > TECHNIKA MOTORYZACYJNA I DIAGNOSTYKA
– > SAMODZIELNE NAPRAWY SAMOCHODÓW– ZAOCZNE TECHNIKUM DRUCIARSTWA SAMOCHODOWEGO
– > ELEKTROMOBILNOŚĆ I SAMOCHODY ELEKTRYCZNE, WADY ELEKTROMOBILNOŚCI
– > DETAILING
– > FELIETONY MOTORYZACYJNE, CIEKAWOSTKI MOTORYZACYJNE, HUMOR MOTORYZACYJNY
– > DOKUMENTY, UBEZPIECZENIA
– > MOTOCYKLE
– > MILITARIA – MOTORYZACJA I WOJSKO
– > MOTORYZACJA I POLITYKA
– > TESTY SAMOCHODÓW
– > AKCESORIA DLA KIEROWCÓW
– > SAMOCHODY ŚWIATA
– > PODRÓŻE i SLOW DRIVING
– > MOTOREWIA NA FACEBOOK
– > MOTOREWIA NA TWITTER
– > POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ

Podziel się

Napisane przez

Michał Lisiak

Niezależny dziennikarz motoryzacyjny. Kocham swoją pracę i motoryzację. Nie wszystko, co piszę, wszystkim się podoba, a ponieważ jestem niezależny, mogę pisać, co mi się podoba. Pasjonuje mnie technika samochodowa, pewnie dlatego z niepokojem spoglądam na wynalazki, takie jak auta elektryczne.
Brzydzę się „dziennikarstwem motoryzacyjnym”, które polega na skracaniu gotowych newsów, przychodzących z działów PR importerów samochodów.
Współpracuję z kilkoma redakcjami i kilkoma znanymi firmami motoryzacyjnymi.