Przed każdą zimą w sklepach na kierowców czekają stosy skrobaczek z tworzywa, które idealnie rysują szyby i nadwozie (podczas usuwania lodu), płyny do rozmrażania zamków, które idealnie niszczą zamki oraz zimowy płyn do spryskiwaczy w kanisterkach, którego skuteczność jest dyskusyjna. Ale są trzy rzeczy, które naprawdę warto kupić przed zimą.
W niektórych sklepach na klientów czekają także opony zimowe, choć my zdecydowanie na obecne zimy preferujemy wielosezonowe. Spójrzmy na trzy przedzimowe propozycje, na które warto się wykosztować.
Nadwozie to nie ziemniak, żeby je skrobać
Jeśli samochód stoi na otwartym terenie, to jest narażony na osadzanie się szadzi i lodu na jego szybach. Poza tym mogą zamarzać zamki, przymarznąć mogą także drzwi. Jak się przed tym uchronić? Naprawdę nie trzeba ranić szyb skrobaczką z tworzywa, tłoczyć do zamków niebieskiej cieczy ani odrywać zamarzniętych drzwi. Nie trzeba też rozgrzewać auta i czekać dziesięć minut na to, aż silnik rozgrzeje się na tyle, żeby lekko ciepłe powietrze pozwoliło rozmrozić szyby. Z jednej strony taki sposób rozgrzewania jest zabroniony przez prawo, a z drugiej jest to najprostsza droga do zniszczenia silnika.
Wystarczy zaopatrzyć się w pokrowiec, zwany też plandeką samochodową. Najlepiej zakupić dwa. Jeden większy, idealnie dobrany do wielkości samochodu. Najlepsze są pokrowce trzywarstwowe, które z zewnątrz pokryte są tkaniną, chroniącą przed wilgocią, a od środka – tkaniną, która zabezpiecza pojazd przed przymarznięciem do niego pokrowca. Najtańsze pokrowce wykonane są z jednowarstwowej tkaniny, którą niestety, można dość łatwo uszkodzić.
Pokrowiec musi być bardzo dobrze dobrany – zarówno do długości auta, jak i jego kształtu (kombi itd.). Mimo tego i tak trzeba być przygotowanym na to, że przy silnym wietrze będzie robił się z niego „balon”. Jak tego uniknąć? Konieczna jest odrobina pomysłowości, która pozwoli zastosować dodatkowe gumy albo tasiemki, dzięki którym pokrowiec (plandeka) będzie ciasno przylegać do auta nawet w czasie silnego wiatru. Wskazana jest odrobina pomysłowości. Można na przykład stosować elastyczne gumy do bagażnika, które posiadają haczyki. Wystarczy je zamontować o nadkola albo o kołpaki.
Przyda się także mniejszy pokrowiec, tylko do ochrony szyb. Ten może być wykonany ze zwykłej, jednowarstwowej, sztucznej tkaniny. Duży pokrowiec będzie idealny do zakładania na noc, kiedy auto stoi na parkingu albo przed domem. Mały z kolei przyda się, jeśli samochód czeka na właściciela chociażby pod pracą. Po ośmiu godzinach nie będzie trzeba usuwać śniegu ani lodu z szyb. Wystarczy zdjąć pokrowiec i go otrzepać.
Koniec z piekarnikiem w kabinie
Co ciekawe, duży pokrowiec przyda się także w czasie innych pór roku. Na przykład latem, gdyż wówczas będzie on chronił wnętrze pojazdu przez niepotrzebnym nagrzaniem i przed promieniami ultrafioletowymi, które niszczą tapicerkę i elementy wnętrza. Świeżo umyty, wywoskowany i wysuszony samochód tygodniami będzie piękny i błyszczący, jeśli będzie chroniony przez plandekę.
Ochrona przed gradem
W czasie lata groźny bywa także grad, który potrafi narobić wielkich szkód. Plandeka z pewnością uchroni samochód przed mniejszym gradem. W przypadku bardzo dużego trzeba jeszcze wzmocnić jej działanie ochronne, kładąc na samochód koc lub folię bąbelkową. Cóż, nic w tym dziwnego. Nie po to kupuje się samochód i o niego dba, żeby po ataku gradu wyglądał, jakby został ostrzelany przez karabin 12.7mm.
płyn do rozmrażania szyb
Druga rzecz, którą warto kupić, to płyn do rozmrażania szyb. Jeśli akurat nie założymy plandeki, albo szadź zaskoczy nasze auto w czasie zakupów, to naprawdę, nie ma sensu skrobać auta skrobaczką. Wystarczy spryskać szybę dobrym płynem i usunąć rozpuszczone pozostałości.
Grzałka do silnika czyli bieda – webasto. Ale skuteczne!
Trzecia rzecz, w którą warto zainwestować, to elektryczna grzałka do silnika. To pewien substytut ogrzewania postojowego. Znacznie tańszy, ale mający też o wiele mniejsze możliwości. Mimo to warto. Kompletne ogrzewanie postojowe do samochodu to wydatek rzędu 2500 – 3000 złotych. Tymczasem grzałka kosztuje dziesięć razy mniej.
To niewielkie urządzenie, które montuje się w komorze silnika tak, aby przechodziły przez nie przewody układu chłodniczego. Urządzenie wyposażone jest we własną pompę (nie warto kupować tych, które działają tylko na zasadzie grawitacji) oraz grzałkę. Posiada także wbudowany termostat.
Koniec z utrudnionym rozruchem
Każdy kierowca powinien wiedzieć, że nie ma nic gorszego dla silnika, niż zimny rozruch. To najbardziej niszczy jednostkę napędową. Olej silnikowy nawet w czasie lekkiego mrozu jest bardzo gęsty i minie sporo czasu, nim zostanie on rozprowadzony po pracujących częściach mechanicznych silnika. A silnik się niszczy.
Wiele osób dojeżdża do pracy na krótkich dystansach – do kilku kilometrów. W czasie mrozu jednostka napędowa nie ma szans na to, żeby osiągnąć temperaturę roboczą, nim dojedzie do celu. Nie trzeba już wspominać o tym, że skuteczność układu ogrzewania będzie niemal żadna.
Tymczasem kilkanaście minut przed wyjazdem wystarczy podłączyć grzałkę za pomocą zwykłego przewodu zasilającego do standardowego gniazdka 230V. Urządzenie podgrzewa płyn chłodniczy do temperatury 55 stopni Celsjusza (przed osiągnięciem wyższej temperatury zabezpiecza termostat). Blok silnika rozgrzewa się do około 40 stopni Celsjusza. Przed samą jazdą wystarczy już tylko odłączyć wtyczkę z gniazdka i uruchomić silnik. Rozgrzany blok sprawa, że olej silnikowy jest płynny, zatem pięknie rozprowadza się po całym wnętrzu silnika już od pierwszych chwil. Silnik się nie zużywa, a ogrzewanie od razu pracuje z bardzo dużą mocą i wydajnością.
Wszystko wskazuje na to, że przed nami kolejna, lekka zima. Jednak i ona może być uciążliwa, ze względu na duże opady śniegu i mały mróz, który będzie powodował zamarznięte szyby. Trzy powyższe akcesoria pozwolą przetrwać zimę – bez większych problemów.
MENU
– > POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ
– > MAGAZYN MOTORYZACYJNY
– > TECHNIKA MOTORYZACYJNA I DIAGNOSTYKA
– > SAMODZIELNE NAPRAWY SAMOCHODÓW– ZAOCZNE TECHNIKUM DRUCIARSTWA SAMOCHODOWEGO
– > ELEKTROMOBILNOŚĆ I SAMOCHODY ELEKTRYCZNE, WADY ELEKTROMOBILNOŚCI
– > DETAILING
– > FELIETONY MOTORYZACYJNE, CIEKAWOSTKI MOTORYZACYJNE, HUMOR MOTORYZACYJNY
– > DOKUMENTY, UBEZPIECZENIA
– > MOTOCYKLE
– > MILITARIA – MOTORYZACJA I WOJSKO
– > MOTORYZACJA I POLITYKA
– > TESTY SAMOCHODÓW
– > AKCESORIA DLA KIEROWCÓW
– > SAMOCHODY ŚWIATA
– > PODRÓŻE i SLOW DRIVING
– > MOTOREWIA NA FACEBOOK
– > MOTOREWIA NA TWITTER
– > POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ