Elegancki, luksusowy, prestiżowy, przestronny, świetnie wyposażony, szybki, mocny, paliwożerny, komfortowy i przyjemny w prowadzeniu, drogi jak cholera w zakupie i drogi utrzymaniu. Taki jest LEXUS LS 3.5l V6 417km z 2018 roku. Oto test samochodu Lexus LS z 2018 roku.
To zdecydowanie najbardziej luksusowy i zdecydowanie najszybszy samochód, jaki trafił w ręce Działu Testowania Samochodów portalu Motoryzacyjnego Motorewia.
Nim doszło do pierwszej jazdy, samochód był uważnie, powoli i ostrożnie oglądany przez całą, 35-osobową załogę portalu. Wszyscy patrzyli na niego jak działacze PO na Rud…,wiecie na kogo.
Najodważniejsi pracownicy Motorewia.pl raczyli dotknąć nieśmiało palcem lakieru, ale Umiłowany Prezes Firmy Który Jest Dla Wszystkich Niczym Słońce O Poranku od razu użył łapki na muchy i pociągnął po łapach osobom, które pozostawiły odciski paluchów na kunsztownym lakierze. To nie banany w Biedronce. Nie wolno dotykać łapami.
Lexus LS to auto, które wymaga od swojego kierowcy stylu. Tak samo, jak od pasażerów. Nie wsiądziesz do środka w krótkich spodniach w kratkę, podkoszulku na ramiączka „a la konkubent”, albo dresach w trzy paski. Od razu zostaniesz porażony prądem przez specjalny system i nauczysz się kultury. I prawidłowo! Z tego powodu też jeden z kierowców naszego Działu Testowania Samochodów musiał zrezygnować z płaczem z testowania auta, albowiem jedyny garnitur, jaki miał, dostał na komunię i już się w niego nie mieści. Ślubu nie weźmie, bo jest zbyt brzydki, zatem garnitur kupią mu dopiero, jak umrze.
Styl to nie tylko ubiór. Styl to też sposób zachowania się. Auto w trakcie codziennej eksploatacji wymaga używania kunsztownego języka, pachnącego ciała i odpowiedniej muzyki w trakcie jazdy. Luksusowy zestaw audio Mark Levinson od razu wyświetla ERROR, jeśli chcesz słuchać disco polo, hip-hop czy miałkiego polskiego popu, nudnego jak flaki z olejem.
LEXUS LS z V6 417km – jeden z ostatnich samurajów
Wszystko wskazuje na to, że wariactwo, zwane elektromobilnością i debilizm, zwany europejskim zielonym ładem, będą radośnie rozwijać się dalej. Patrząc na geniuszy, rządzących obecnie UE, można się spodziewać samych najgorszych rzeczy. Po co te słowa w tekście o Lexusie?
Bo jest to już jeden z ostatnich samochodów, z takim silnikiem V6, jaki trafi do sprzedaży. To wszystko zostanie niebawem wymordowane i usunięte z rynku. Zamiast prawdziwych samochodów będą wynalazki, w połowie wyprodukowane z tworzywa, różniące się od siebie wersją oprogramowania i pojemnością bateryjki.
LEXUS LS – dla kogo?
LEXUS LS to przede wszystkim auto dla kogoś, kto jest mądry i odpowiedzialny. Pomimo ogromnej wagi (2.4 tony!) samochód rozpędza się do setki w 6 sekund. Pomimo wydajnego układu hamulcowego, nie tak łatwo to auto zatrzymać.
Po co komu 417 KM pod maską? Faktycznie, jest to sporo, może trochę za dużo. Jednak znów zwracamy uwagę na pokaźne rozmiary auta i jego masę – grubo ponad dwie tony. Jeśli dodamy do tego 4 porządnych pasażerów i bagaże, to mamy już prawie 3 tony. Potrzeba konkretnego napędu, żeby zapewnić dynamikę dla takiego krążownika.
Naszym zdaniem (całego 35-osobowego zespołu i Naszego Umiłowanego Prezesa, Którego Bóg Nam Zesłał By Prowadził Nasz Portal Ku Świetlanej Przyszłości LEXUS LS to auto dla biznesmena, który lubi lub musi podróżować po Europie. Albo rodziny, którą stać na to, żeby zjeść śniadanie w swojej willi/apartamencie w centrum Polski, a obiad w górach albo nad morzem, bo taki mają kaprys i na to ich stać. To świetnie wyposażony salon na kołach, z wielkim bagażnikiem, luksusowym wnętrzem i szeregiem systemów wsparcia kierowcy. To nie jest auto dla klasy średniej, tylko dla naprawdę majętnych osób.
LEXUS LS F5 wymaga konkretnego finansowania. W mieście potrafi spalić nawet 15 l/100km, na trasie koło 9 – 11/l 100km.
Ubezpieczenie na szczęście nie jest drogie (3.5l pojemności!)… Bo po sprawdzeniu okazało się, że można kupić pakiet OC – AC za ok. 900 zł!
Ale części zamiennego są drogie! Filtr powietrza (zamiennik) kosztuje ponad 100zł,
akumulator 900 zł, tarcza hamulcowa 500 zł (1szt). Z racji bardzo dużej ilości elektroniki trzeba konkretnego serwisu. Za jakiś czas to bogate wyposażenie zacznie się zużywać. A przynajmniej jakaś jego część.
Pomimo tego, że auto trzyma wartość, to jednak spadek wartości rezydualnej robi swoje. Nie ma co się oszukiwać. Na samochodach premium traci się najwięcej.
Kiedy LEXUS LS wyjechał z salonu, właściciel zapłacił za niego ponad 650 tys. zł. Dziś, po ponad 3 latach, jest wart już może 400 tys. Gdzie wyparowało ćwierć miliona? No właśnie, kupując takie auto trzeba być przygotowanym na takie rzeczy.
Kupię takiego LEXUSA za 10 lat! Wtedy będzie mnie na niego stać!
Spadek wartości rezydualnej robi swoje. 13-letni LEXUS LS nadal będzie atrakcyjny. Ale 13-letni LEXUS LS będzie wymagał szeregu poważnych inwestycji – remontu silnika, wymiany wielu elementów wyposażenia, naprawy zawieszenia..
I kto wie, czy benzyna nie będzie kosztować 10 zł za litr, a samochody spalinowe będą miały zakaz wjazdu do miast, gdzie będzie można tylko pedałować, chodzić pieszo albo jeździć komunikacją miejską.
Może też być, że zostaną jeszcze na świecie jakieś kraje, gdzie będzie można jeździć sobie spokojnie LEXUSEM LS, z dala od ruskich i szkopów.
Kiedy nadeszła chwila rozstania
Przygoda z Lexusem LS trwała 7 dni. Po tym czasie został oddany w stanie nienaruszonym, a nawet lepszym, niż został otrzymany. Bo nawet pielęgnacja i czyszczenie tego auta to przyjemność. Cała załoga portalu płakała, bo nie wiadomo, czy jeszcze kiedykolwiek takie wartościowe auto trafi w nasze ręce. Umiłowany Prezes Naszej Firmy po raz pierwszy w życiu bez standardowych bluźnierstw i rękoczynów, przyjął 200-złotowy rachunek za paliwo.
LEXUS LS – wygląd zewnętrzny
• Elegancja
• Zgrabna sylwetka
• Wyróżniające elementy nadwozia, zapadające w pamięć
• Ładnie dobrane elementy dodatkowe
– Hashimoto? Coście tu narozrabiali? Co to jest, k***a jest, tarka do warzyw? – powiedział szef działu projektowania, patrząc z niesmakiem na model samochodu ze specjalnej żywicy, wykonany w skali 1:1 – Reflektory niejakie, tylne lampy nijakie i z przodu tarka do warzyw. Ślepi jesteście? Pracujecie w firmie motoryzacyjnej, czy w chińskiej fabryce taniego AGD? Chyba was zwolnię! Marnujecie nasz czas i pieniądze! Gdybyście mieli odrobinę honoru, to byście popełnili seppuku!
Szef wyszedł, trzaskając drzwiami.
Hashimoto spuścił głowę i zapłakał. A potem otarł łzy i zaczął szukać miecza. Zamiast niego znalazł tylko instant ramen więc zapłakał jeszcze bardziej. Potem podszedł do modelu auta, złapał go z przodu, na wysokości reflektorów i ścisnął.
– Ty paskudo, jak ja ciebie nienawidzę!
Potem jeszcze przyłożył na odlew w jeden reflektor i drugi. Poprawił kopnięciem z tyłu.
Atrapa chłodnicy wyglądała teraz jak korpulentna dama, która ścisnęła się za mocno w talii. Reflektory i tylne lampy wyglądały tak, jakby ktoś złośliwy je rozmazał po nadwoziu.
– Widzicie? –Hashimoto aż podskoczył ze strachu.
Odwrócił się i ujrzał szefa działu projektowania.
– Nie, nie widzę. A co chcecie, żebym zobaczył? – zapytał strachliwie.
– Teraz zrobiliście to dobrze! – szef działu patrzył z dumą na model auta – Jak chcecie, to potraficie!
Piąta generacja Lexusa LS powstała na bazie globalnej platformy GA-L. Auto jest naprawdę potężne. I nie wygląda jak stodoła na kołach, co ma miejsce w przypadku luksusowych SUV.
Samochód ma 5235 mm długości i imponujący rozstaw osi – 3125 mm. Konkretna jest też szerokość auta – 1900 mm. To wszystko sprawia, że wnętrze auta jest naprawdę przestronne. Oprócz tego właściciele auta mają również do dyspozycji bardzo duży bagażnik o pojemności 480 litrów.
Najbardziej charakterystycznym znakiem rozpoznawczym samochodu jest ta charakterystyczna atrapa, z „talią”. Równie charakterystyczny jest kształt przednich reflektorów (jakby Zorro je wyznaczył mieczem) oraz rozciągniętych, tylnych lamp. Sylwetka jest fajna, masywna, ponadczasowa, zgrabna, aerodynamiczna. Ładne, niewulgarne są dodatki, podkreślające urodę, takie jak chromowa listwa w dolnej części auta, czy też przetłoczenie nad linią klamek. Ciekawa jest też linia okien, podkreślona chromową listwą, a także oryginalny kształt lusterek bocznych.
LEXUS LS – wnętrze
• Mnóstwo przestrzeni
• Materiały bardzo wysokiej jakości
• Luksus i prestiż, dostrzegalne na każdym kroku
• Ogromna ilość konfiguracji wyposażenia auta
Przestrzeń, przestrzeń, przestrzeń! Wygoda, wygoda, wygoda!
Dwa luksusowe fotele z przodu i dwa luksusowe fotele z tyłu.
Naprawdę wygodne, w dodatku z masażem, którego intensywnością można sobie regulować. Fotel jest też klimatyzowany, można się schłodzić latem i ogrzać zimą. Ważne, żeby nie przesadzać z takimi wynalazkami.
W tylnych drzwiach i na tylnej szybie znajdują się rolety, którymi pasażerowie tylnych foteli mogą się odseparować od świata i reszty społeczeństwa, podróżującego gorszymi jakościowo pojazdami. Pomiędzy fotelami znajdują się szerokie tunele środkowe. Pomiędzy tylnymi fotelami jest zamontowany ekran dotykowy, przeznaczony do sterowania wyposażeniem pojazdu. Z tyłu też można się wymasować, ugrzać i schłodzić, dzięki wyposażeniu foteli w te funkcje.
Auto ma 4-strefową klimatyzację, zatem każdy pasażer ustala sobie własne warunki bytowania. Słuchanie muzyki w tym aucie to prawdziwa przyjemność, dzięki zestawowi audio Mark Levinson. Pasażerowie tylnych foteli mogą też korzystać z ekranów i np. oglądać sobie DVD.
A jeśli chcemy się całkowicie wyciszyć, to w Lexusie LS będziemy mogli nawet medytować (byle nie lewitować). Auto ma na wyposażeniu aktywny system tłumienia hałasu, działający na zasadzie emitowania tzw. przeciwfal.
Wszędzie mamy materiały wysokiej jakości i całe mnóstwo przycisków, którymi możemy sobie regulować a to to, a to tamto. Przez to nie wolno na pokład wpuścić rozpuszczonego bachora, albo znudzonego nastolatka, który będzie ciągle pazurami naciskał a to jeden przycisk, a to inny. Aż w końcu coś się zepsuje.
Komfort jest też zapewniony dzięki pracy zawieszenia pneumatycznego, które świetnie eliminuje nierówności dróg. Zawieszenie jest naprawdę świetne. Nawet najbardziej wymagająca osoba nie powinna marudzić.
LEXUS LS – miejsce pracy kierowcy
• Wszystko jest świetnie rozplanowane
• Cały szereg systemów wsparcia kierowcy
• Dobra widoczność
Miejsce pracy kierowcy jest komfortowe, świetnie wykończone, dobrze rozplanowane. Wyposażenie auta jest tak bogate, że trzeba najpierw poświęcić sporo czasu, żeby poznać co i gdzie należy regulować. Część wyposażenia auta obsługuje się za pomocą wyboru opcji na ekranie dotykowym, część za pomocą dźwigni przy kierownicy (np. wybór trybu jazdy/pracy zawieszenia i silnika), część za pomocą ekranu dotykowego, umieszczonego za dźwignią drążka zmiany biegów. Ekran dotykowy obsługuje się jak panel w laptopie, zastępujący myszkę.
Kierowca ma do swojej dyspozycji szereg systemów wsparcia, czytelną (elektroniczny wyświetlacz) deskę rozdzielczą plus HUD (wyświetlacz przezroczysty na przedniej szybie) i potężny monitor w górnej części środkowej konsoli (między innymi ze wskazaniami nawigacji).
LEXUS LS – prowadzenie
• Samochód świetnie trzyma się drogi
• Precyzyjny układ kierowniczy
• Doskonała dynamika
Jak prowadzi się LEXUSA LS? Początkowo, z przerażeniem, ze względu na wielkość auta. To nie jest samochód dla kogoś, kto mieszka w centrum miasta i musi wyszukiwać sobie parkingu na zatłoczonej uliczce. Po drugie, znów z przerażeniem, bo wystarczy musnąć pedał gazu i rwie do przodu jak kot autora po chrupki serowe (on też ma 4×4 i zawieszenie pneumatyczne na łapach, poprzez specjalne poduszki). Ale po pewnym czasie można całość opanować. Po przejściu z auta klasy D do LEXUSA LS, człowiek jest odrobinę zagubiony.
Do wyboru jest całe mnóstwo ustawień, dotyczących charakterystyki pracy zawieszenia i silnika. Zawieszenie pneumatyczne współpracuje z amortyzatorami o regulowanej charakterystyce tłumienia. Pneumatyka pozwala na obniżenie wysokości auta, np. niziutko na autostradzie i wyżej w trakcie jazdy po drogach gorszej jakości. Na pewno nie po szutrze! Kto miałby serce wydać 600 tys. zł na auto a potem jeździć nim po szutrowych drogach? Sadysta?
Tryby jazdy wybiera się za pomocą dźwigienki, zamontowanej obok kierownicy (nie ma jej niestety na zdjęciu, bo się rozmazało). Do wyboru jest normalny, komfortowy (wyjątkowo miękka praca zawieszenia), dwa sportowe, ekologiczny i własne. Z racji upodobania do luksusu auto przez cały czas jeździło w trybie Comfort.
Samochód wyposażony jest w system korekcji sztywności amortyzacji, który zmniejsza przechyły nadwozia podczas jazdy po łukach.
Jak prowadzi się to auto? Świetnie. Jak już się nad nim zapanuje i oswoi z jego rozmiarami i mocą. Samochód jest bardzo dynamiczny (6 – 7 sekund do setki przy takiej masie) i czuć ten zryw, po naciśnięciu gazu, jakby tygrys szykował się do skoku. Auto doskonale trzyma się drogi. Świetnie pokonuje się zakręty (zasługa 4×4 i systemu korekcji sztywności). Układ kierowniczy jest bardzo precyzyjny, auto szybko reaguje na ruchy kierownicą.
Trzeba jednak pamiętać o tej masie. Nie jest łatwo ją zatrzymać, droga hamowania nie jest taka krótka, jakby się mogło wydawać. Moc silnika nie służy do szaleństw, tylko do dynamicznego poruszania tą masą.
Auto jest bardzo duże, ale jest wyposażone w szereg ułatwień, które pomagają przy parkowaniu. Np. w system panoramicznych kamer, a także układ wykrywania pieszych.
Coś zaczynało podszarpywać przy wyższych biegach. Panie właścicielu! Czas na zmianę oleju przekładniowego! Jeszcze nie był wymieniany od zakupu. Ponad 40 tys. na liczniku, czas zrobić wymianę dynamiczną…
LEXUS LS – napęd i zużycie paliwa
Testowany LEXUS LS ma silnik benzynowy V6 o mocy 417 KM, z podwójnym doładowaniem TwinTurbo. Silnik jest 24 zaworowy, z bezpośrednim wtryskiem paliwa, zamontowany wzdłużnie, z łańcuchem rozrządu, 3.5 litra (3445 cm3), 417 KM. Silnik współpracuje z systemem Start – Stop. Jesteśmy pewni, że żaden właściciel Lexusa LS z tego „udogodnienia” nie korzysta. Każdy normalny człowiek, widząc start – stop, od razu go wyłącza. Bez względu na to, czy jedzie LEXUSEM LS, czy Dacią.
Silnik współpracuje z 10-stopniową automatyczną skrzynią biegów. Dzięki temu, że skrzynia ma tyle przełożeń, ten pancernik nie pali jeszcze więcej, bo skrzynia szybko dobiera odpowiednie przełożenia.
Auto wyposażone jest w napęd 4×4 z międzyosiowym mechanizmem różnicowym torsen.
Jak wygląda sprawa z dynamiką? Samochód z jednym pasażerem na autostradzie potrzebuje ok. 6 sekund, żeby rozpędzić się do setki.
Jak wyglądało zużycie paliwa? Na trasie (spokojny kierowca, jak zawsze, ustawienie comfort) ok. 9 – 11 l/100 km, w mieście ok 14 – 15 l/100 km (bez większych korków, aglomeracja i kilkusettysięczne miasto)
LEXUS LS – wyposażenie
Lista wyposażenia tego pancernika jest naprawdę długa, dlatego nie ma sensu pisać książki. Najważniejsze rzeczy to: aktywne systemy bezpieczeństwa (ABS, ESP, ASR), tempomat, asystent pasa ruchu, wyświetlacz HUD, deska rozdzielcza w formie wyświetlacza, duży monitor dotykowy z nawigacją, audio wysokiej klasy, 4 – strefowa klimatyzacja, Bluetooth, gniazdka USB, 10 poduszek powietrznych (w tym kurtyny boczne), elektrochromatyczne lusterko, podgrzewane lusterka, czujniki parkowania, kamery parkowania, klimatyzowane fotele, elektrycznie sterowanie, wielofunkcyjna kierownica, skórzana tapicerka wysokiej klasy, elektrycznie sterowane szyby i lusterka, centralny zamek, pilot, światła LED, czujniki parkowania, czujniki martwego pola, oświetlenie LED, odtwarzacz multimedialny, alufelgi, czujnik zmierzchu, komputer pokładowy i cały szereg innych wynalazków.
LEXUS LS – podsumowanie
MENU
– > POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ
– > MAGAZYN MOTORYZACYJNY
– > TECHNIKA MOTORYZACYJNA I DIAGNOSTYKA
– > SAMODZIELNE NAPRAWY SAMOCHODÓW– ZAOCZNE TECHNIKUM DRUCIARSTWA SAMOCHODOWEGO
– > ELEKTROMOBILNOŚĆ I SAMOCHODY ELEKTRYCZNE, WADY ELEKTROMOBILNOŚCI
– > DETAILING
– > FELIETONY MOTORYZACYJNE, CIEKAWOSTKI MOTORYZACYJNE, HUMOR MOTORYZACYJNY
– > DOKUMENTY, UBEZPIECZENIA
– > MOTOCYKLE
– > MILITARIA – MOTORYZACJA I WOJSKO
– > MOTORYZACJA I POLITYKA
– > TESTY SAMOCHODÓW
– > AKCESORIA DLA KIEROWCÓW
– > SAMOCHODY ŚWIATA
– > PODRÓŻE i SLOW DRIVING
– > MOTOREWIA NA FACEBOOK
– > MOTOREWIA NA TWITTER
– > POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ