Sprzedaż aut elektrycznych rośnie - statystyki sprzedaży elektryków 2024

Rankingi sprzedaży nie kłamią – Polacy pokochali samochody z napędem hybrydowym! Hybrydy górą, spadek sprzedaży diesli! Przed sklepami powstają ładowarki dla aut elektrycznych. To wszystko pozwala wysnuć prosty wniosek – Polacy pokochali elektromobilność! Dieslom, benzyniakom, zagazowanym 20-letnim trupom na kołach mówimy zdecydowanie NIE!

Sprzedaż samochodów w 2024 roku – najlepiej sprzedają się hybrydy

Przeciętny dziennikarz chwyta za dane i doznaje olśnienia – dane mówią wyraźnie, że Polacy kupują coraz więcej aut hybrydowych! Dane mówią też, że Polacy kupują coraz mniej diesli!
Toż to prawdziwa rewolucja! Zaraz wysmażymy tekst! Gotowe! Lead, wnioski oparte o zebrane dane z rynku, jeszcze wypowiedź jakiegoś „eksperta”, najlepiej ze stowarzyszenia paliw niekopalnych – i już mamy tekst na pierwszą stronę!
I jeszcze jeden. Liczba ładowarek do samochodów elektrycznych stale rośnie! Biedronka inwestuje w ładowarki do samochodów elektrycznych! Lidl inwestuje w ładowarki do samochodów elektrycznych! Intermarche inwestuje w ładowarki do samochodów elektrycznych! Dino inwestuje w stacje paliw… Tfu! Do tego jeszcze polski sklep. Ale tamte inwestują w elektromobilność. I znów – lead: sieci handlowe wspierają elektromobilność w Polsce! Elektryczna rewolucja się rozpędza!
I jeszcze opinia eksperta ze stowarzyszenia o ciekawej nazwie – i już mamy wysmażony kolejny tekst. Można nawet powiedzieć „opiniotwórczy”.

Dlaczego tak się dzieje, że najlepiej sprzedają się hybrydy, a diesle już nie? Dlaczego rośnie liczba ładowarek do elektryków?

Dlaczego w Polsce najlepiej sprzedają się samochody z napędem hybrydowym, w tym hybrydy PHEV, a diesle sprzedają się coraz gorzej?
Przecież wystarczy spojrzeć na oferty poszczególnych producentów samochodów. Przepisy Unii Europejskiej WYMUSIŁY na producentach aut stosowanie napędów hybrydowych, już nie tylko takich jak miękka hybryda
(które notabene są mało efektywne), ale takich rozwiązań jak hybryda PHEV (czyli z baterią ładowaną z gniazdka, mogąca przejechać powyżej 20 km na napędzie elektrycznym). To przepisy dotyczące emisji spalin WYMUSIŁY na producentach aut stopniowe zaprzestanie produkcji diesli.
Będzie jeszcze gorzej, bo przecież przed nami zakaz sprzedaży samochodów spalinowych, który będzie obowiązywał od 2035 roku.
Do tego czasu większość producentów samochodów w Europie całkowicie wyhamuje produkcję aut spalinowych, benzyniaków, diesli i hybryd. W salonach będą już tylko samochody elektryczne.
I wtedy pismak będzie mógł wysmażyć kolejny, opiniotwórczy, eksperci test: Polacy pokochali samochody elektryczne! Diesle już się w Polsce nie sprzedają!
A dlaczego w Polsce powstaje coraz więcej ładowarek do aut elektrycznych? Czy to sieci handlowe, same z siebie, wyczuły trend elektromobilności? A może ich menedżerowie przeczytali opiniotwórcze artykuły w sieci lub w prasie, z wypowiedziami specjalistów z ładnie nazywających się stowarzyszeń i postanowili inwestować w ładowarki?
Też nie. Otóż moi drodzy, właścicieli sklepów wielkopowierzchniowych i sieci handlowych przepisy zmuszają do budowy takich właśnie ładowarek…

Jak zatrzymać to wariactwo? Jeszcze można

Jeśli w czerwcu tego roku zagłosujemy właściwie, to znaczy nie na Lewicę, Trzecią Drogę i PO (w przypadku naszego kraju) to być może jeszcze powstrzymamy to szaleństwo, a nowe władze UE wyrzucą cały Zielony Ład do kosza.

Jeśli nie, to…
Starym gratom, trującym powietrze spalinami, brudnym hutom, kopalniom i innym cuchnącym zakładom przemysłowych, świniom i krowom, pierdzącym cieplarnianym metanem, nowoczesne osoby polskie, będące częścią europejskiej rodziny, mówią zdecydowanie NIE.

 

Polacy pokochali samochody elektryczne - rośnie liczba ładowarek
Generated by AI
Podziel się

Napisane przez

Michał Lisiak

Niezależny dziennikarz motoryzacyjny. Kocham swoją pracę i motoryzację. Nie wszystko, co piszę, wszystkim się podoba, a ponieważ jestem niezależny, mogę pisać, co mi się podoba. Pasjonuje mnie technika samochodowa, pewnie dlatego z niepokojem spoglądam na wynalazki, takie jak auta elektryczne.
Brzydzę się „dziennikarstwem motoryzacyjnym”, które polega na skracaniu gotowych newsów, przychodzących z działów PR importerów samochodów.
Współpracuję z kilkoma redakcjami i kilkoma znanymi firmami motoryzacyjnymi.