Przygotowywane są zmiany prawne, na mocy których pracodawca będzie mógł dokonywać prewencyjnej kontroli pracowników pod kątem obecności alkoholu, albo innych substancji (zapewne narkotyków i tzw. dopalaczy). To krok w bardzo dobrą stronę. Takie kontrole są szczególnie ważne tam, gdzie pracownicy firmy obsługują różnej maści pojazdy. I wyjeżdżają nimi na ulice publiczne. Jednak trzeba jeszcze przygotować albo zmienić treść bardzo wielu ustaw, zanim pracodawca będzie mógł kontrolować pracownika alkomatem.

Trudno sobie wyobrazić, że ludzie, obsługujący ciężkie maszyny budowlane, autobusy, taksówki, albo auta dostawcze, mogą przychodzić pijani do pracy, albo pić alkohol już po rozpoczęciu pracy. Ale tak niestety jest. Pokazaliśmy to w kilku wcześniejszych artykułach, między innymi o pijanych operatorach koparek budowlanych, czy też o pijanych motorniczych tramwajów.

Przypadki są na szczęście nieliczne, ale jednak zdarzają się. Jeden pijany kierowca może zabić lub zranić wiele osób. Takiej tragedii nie da się w żaden sposób naprawić.

Właściciel firmy musi liczyć się z jeszcze jedną rzeczą. Jeśli pracownik jego firmy spowoduje wypadek po pijanemu, to ucierpi reputacja jego firmy. Taka firma może stracić wiele zleceń, a nawet upaść. Dlatego z pijanymi pracownikami należy bezwzględnie walczyć. Dla bezpieczeństwa nas wszystkich.

Photo by Smabs Sputzer (1956-2017) on Foter.com
Photo by Smabs Sputzer (1956-2017) on Foter.com

Jakie zmiany są szykowane?

Pracodawca będzie mógł, pod pewnymi warunkami, wprowadzić prewencyjne kontrole dla pracowników, mające wykazać obecność alkoholu albo podobnie działających środków. W firmach, gdzie takich kontroli nie będzie, pracodawca będzie mógł dokonać kontroli na podstawie uzasadnionego podejrzenia, że pracownik jest pod wpływem alkoholu.
Przepisy są przygotowywane przez Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii.
Na razie o planach wprowadzenia takich przepisów został poinformowany Rzecznik Praw Obywatelskich.

Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii nie ustaje w działaniach mających na celu uregulowanie kwestii przeprowadzania przez pracodawców prewencyjnych kontroli trzeźwości pracowników, a także kontroli na obecność środków działających podobnie do alkoholu w ich organizmach. W chwili obecnej nadal trwają prace wewnątrz resortu, poprzedzające oficjalne rozpoczęcie procedury legislacyjnej w tym zakresie.
Iwona Michałek, sekretarz stanu w MRPiT
Źródło https://www.rpo.gov.pl/pl/content/mrpit-do-rpo-planowane-kontrole-trzezwo%C5%9Bci-pracownikow-przez-pracodawcow

W kwestii kontroli trzeźwości pracowników oraz kontroli na obecność środków działających podobnie do alkoholu w ich organizmach należy podkreślić, że podejmowanie jakichkolwiek czynności zawodowych w stanie po użyciu alkoholu lub po zażyciu środka działającego podobnie do alkoholu, należy oceniać jako naganne. Jak słusznie zauważono, w pewnych przypadkach dodatkowo może ono stanowić zagrożenie w szczególności dla życia i zdrowia zarówno samego pracownika, jego współpracowników, jak i innych osób.

Zanim pracodawca będzie mógł kontrolować pracownika alkomatem, muszą zostać wprowadzone kompleksowe zmiany prawne

Urząd Ochrony Danych Osobowych uważa, że w obecnym stanie prawnym pracodawcy nie mogą samodzielnie prowadzić kontroli stanu trzeźwości swoich pracowników. Równocześnie Urząd Ochrony Danych Osobowych zaznacza, że istnieje konieczność wprowadzenia regulacji w przepisach prawa krajowego, które umożliwią przeprowadzanie takich kontroli.

Dlaczego UODO twierdzi, że pracodawcy nie mogą obecnie prowadzić samodzielnie kontroli stanu trzeźwości pracowników? Dlatego, że nowelizacja Kodeksu pracy nie dała pracodawcom uprawnienia do badania alkomatem.
• Pełny tekst, przedstawiający stanowisko Urzędu Ochrony Danych Osobowych dostępny jest na stronach Urzędu (proszę kliknąć w link: https://uodo.gov.pl/pl/138/1076)

Urząd Ochrony Danych Osobowych wskazuje, że w polskim prawie brak jest podstaw prawnych, dopuszczających prowadzenie przez pracodawców kontroli trzeźwości u pracowników, przy równoczesnym poszanowaniu praw tychże pracowników. Nie oznacza to, że UODO jest przeciwny wprowadzeniu zmian, pozwalających na prowadzenie takich kontroli.
Przedstawiciele UODO aktywnie uczestniczą w pracach, prowadzonych wspólnie z Ministerstwem Rozwoju, Pracy i Technologii. Mają one na celu przygotowanie rozwiązań, które pozwolą na prowadzenie przez pracodawców kontroli trzeźwości, przy równoczesnym poszanowaniu dóbr osobistych pracowników. Wymaga to jednak systemowego uregulowania i zmiany wielu ustaw. UODO chce zmobilizować poszczególne resorty do dokonania przeglądu obecnych regulacji i rozważenia, w jakich zawodach i w jakich sytuacjach powinno się stworzyć odpowiednie narzędzia dla pracodawców, pozwalające na kontrolowanie obecności alkoholu albo narkotyków, przy równoczesnym poszanowaniu godności pracowników. Podstawy prawne należy wprowadzić w Kodeksie pracy. Ale nie tylko, albowiem istnieją też inne formy zatrudnienia, np. umowy zlecenie i umowy o dzieło, regulowane przez przepisy Kodeksu Cywilnego.

Dziękujemy za bezcenną pomoc w przygotowaniu tej części artykułu Panu Adamowi Sanockiemu, Rzecznikowi Prasowemu Urzędu Ochrony Danych Osobowych.

W jakich zawodach powinna pojawić się możliwość prowadzenia kontroli stanu trzeźwości pracowników, jeśli zostaną przygotowane odpowiednie podstawy prawne?
• Na pewno wszędzie tam, gdzie pracownicy wyjeżdżają pojazdami wszelakiego typu na drogi publiczne. A zatem w firmach logistycznych, transportowych, zajmujących się przewozem pasażerów, zajmujących się dostawą towarów (dostawcy, kurierzy itd), korporacjach taksówkarskich, firmach budowlanych itd.

 

Kontrole pracowników pod względem trzeźwości – czy będą skomplikowane?

Załóżmy, że podstawy prawne zostały już przygotowane i pracodawca może prowadzić kontrole pracowników przy pomocy alkomatu. Czy takie kontrole będą skomplikowane pod względem organizacyjnym i technicznym> Absolutnie, nie. Wystarczy po prostu dobrać odpowiednie narzędzie do pracy. Co ważne, nawet w przypadku dużej firmy wystarczy jeden, dobry alkomat. 

Promiler iBlow to świetny alkomat do takich zastosowań. Urządzenie zostało zaprojektowane w Polsce. Promiler iBlow jest wykorzystywany na co dzień w pracy przez Policję. Alkomat ten może być świetnym narzędziem do kontroli pracowników pod względem trześwości w dowolnej firmie, zatrudniającej dowolną ilość pracowników.
„Żółta Pałka” to jeden z najlepszych alkomatów na świecie, słynący z wysokiej precyzji działania oraz prostoty obsługi.  

Pomiar przy użyciu Promiler iBlow trwa szybko – do 4 sekund. Co ważne w trakcie trwania obecnej pandemii, pomiaru dokonuje się w wydychanym powietrzu. To sprawia, że nie trzeba używać ustników (niższe koszty, większe bezpieczeństwo) i nie ma zagrożenia, że dojdzie do przeniesienia wirusów COVID-19. Sercem urządzenia Promiler iBlow jest czujnik elektrochemiczny o bardzo dużej czułości (+/- 0.07 promila przy 1,0 promila BAC w 25 st. Celsjusza). Przy pomocy iBlow można dokonywać również pomiarów w pojemnikach z płynem. Urządzenie ma czytelny wyświetlacz elektroniczny. Może być zasilanie przez akumulatorki, które można ładować za pomocą specjalnej ładowarki.

Pozostaje nam tylko czekać na wprowadzenie zapowiadanych zmian prawnych. Z pewnością przyczynią się one do poprawy bezpieczeństwa. Nie tylko na drogach. 

promiler-iblow-kontrola-drogowa1

MENU
– > POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ
– > MAGAZYN MOTORYZACYJNY
– > TECHNIKA MOTORYZACYJNA I DIAGNOSTYKA
– > SAMODZIELNE NAPRAWY SAMOCHODÓW– ZAOCZNE TECHNIKUM DRUCIARSTWA SAMOCHODOWEGO
– > ELEKTROMOBILNOŚĆ I SAMOCHODY ELEKTRYCZNE, WADY ELEKTROMOBILNOŚCI
– > DETAILING
– > FELIETONY MOTORYZACYJNE, CIEKAWOSTKI MOTORYZACYJNE, HUMOR MOTORYZACYJNY
– > DOKUMENTY, UBEZPIECZENIA
– > MOTOCYKLE
– > MILITARIA – MOTORYZACJA I WOJSKO
– > MOTORYZACJA I POLITYKA
– > TESTY SAMOCHODÓW
– > AKCESORIA DLA KIEROWCÓW
– > SAMOCHODY ŚWIATA
– > PODRÓŻE i SLOW DRIVING
– > MOTOREWIA NA FACEBOOK
– > MOTOREWIA NA TWITTER
– > POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ

Podziel się

Napisane przez

Michał Lisiak

Niezależny dziennikarz motoryzacyjny. Kocham swoją pracę i motoryzację. Nie wszystko, co piszę, wszystkim się podoba, a ponieważ jestem niezależny, mogę pisać, co mi się podoba. Pasjonuje mnie technika samochodowa, pewnie dlatego z niepokojem spoglądam na wynalazki, takie jak auta elektryczne.
Brzydzę się „dziennikarstwem motoryzacyjnym”, które polega na skracaniu gotowych newsów, przychodzących z działów PR importerów samochodów.
Współpracuję z kilkoma redakcjami i kilkoma znanymi firmami motoryzacyjnymi.