Smog zabija! Samochody, zwłaszcza te z silnikami diesla, są powodem morderczego smogu! Tylko samochody elektryczne i elektromobilność nas uratują! A najlepiej, jeśli wszyscy przesiądziemy się na rowery.
Ile to już bzdur tego typu nasłuchaliśmy się w ciągu ostatnich kilku lat? Elektrogłupota dalej pędzi do przodu w szaleńczym tempie, producenci aut wprowadzają do ofert kolejne elektryczne wynalazki, a nawet rząd Rzeczypospolitej Polskiej zapowiada dopłaty do zakupu samochodów elektrycznych. Typowy kierowca dostał po kieszeni nowymi podatkami, wliczanymi w cenę benzyny, po to, aby jakiś wesołek mógł sobie kupić samochodzik elektryczny, z dopłatą od państwa. A wszystko w szczytnym celu: abyśmy wszyscy mogli oddychać świeżym powietrzem. Głupota, głupota i jeszcze raz głupota, za którą wszyscy płacimy.

W krajach zachodnich, np. w Niemczech, ekodebilizm poszedł jeszcze dalej i w niektórych miejscach zakazano poruszania się samochodów z silnikami diesla.Tymczasem spójrzmy na pewien bardzo interesujący przykład. Skrzyżowanie Neckartor w Stuttgarcie, gdzie krzyżują się dwie trzypasmowe drogi.

Neckartor - Stuttgart Źródło MapyGoogle
Neckartor – Stuttgart Źródło MapyGoogle

Zdaniem niemieckiej agencji ochrony środowiska, przyczyną 7% cząstek stałych, unoszących się w tym miejscu w powietrzu, są silniki spalinowe.
Pozostałe 93% cząstek stałych (sadzy) unosi się wraz z pyłem drogowym – i jest wzbijane w powietrze przez każdy rodzaj pojazdu, poruszającego się na oponach. A zatem auto z silnikiem diesla, benzynowe, napędzane gazem, elektryczny wynalazek z bateryjką w tył… znaczy pod podłogą, autobusik (także elektryczny) i ekologiczny rowerek.
W jaki sposób można by ZDECYDOWANIE ograniczyć unoszenie się w powietrzu cząstek stałych? Wystarczyłoby po prostu częściej myć ulice.
Czyli – zamiast zakazywać wjazdu określonym autom i zamiast przesadzać wszystkich do elektrowynalazków i transportu miejskiego, wystarczyłoby przeznaczyć więcej pieniędzy dla służb miejskich, aby częściej wyjeżdżały na ulice, by usuwać pył drogowy.

Problem cząstek stałych został już niemalże wyeliminowany – do tego celu służą filtry cząstek stałych DPF/FAP stosowane w dieslach i GPF stosowane w nowych benzyniakach. Problem najbardziej trujących składników spalin, takich jak tlenki azotu NOX został już niemalże wyeliminowany – obecnie diesle są wyposażane w układ SCR (rozbrajający NOX do bezpiecznego azotu), a wszystkie samochody od lat w zawory recyrkulacji spalin EGR, mające na celu zdecydowanie zmniejszenie emisji NOX. Każdy współczesny samochód jest wyposażony w katalizator trójdrożny.

Dlaczego zatem ciągle wmawia nam się, że samochody elektryczne i cała elektromobilność są komukolwiek potrzebne? Tym bardziej że prąd do ich zasilania nie jest produkowany przez fotowoltaikę i zapewne, w naszej części świata nigdy nie będzie (może w najlepiej nasłonecznionych rejonach przy równiku, a i to pozwoli na mizerny zasięg pojazdu).
Dlatego, że… pisaliśmy o tym już wiele razy na łamach Motorewia.pl

Źródło informacji: Mercedes, Warsztat.pl

MENU
– > POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ
– > MAGAZYN MOTORYZACYJNY
– > TECHNIKA MOTORYZACYJNA I DIAGNOSTYKA
– > SAMODZIELNE NAPRAWY SAMOCHODÓW– ZAOCZNE TECHNIKUM DRUCIARSTWA SAMOCHODOWEGO
– > ELEKTROMOBILNOŚĆ I SAMOCHODY ELEKTRYCZNE, WADY ELEKTROMOBILNOŚCI
– > DETAILING
– > FELIETONY MOTORYZACYJNE, CIEKAWOSTKI MOTORYZACYJNE, HUMOR MOTORYZACYJNY
– > DOKUMENTY, UBEZPIECZENIA
– > MOTOCYKLE
– > MILITARIA – MOTORYZACJA I WOJSKO
– > MOTORYZACJA I POLITYKA
– > TESTY SAMOCHODÓW
– > AKCESORIA DLA KIEROWCÓW
– > SAMOCHODY ŚWIATA
– > PODRÓŻE i SLOW DRIVING
– > MOTOREWIA NA FACEBOOK
– > MOTOREWIA NA TWITTER
– > POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ

Podziel się

Napisane przez

Michał Lisiak

Niezależny dziennikarz motoryzacyjny. Kocham swoją pracę i motoryzację. Nie wszystko, co piszę, wszystkim się podoba, a ponieważ jestem niezależny, mogę pisać, co mi się podoba. Pasjonuje mnie technika samochodowa, pewnie dlatego z niepokojem spoglądam na wynalazki, takie jak auta elektryczne.
Brzydzę się „dziennikarstwem motoryzacyjnym”, które polega na skracaniu gotowych newsów, przychodzących z działów PR importerów samochodów.
Współpracuję z kilkoma redakcjami i kilkoma znanymi firmami motoryzacyjnymi.