Citroen ZX to francuskie auto, który dzielnie walczyło w segmencie kompaktów z Volkswagenem Golfem III, Oplem Astrą i Fordem Escortem. Samochód okazał się wielkim sukcesem, miał dobre wyposażenie i ciekawie wyglądające nadwozie. Produkcja samochodu zaczęła się w 1991, a zakończyła się w 1998 roku. Mało kto wie, że Citroen ZX stał się podstawą do opracowania zupełnie nowego samochodu. I nie chodzi tu wcale o jego następcę, czyli Citroena Xsarę.
Stare chińskie przysłowie mówi „podejmując coś trudnego, od łatwego najpierw rozpocznij. Zamierzając czegoś wielkiego, od małego zaczynaj”. Zgodnie z tą zasadą chińska firma motoryzacyjna Lifan (producent SUV X60) zakupiła licencję na płytę podłogową i kilka innych podzespołów Citroena ZX. Citroen z pewnością ucieszył się, że kilka lat po zakończeniu produkcji modelu ZX, udało mu się sprzedać licencję na niemłode już podzespoły. Francuski zastrzyk technologii, połączony z pomysłowością chińskich projektantów i osiągnięciami tamtejszych inżynierów, pozwolił stworzyć model Lifan 520.
Auto powstało w dwóch wersjach nadwozia – jako pięciodrzwiowy harchback i jako czterodrzwiowy sedan. Lifan 520 był nieco dłuższy od Citroena ZX, mierzył 4370mm długości (najdłuższy ZX w wersji kombi miał 4270mm). Bez zmian w stosunku do francuskiego oryginału pozostał rozstaw osi – 2700mm. Bardzo nieznacznie zmieniła się wysokość (sedan – 1473mm) oraz szerokość (sedan – 1700mm) w stosunku do Citroena.
Trudno pochwalić pracę chińskich projektantów nadwozia. Produkowane od 2006 roku auto nie wyglądało zbytnio atrakcyjne. O ile jeszcze pas przedni był całkiem ciekawy, za sprawą dość ciekawie zaprojektowanych reflektorów, o tyle już linia boczna przypominała japońskie auta z lat osiemdziesiątych. Wyjątkowo nieładnie wygląda szybka za słupkiem C. Auto z boku przypomina nieco Kię Sephię. O ile tył hatchbacka prezentował się w miarę zgrabnie i interesująco, to o wersji sedan nie można tego raczej powiedzieć, nawet pomimo bardzo dużych tylnych lamp.
W czasie siedmiu lat produkcji, Citroen ZX było oferowany z niemal dwudziestoma rodzajami silników, zarówno benzynowych jak i Diesla. Jego chiński kuzyn wyposażany był w trzy benzynowe, czterocylindrowe, szesnastozaworowe jednostki napędowe: 1.3 o mocy, 1.6 o mocy 106KM oraz 1.6L Tritec o mocy 116KM, który był stosowany w… Mini Cooperze oraz w autach Chryslera. Czterocylindrowy silnik (bez turbosprężarki) produkowany był w Brazylii przez firmę Tritec (założoną przez firmy Chrysler i Rover, a w 2010 roku sprzedaną Fiatowi). Z wszystkimi silnikami współpracowała pięciobiegowa skrzynia manualna. Napęd był oczywiście przekazywany na przednią oś.
Auto z najsłabszą jednostką napędową potrzebowało 14.5 sekundy aby dobić do setki, prędkość maksymalna wynosiła 155km/h, a średnie spalanie oscylowało wokół 5.8l/100km. Pojazd uzbrojony w silnik stosowany w Mini Cooperze potrzebował 10.5 sekundy, aby rozpędzić się do setki. Prędkość maksymalna wynosiła 186kmh, a średnie spalanie 6.4l/100km.
Fabryczne obuwie w rozmiarze 185/60 zamontowano na czternastocalowych felgach. Konstrukcja zawieszania także pozostała bez zmian. Lifan 520, tak samo, jak Citroen ZX, posiadał kolumny MacPhersona z przodu i belkę skrętną z tyłu.
Chińscy projektanci stworzyli przyjemną dla oka deskę rozdzielczą, z czytelnymi zegarami, trójramienną kierownicę i ergonomiczny kokpit środkowy. Znajdował się w nim niewielki ekran komputera pokładowego, wokół którego umieszczono przyciski do sterowania.
Niektóre wersje Citroena ZX miały bardzo bogate wyposażenie. Tymczasem chińskie auto zbudowane na jego podstawie miało wyposażenie bardziej niż skromne. Najgorzej wyglądało to w kwestii bezpieczeństwa. Jedynie najdroższa wersja, z silnikiem od Mini Coopera, nazwana dumnie VIP, mogła pochwalić się poduszką powietrzną kierowcy, poduszką powietrzną pasażera oraz ABS. Takie wyposażenie miały już europejskie auta, produkowane na początku lat dziewięćdziesiątych.
Poduszek powietrznych nie było, bo znacznie zwiększały cenę samochodu. Ale auto mogło mieć skórzaną tapicerkę na siedzeniach, radio i klimatyzację manualną. Lifan 520 był sprzedawany nie tylko w Chinach. Oferowano go także w Afryce oraz Azji a także na rynku rosyjskim.
Obecnie firma Lifan wprowadziła następcę – model 530, który prezentuje się już o niebo lepiej od modelu 520. „Od łatwego najpierw rozpocznij. Zamierzając czegoś wielkiego, od małego zaczynaj”. Następne wyjdzie ci dużo lepsze, co widać na załączonym przykładzie.
Poza samochodami, firma Lifan jest także znanym producentem motocykli, które są między innymi sprzedawane w Europie i w Polsce. Czy kiedyś do Polski trafią także auta chińskiego producenta?
Co ciekawe, niepozornie wyglądający Lifan 520 mógł być także tuningowany. Na zdjęciu poniżej pojazd z Algierii.