Niedługo wszystkie samochody będą niemal takie same. Jak smartfony
Czym samochody w najbliższej przyszłości będą różnić się od siebie? Znaczkiem na masce, mocą napędu hybrydowego i kolorem tapicerki. Może jeszcze logo na ekranie monitora dotykowego i średnica ekranu będzie inna. A później? Już tylko pojemnością bateryjki i wersją oprogramowania. Globalizacja, wielkie koncerny motoryzacyjne, pomysły eurokratów, elektromobilność – to wszystko sprawia, że indywidualność umiera.
Koncern Volkswagen ma w swoim portfolio też takie marki, jak Skoda i Seat. Na tej samej płycie podłogowej powstają auta Seata, Skody, Volkswagena i Audi. W autach tej samej klasy, ale różnych marek, montuje się te same kierownice, fotele i silniki. Mogą się od siebie różnić naklejonym znaczkiem i ewentualnie, ograniczoną mocą, poprzez zmianę oprogramowania. Części zawieszenia i układu kierowniczego są dostarczane przez tych samych producentów części, do Seata, Skody, czy Audi. Nawet wygląd zewnętrzny aut jest taki sam, bo wszystkie podlegają „jednej filozofii projektowania”. Kiedy Volkswagen zaczął „przecinać ostrymi liniami aerodynamiczne nadwozia” to zaczął to robić we wszystkich modelach swoich aut. Czym różni się Skoda od Volkswagena? Kratką, na której jest logo z kurą.
Seat Ateca – wielka nadzieja Hiszpanów! Taki z niego Hiszpan jak ze mnie Nepalczyk
W jednym zakładzie produkcyjnym powstają pojazdy kilku marek. Np. w czeskich zakładach Kvasiny są produkowane SEAT Ateca i Skoda Karoq. Czym się różnią? Atrapą i emblematem.
I kiedy potem czytasz „artykuły motoryzacyjne” w sieci o tytułach:
– „Seat Ateca – wielka nadzieja Hiszpanów” i „Seat Ateca: SUV z Hiszpanii w pierwszym promocyjnym materiale”, to możesz położyć się na podłodze i wierzgać nogami ze śmiechu.
Stellantis morduje Alfę Romeo
Najnowsza Alfa Romeo powstanie na tej samej płycie podłogowej co Peugeot. To boli.
To oczywiste, że pod jej maską znajdzie się ten sam silnik, co w szybszej wersji Peugeota. Tylko blachy z zewnątrz będą troszkę inaczej ukształtowane.
Znaczy, buda będzie ta sama, w tych samych wymiarach.
Tylko w Peugeocie „będą ślady pazurów lwa” albo inne wymysły działów marketingu, a w Alfie Romeo będzie scudetto (charakterystyczny kształt wlotu powietrza, tarcza) z przodu i wąskie światła.
Przykłady można mnożyć. Ale po co? Żeby się denerwować?
Motoryzacja jak muzyka pop – nudna, miałka, bez wyrazu
Spójrz, jak obecnie wyglądają samochody typu SUV.
Pierwsze SUV miały jeszcze wygląd terenówek, dbano o detale, żeby auto miało jakiś charakter. A teraz? To ohydne, nadmuchane pudło, w podobnym kształcie, niezależnie od producenta.
Uterenowione kombi, które powstawały w ostatnich latach, miały w sobie więcej wdzięku.
To wszystko jest obrzydliwe.
Jak muzyka w największych polskich stacjach radiowych. Przelewające się, miałkie gówno bez wyrazu, nudne, na jedno kopyto.
Kiedyś Maryla Rodowicz powiedziała, że nie chce śpiewać o niczym. Zapamiętałem to. Szanuję Ją, bardzo.
Bo większość tych matołów, prezentowanych w radiu, śpiewa właśnie o niczym.
Wracając do samochodów…
Większość będzie do siebie podobna. Globalni producenci będą dostarczać do nich zawieszenie, układ kierowniczy, nawet takie bzdety, jak uszczelki. Jedna fabryka uszczelek będzie produkować części do 50 modeli aut. Jedna fabryka zawieszenia będzie produkować wahacze do 50 modeli aut.
Nikt już nie powie, że zawieszenie w Citroenie i Fiacie jest gówno warte, a w Oplu jest lepsze. Wszystko będzie z jednej fabryki. Pod maską każdego auta będzie pracować ten sam napęd hybrydowy, tylko będzie się różnić mocą. Też niewiele. Te same skrzynie biegów…
Co najlepsze, globalizacja miała sprawić, że samochody będą tańsze. Czy są?
Elektryczna przyszłość motoryzacji – śmierć indywidualności
To będzie najciemniejszy czas motoryzacji.
Teraz samochody chociaż jeszcze różnią się od siebie kratką wlotu powietrza (nie lubię słowa grill, grill to jest u wujka Janka w ogrodzie, jak goście smażą kiełbasę toruńską). Elektryczne nie mają już nawet tego.
Czym będą się od siebie różnić elektrowynalazki? Czym, czym dzisiaj różnią się od siebie smartfony. Pojemnością baterii, kolorem obudowy, ilością pamięci i wersją oprogramowania.
Nawet wyposażenie będzie to samo, bo Unia to wszystko ustali.
Dla kogoś, kto kocha indywidualizm i piękno motoryzacji, to wszystko jest po prostu obrzydliwe, wstrętne… Tak jak ta muzyka w radio. Jak jedzenie z fast foodu, zmielone resztki kurczaka z soją, tylko pozalewane innymi sosami. Samochód zamiast innego sosu, będzie miał inny kolor lakieru.
Co tu zrobić? Pieniędzy mam za mało, żeby otworzyć fabrykę samochodów.
Zresztą nie wiem, czy ktoś by je kupował.
Może lepiej kupić sobie kilka litrowych opakowań żywicy epoksydowej, wiadro utwardzacza, kilka metrów kwadratowych maty szklanej i zacząć tworzyć własne dzieło sztuki?
MENU
– > POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ
– > MAGAZYN MOTORYZACYJNY
– > TECHNIKA MOTORYZACYJNA I DIAGNOSTYKA
– > SAMODZIELNE NAPRAWY SAMOCHODÓW– ZAOCZNE TECHNIKUM DRUCIARSTWA SAMOCHODOWEGO
– > ELEKTROMOBILNOŚĆ I SAMOCHODY ELEKTRYCZNE, WADY ELEKTROMOBILNOŚCI
– > DETAILING
– > FELIETONY MOTORYZACYJNE, CIEKAWOSTKI MOTORYZACYJNE, HUMOR MOTORYZACYJNY
– > DOKUMENTY, UBEZPIECZENIA
– > MOTOCYKLE
– > MILITARIA – MOTORYZACJA I WOJSKO
– > MOTORYZACJA I POLITYKA
– > TESTY SAMOCHODÓW
– > AKCESORIA DLA KIEROWCÓW
– > SAMOCHODY ŚWIATA
– > PODRÓŻE i SLOW DRIVING
– > MOTOREWIA NA FACEBOOK
– > MOTOREWIA NA TWITTER
– > POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ