Magazyn Motoryzacyjny Motorewia.pl

SAMOCHODY-MOTORYZACJA-TECHNIKA MOTORYZACYJNA-FELIETONY-SAMOCHODY ŚWIATA

MAGAZYN MOTORYZACYJNY

Chińskie samochody są za drogie dla Europejczyków

Chińskie samochody nie podbiją Europy. Auta z prawdziwego zdarzenia, spełniające europejskie normy i otrzymujące europejskie homologacje, będą niewiele tańsze od pojazdów produkowanych w Europie. Chyba, że ktoś zechce kupić wyrób samochodopodobny i sprowadzić go sobie na własną rękę. Wtedy będzie taniej.

Tanio to już było! W pierwszej części artykułu (Chińscy Bracia jednak nie podbiją Europy swoimi autami ) pokazaliśmy, co ma wpływ na wzrost cen chińskich pojazdów. Wyższe płacy, zastosowanie lepszych technologii oraz odpowiedniego wyposażenia. Teraz spójrzmy, jak te ceny wyglądają w praktyce. A potem, dla smaczku, zobaczymy, ile kosztuje sprowadzenie pojazdu samochodopodobnego.

Chińskie auta są już dostępne w Europie, na terenie UE. Można je kupić w Niemczech, we Włoszech i w Bułgarii, gdzie są produkowane (Great Wall).

Spójrzmy na przykładowe ceny:

Ile kosztują chińskie samochody w Europie?

Na początek auta Great Wall, produkowane w Bułgarii. Ceny w bułgarskich salonach:

Great Wall H6 – kompaktowy crossover

Benzynowy 1.5 – od 17379 Euro czyli od 75000 zł (przy kursie 1 Euro – 4,32 zł)

Wysokoprężny 2.0D – od 19924 Euro czyli od 86000 zł.

Great Wall H6 I Motorewia.pl I Źródło: By Navigator84 [CC BY-SA 4.0  (httpss://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0)], from Wikimedia Commons
Great Wall H6 I Motorewia.pl I Źródło: By Navigator84 [CC BY-SA 4.0 (httpss://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0)], from Wikimedia Commons

75000 zł za chińskie auto? Wiele osób już w tej chwili złapało się za głowę. Spójrzmy, ile kosztują konkurencyjne pojazdy.

 

 Great Wall H6  By Jengtingchen [CC BY-SA 4.0  (httpss://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0)], from Wikimedia Commons

Great Wall H6
By Jengtingchen [CC BY-SA 4.0 (httpss://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0)], from Wikimedia Commons

Konkurencja

Renault Kadjar – od 69900 zł

Seat Ateca – od 79700 zł

Toyota CH-R – od 81900 zł

Toyota RAV 4 – od 111900 zł

Suzuki SX4 – od 66900 zł

Peugeot 308 – od 69000 zł

Citroen Kaktus – od 52990 zł

Dacia Duster – od 39900 zł

 

Spójrzmy na drugie chińskie auto, produkowane w Europie.

Great Wall Steed 6 – pickup – z podwójną kabiną

Z silnikiem benzynowym – od 39990 lewów bułgarskich – czyli od 89000 zł.

Z silnikiem diesla – od 45000 lewów bułgarskich – czuli od 99000 zł

By Navigator84 - Own work, CC BY-SA 4.0, httpss://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=50504369
By Navigator84 – Own work, CC BY-SA 4.0, httpss://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=50504369

 

Konkurencja:

Wszystkie auta z silnikami diesla

Mitsubishi L200 – od 109900 zł

Nissan Navara – od 124600

Toyota Hilux – od 137000 zł

Ssang Yong Musso – od 109900 zł

Great Wall Steed 6 to udane auto, chwalone w wielu testach, między innymi w Australii. Ale w Polsce pickupy to nie auta do wożenia ogórków albo worków z cementem. Tutaj kupują je ludzie, którzy chcą mieć fajną, niepowtarzalną terenówkę. Zatem raczej wezmą w leasingu na firmę droższego Hiluxa albo Navarę, niż zainwestują w Steeda.

 

Za ile można kupić chińskie auto w Niemczech?

BAIC BJ20 – 23350 Euro czyli 100900 zł

BAIC BJ20 By Jengtingchen [CC BY-SA 4.0  (httpss://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0)], from Wikimedia Commons
BAIC BJ20 By Jengtingchen [CC BY-SA 4.0 (httpss://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0)], from Wikimedia Commons

BAIC SENOVA D20 – 12000 Euro czyli 51840 zł

By Navigator84 - Own work, CC BY-SA 4.0, httpss://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=50414726
By Navigator84 – Own work, CC BY-SA 4.0, httpss://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=50414726

BAIC SENOVA X68 – 28000 Euro czyli 121000 zł

Jako przykład do porównania weźmy subkompaktoweego BAIC BJ20.

By Navigator84 [CC BY-SA 3.0  (httpss://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)], from Wikimedia Commons
By Navigator84 [CC BY-SA 3.0 (httpss://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)], from Wikimedia Commons

Ile kosztują auta konkurencji?

Ford Fiesta – od 46050 zł

Seat Ibiza – od 44900 zł

Chińskie auto w cenie auta europejskiego? Kto je kupi? Zagorzały wielbiciel Państwa Środka albo przedstawiciel chińskiej firmy, pracujący w Europie, będący patriotą. Nie popisaliście się, Chińscy Bracia z tymi cenami. Nie popisaliście się.

 

To co nam zostaje? Kupno auta w serwisie Alibaba.com!

Tanie auto z Chin – ile kosztuje sprowadzenie samochodu z Chin?

Weźmy sobie takiego pickupa, o nazwie, której nikt nie jest w stanie wymówić.

pickup

Pod maską diesel Isuzu o mocy 100 KM i pojemności 2.8l, spełniający normy Euro 4.

Prędkość maksymalna – 120 km/h. Poduszek powietrznych nie ma, umieramy w tym aucie jak prawdziwy mężczyźni. Jest za to ABS, wspomaganie kierownicy, wielofunkcyjna kierownica, klimatyzacja i tylna kamera. I skórka na siedzeniach – jak na chińskie auta, całość wygląda całkiem nieźle (na zdjęciach). Jak jest w praktyce – nie wiemy. Ale wróćmy do cen. Co jeszcze ważne – napęd na przednią oś i pięciobiegowy manual.

Wymiary – długość 5080mm, wysokość 1720mm, szerokość 1700mm. Jakiś dziwnie wąski ten pickup, rozmiar chyba na Azjatów, Golf IV ma kabinę o szerokości 1735mm. Porównajmy nasze tanie auto do lidera rynku, pickupa Toyota Hilux VII Szerokość kabiny to 1835mm. Toyota jest też wyższa o 60mm i o 250mm dłuższa.

Najsłabszy D-4D napędzający Toyotę, miał moc 102 KM i moment obrotowy 260 Nm. Nasz chiński pojazd – 210 Nm.

Czas na wyższą matematykę.

Cena – 10000 USD (ta mniejsza to zapewne rabat przy większych zamówieniach).

 

Liczymy.

Kurs USD/PLN na 21.06 2018 1 USD – 3,68 ZŁ

 

Samochód: 36800 zł

Transport do portu i dodatkowe koszty 1000 zł (orientacyjnie)

Fracht morski z Pekinu do Gdyni

900 USD plus koszty ddatkowe – terminal (300 USD), odprawa celna (150 USD), dokumenty (20 USD), podjęcie z magazynu (20 USD) –                                                        łącznie 1390 USD czyli 5115 zł.

Cło – 10 % na auta spoza UE – 3680 zł

Akcyza – 18,6% (obliczona od ceny auta plus cło) – 36800 + 3680 = 40480 zł

18,6% z tej kwoty to 7530 zł

VAT – 23% (obliczony od ceny auta plus cło i akcyza) – 40480 plus 7530 = 48010

23% z tej kwoty to 11050 zł.

Teraz sumujemy – 36800 + 1000 + 5115 + 3680 + 7530 + 11050 = 65030 zł.

Ponad 65 tysięcy za auto, które znamy tylko z folderu, bez jakiejkolwiek gwarancji. 

Warfama montowała przez pewien czas pickup ZX Grandtiger, zapewniając mu homologację europejską i serwis w kraju. Auto było oferowane za nieco wyższą cenę w salonie, na gwarancji. Można było je leasingować. Było dobrze wyposażone. Zmontowano coś koło stu sztuk i na tym sie skończyło. 

Najgorsze jest to, że nie wiemy, czy urzędasy dadzą nam takie auto zarejestrować. Bo może być tak, że ktoś nakaże zdobyć samodzielnie homologację. A to będzie kosztować grube tysiące i może zakończyć się klęską.

Tanio to już było. Nie opłaca się, po prostu. Do tego jeszcze ogromne ryzyko, co tam przypłynie do nas w kontenerze.

Rok 2025 Nowe chińskie auta są tańsze od europejskich w zakupie

To prawda. W zakupie. Ale nie w utrzymaniu. Co gorsza, niskie ceny chińskich samochodów mogą być spowodowane subsydiowaniem ich przez rząd. Po co? Żeby wykończyć europejską konkurencję, a potem zdobyć rynek i podnieść ceny do normalnego, zyskownego poziomu.

Nowe chińskie auta są tańsze od europejskich w zakupie, ale nie są tańsze w utrzymaniu. Są droższe, bo części do aut chińskich są bardzo drogie. Wszystko przez to, że są sprowadzane przez ASO.

Do tego dojdzie jeszcze fatalny spadek wartości rezydualnej chińskich samochodów i oczywiście, po kilku latach eksploatacji (czasami już po kilkunastu miesiącach) na jaw wyjdą wszystkie ich awarie, niedoróbki i stosowanie materiałów niskiej jakości.

Zatem pomimo sukcesów sprzedażowych chińskich samochodów podtrzymuję swoją tezę. To nie potrwa długo. Użytkownicy sami odsuną się od chińskich samochodów, kiedy na jaw wyjdą ich wady.

Proszę pamiętać też o jednym. Wielką wadą chińskich samochodów i w ogóle produktów chińskich jest to, że każdy sprzedany chiński produkt w Europie to mniej miejsc pracy w naszym kraju, UE, w USA i na całym Zachodzie.

MENU
– > POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ
– > MAGAZYN MOTORYZACYJNY
– > TECHNIKA MOTORYZACYJNA I DIAGNOSTYKA
– > SAMODZIELNE NAPRAWY SAMOCHODÓW– ZAOCZNE TECHNIKUM DRUCIARSTWA SAMOCHODOWEGO
– > ELEKTROMOBILNOŚĆ I SAMOCHODY ELEKTRYCZNE, WADY ELEKTROMOBILNOŚCI
– > DETAILING
– > FELIETONY MOTORYZACYJNE, CIEKAWOSTKI MOTORYZACYJNE, HUMOR MOTORYZACYJNY
– > DOKUMENTY, UBEZPIECZENIA
– > MOTOCYKLE
– > MILITARIA – MOTORYZACJA I WOJSKO
– > MOTORYZACJA I POLITYKA
– > TESTY SAMOCHODÓW
– > AKCESORIA DLA KIEROWCÓW
– > SAMOCHODY ŚWIATA
– > PODRÓŻE i SLOW DRIVING
– > MOTOREWIA NA FACEBOOK
– > MOTOREWIA NA TWITTER
– > POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ

Niezależny dziennikarz motoryzacyjny. Kocham swoją pracę i motoryzację. Nie wszystko, co piszę, wszystkim się podoba, a ponieważ jestem niezależny, mogę pisać, co mi się podoba. Pasjonuje mnie technika samochodowa, pewnie dlatego z niepokojem spoglądam na wynalazki, takie jak auta elektryczne. Brzydzę się „dziennikarstwem motoryzacyjnym”, które polega na skracaniu gotowych newsów, przychodzących z działów PR importerów samochodów. Współpracuję z kilkoma redakcjami i kilkoma znanymi firmami motoryzacyjnymi.