Jazda samochodem po alkoholu to skrajna nieodpowiedzialność, która może doprowadzić do tragedii na drodze. Jak można nazwać sytuację, w której pijana matka wiezie ze sobą dzieci? Tak, to oczywiste, normalny człowiek nie jest w stanie znaleźć odpowiednich słów.
Czy takich przypadków jest wiele? Czy sytuacje, w których pijana matka wiezie samochodem dzieci, zdarzają się na polskich drogach? Niestety, tak.
Oto przykłady.
• 30 września bieżącego roku 30-letni kierowca w Biłgoraju dokonał obywatelskiego zatrzymania samochodu, z pijanym kierującym. Samochód prowadziła pijana, 39-latka. Wiozła ze sobą 9-letniego syna. Po zatrzymaniu kierującej przez Policję, okazało się, że miała 2,5 promila alkoholu we krwi.
• 12 lipca bieżącego roku Policjanci z Mysłowic zostali zaalarmowani przez kierowcę, który zauważył, że kierująca pojazdem osoba jest najprawdopodobniej pijana. Kobieta nie potrafiła utrzymać się na pasie ruchu, hamowała i przyspieszała. Kiedy kobieta zaparkowała auto na ul. Wyspiańskiego, mężczyzna zatrzymał się obok, zabrał jej kluczyki i wezwał Policję. 31-letnia kobieta wiozła ze sobą dwoje dzieci: 6-cio i 8-mio letnie. Po zatrzymaniu przez Policję i przebadaniu alkomatem okazało się, że kobieta ma 3 promile alkoholu we krwi. Ile musiała wypić, żeby doprowadzić się do takiego stanu?
• 6 sierpnia bieżącego roku w Tomaszowie Mazowieckim, kierująca autem 38-letnia kobieta potrąciła na przejściu dla pieszych (na ul. Piłsudskiego) 13-letnią dziewczynkę. Na szczęście, dziecku nic poważnego się nie stało. Policjanci zatrzymali 38-letnią kierującą, która wiozła ze sobą dwie 3-letnie córki. Jak się okazało, miała wcześniej zatrzymane prawo jazdy. Po badaniu alkomatem okazało się, że ma we krwi 2,5 promila alkoholu.
2,5 albo 3 promile alkoholu we krwi – to bardzo duża ilość. Przyjmuje się, że średniej budowy mężczyzna musi wypić butelkę wódki, żeby mieć we krwi 2 promile alkoholu.
Pijana matka groźna nie tylko wtedy, gdy wsiada za kierownicę
Oto przykład innej, bulwersującej sytuacji, która miała miejsce w tym roku.
• 21 czerwca bieżącego roku, w Wałbrzychu, pijana matka prowadziła wózek z dzieckiem. Prowadziła go… środkiem jezdni, po godzinie 22, idąc ul. 15-lecia. Kobieta była tak pijana, że się zataczała. Ktoś z przechodniów, widząc całą sytuację i słysząc płacz dziecka z wózka, wezwał Policję. Jak się okazało, 29-letnia „matka” miała 3,5 promila alkoholu we krwi.
Pijana matka z dziećmi – gdzie są rodziny?
W życiu człowieka może zdarzyć się wiele rzeczy, które powodują, że sięgnął on po alkohol. Mogą to być chwile radości, albo smutku, którego nie sposób opanować w żaden inny sposób. Czasami niektóre osoby szukają ratunku w alkoholu, co jest najgorszym błędem. To nie pomoże, a wręcz jeszcze bardziej zaszkodzi.
Wsiadanie za kierownicę auta po pijanemu, chodzenie środkiem jezdni po pijanemu, to skrajna nieodpowiedzialność, głupota i bezmyślność. W powyższych przypadkach mamy do czynienia jeszcze z czymś gorszym. Z narażaniem dzieci na śmierć albo kalectwo. Czy takie osoby powinny mieć prawo do dalszej opieki nad dziećmi?
Gdzie były rodziny, znajomi i przyjaciele tych kobiet, kiedy pijane wsiadały za kierownicę? Czy nikt tego nie widział, czy po prostu potraktowano to z uśmiechem albo z przyzwoleniem? Co może się stać, czyż nie?
Może się stać wiele. I stało się. Przez taką głupotę można iść do więzienia i stracić prawo do opieki nad dziećmi.
Alkomat Promiler iBlow – skuteczna metoda walki z pijanymi kierowcami, bez względu na płeć
Walka z pijanymi kierowcami musi być bezwzględna i twarda. Bez względu na to, czy za kierownicą siedzi 2-metrowy, potężny mężczyzna, czy drobna, 155-centymetrowa kobieta. Każda z tych osób, po spożyciu alkoholu, może stać się mordercą, który skrzywdzi czyjąś rodzinę.
Normalny człowiek nigdy nie wsiada za kierownicę po pijanemu. Bez względu na to, czy jedzie sam, czy z dziećmi, czy jedzie 200 kilometrów, czy 2 kilometry do domu.
Policja do walki z pijanymi kierowcami wykorzystuje skuteczne narzędzie, jakim jest alkomat Promiler iBlow. To urządzenie znane jako „żółta pałka”, cechujące się bardzo wysoką dokładnością działania. Urządzenie zostało zaprojektowane w Polsce. Alkomat ten jest wykorzystywany przez polską Policję od kilku lat. „Żółta Pałka” to jeden z najlepszych alkomatów na świecie, słynący z wysokiej precyzji działania oraz prostoty obsługi.
Pomiar przy użyciu Promiler iBlow trwa szybko – do 4 sekund. Co ważne w trakcie trwania obecnej pandemii, pomiaru dokonuje się w wydychanym powietrzu. To sprawia, że nie trzeba używać ustników (niższe koszty, większe bezpieczeństwo) i nie ma zagrożenia, że dojdzie do przeniesienia wirusów COVID-19. Sercem urządzenia Promiler iBlow jest czujnik elektrochemiczny o bardzo dużej czułości (+/- 0.07 promila przy 1,0 promila BAC w 25 st. Celsjusza). Przy pomocy iBlow można dokonywać również pomiarów w pojemnikach z płynem. Urządzenie ma czytelny wyświetlacz elektroniczny. Może być zasilanie przez akumulatorki, które można ładować za pomocą specjalnej ładowarki.
Dystrybutorem urządzeń Promiler iBlow w Polsce jest firma Promiler z Poznania. www.promiler.pl
MENU
– > POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ
– > MAGAZYN MOTORYZACYJNY
– > TECHNIKA MOTORYZACYJNA I DIAGNOSTYKA
– > SAMODZIELNE NAPRAWY SAMOCHODÓW– ZAOCZNE TECHNIKUM DRUCIARSTWA SAMOCHODOWEGO
– > ELEKTROMOBILNOŚĆ I SAMOCHODY ELEKTRYCZNE, WADY ELEKTROMOBILNOŚCI
– > DETAILING
– > FELIETONY MOTORYZACYJNE, CIEKAWOSTKI MOTORYZACYJNE, HUMOR MOTORYZACYJNY
– > DOKUMENTY, UBEZPIECZENIA
– > MOTOCYKLE
– > MILITARIA – MOTORYZACJA I WOJSKO
– > MOTORYZACJA I POLITYKA
– > TESTY SAMOCHODÓW
– > AKCESORIA DLA KIEROWCÓW
– > SAMOCHODY ŚWIATA
– > PODRÓŻE i SLOW DRIVING
– > MOTOREWIA NA FACEBOOK
– > MOTOREWIA NA TWITTER
– > POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ