Szwagier zawsze doradzał: „jak kupować premium, to tylko C-klasę albo A4, nawet mocno przechodzone, bo to nie do zaje…żdżenia oczywiście”. Współczesny świat stanął jednak na głowie – piosenki śpiewają kobiety z brodami, Dacia wprowadza do oferty skrzynię zautomatyzowaną, jedyna, słuszna partia przegrała wybory, a Ryszard Kalisz krzyczy w czasie demonstracji „precz z komuną”. I dlatego warto przełamać stereotypy i poznać bliżej Infiniti Q50.
– Naród, który je surowe ryby z ryżem, nie może wymyślić nic mądrego! – powtarzał zawsze szwagier, który dał zdecydowany odpór zdegenerowanym wynalazkom z Dalekiego Wschodu. Do dziś ogląda „Wiadomości” w TVP na starym Blaupunkcie, przywiezionym jeszcze z Berlina Zachodniego, kiełbasę toruńską piecze w piecyku Miele a burty Passata obmywa przed pierwszym listopada „karcherem” z wystawki, co to szkop go wyrzucił, bo nie chciało mu się wtyczki zrobić. Ale konserwatystom coraz ciężej zrozumieć dzisiejszy świat. Wystarczy spojrzeć na historię powstania Infiniti.
Infiniti to dziecko Nissana, które powstało w celu uśmiechnięcia się do posiadaczy grubych portfeli i uszczknięcia kawałka tortu, który był całkowicie pożerany w Europie przez Mercedesa, BMW, Audi, Jaguara, Land Rovera i Lexusa.
– I „Pejtona” – dodaje zadowolony szwagier (Volskwagena Phaetona – dopisek redakcji).
W USA dodatkowo przez Acurę, Lincolna i innych. W 1999 roku firma Nissan połączyła się z Renault. Był to czas, gdy szwagier był gwiazdą każdej imprezy, na której opowiadał kawały o Francuzach i białych flagach. W Polsce pierwsze auta marki Infiniti pojawiły się w 2008 roku. Dwa lata później szwagier złapał się za głowę – francusko japoński Renault – Nissan podpisał umowę o współpracy z Daimlerem, który produkuje Mercedesy. Dzięki temu Infiniti są wyposażone w cztero i sześciocylindrowe silniki Mercedesa, a Infiniti Q30 zostało zbudowane w oparciu o płytę podłogową Mercedesa klasy A. Po tej informacji świat szwagra całkowicie stanął na głowie. Nic już miało nie być takie samo. A żeby jeszcze bardziej go dobić, to trzeba dodać, że siedziba firmy znajduje się w Hong Kongu, a studia projektowe w Japonii, Wielkiej Brytanii, USA i Chinach.
Sprzedaż Infiniti w Polsce rośnie
W 2016 roku firma Infiniti będzie mieć w Polsce sześć centrów sprzedaży i obsługi. W 2013 w Polsce sprzedano 165 nowych aut tej marki, a w 2014 już 412 (dla porównania 7720 BMW i 1726 Lexusów). Nawet szwagier zna Wandę, co to nie chciała Niemca w tedeiku i kupiła sobie nowe Q50.
Infiniti Q50 – jeden z motorów sukcesu
Zanim w ofertach producentów zaczęły pojawiać się kolejne modele napompowanych kombi i hatchbacków, osadzanych na wysokich kołach, nazywanych SUV, SAV, crossover i Bóg wie jak jeszcze, na rynku samochodów luksusowych dominowały głównie eleganckie, czterodrzwiowe sedany.
– Jak „Pejton” – znów wspomina rozmarzony szwagier.
Infiniti Q50 produkowane jest od 2013 roku, a do salonów niebawem trafi najnowszy, odświeżony model MY16.
Uroda Infiniti Q50 to dzieło Shiro Nakamury. Wygląd tego samochodu to elegancja, połączona ze sportową stylistyką. W pięknej linii bocznej uwagę zwracają oryginalne przetłoczenia. Mocno akcentują one nadkola, zwłaszcza tylne. Urody dodają także trzy linie przetłoczeń: w dolnej linii drzwi, pod szybami i trzecie, zaczynające się w połowie tylnych drzwi i biegnące łukiem aż do tylnych lamp. W luksusowym aucie nie może zabraknąć eleganckich, chromowanych listew ozdobnych, które zostały poprowadzone wokół okien. Prawdziwym smaczkiem jest małe dzieło sztuki nad klamką tylnych drzwi, stworzone z poprowadzonej łukiem chromowej listwy. Wystarczy spojrzeć na przód, aby móc zachwycać się dalej. Uwagę zwracają dwa mocne przetłoczenia po bokach maski. Do tego piękne, przymrużone oczy reflektorów, charakterystyczny chromowy grill z dużym logo i chromową listwą oraz zderzak z dolnym wlotem powietrza i ciekawie wkomponowanymi, okrągłymi lampami.
Samochód ma interesująco poprowadzoną linię dachu, która łagodnie opada ku tyłowi, jak w coupe. Jej kształt wpływa na ilość miejsca w kabinie – z przodu zmieszczą się nawet bardzo wysokie osoby, ale z tyłu już niekoniecznie. Z tyłu uwagę zwracają szerokie lampy, zachodzące na boki auta, dwie chromowane listwy, nad i pod tablicą rejestracyjną i masywny zderzak z wkomponowanym w niego, podwójnym wydechem. Całość jest nie tylko urocza, ale do tego jeszcze bardzo aerodynamiczna.
Czterodrzwiowy, pięciomiejscowy sedan mierzy 4790 mm długości, 1820 mm szerokości i 1455 mm wysokości. Rozstaw osi to 2850 mm.
– Wolę Passata, to też klasa D! – szwagier chwyta się ostatniej deski ratunku, a my wsiadamy do wnętrza, nie bacząc na jego groźne pohukiwania.
Wygodne, skórzane fotele, regulowane elektronicznie, oczywiście z pamięcią ustawień. Wielofunkcyjna kierownica i bardzo czytelne wyświetlacze na desce rozdzielczej. Do tego nowoczesny kokpit środkowy z dwoma dużymi ekranami dotykowymi – górny służy do prezentacji wskazań nawigacji, a dolny do sterowania różnymi funkcjami samochodu lub korzystania z szeregu aplikacji biurowych, internetowych i rozrywkowych.
O wyposażeniu można by napisać osobny artykuł.
Lista jest bardzo długa: inteligentny tempomat, adaptacyjna klimatyzacja dwustrefowa, aktywny układ kierowniczy o sile wspomagania, dostosowującej się do typu jazdy (inna przy spokojnej, inna przy sportowej), możliwość dostosowania parametrów auta do wymagań czterech różnych kierowców, wspomaganie hamowania, czujniki parkowania z tylną kamerą, świetne audio z czternastoma głośnikami firmy Bose, asystent pasa ruchu, elektrycznie sterowane szyby i lusterka, podgrzewane lusterka, adaptacyjne reflektory i system doświetlania zakrętów.
Teraz to i szwagier wymiękł…
A my jeszcze nie skończyliśmy. Infiniti Q50 może także pochwalić się świetnym wyposażeniem z dziedziny bezpieczeństwa. Posiada między innymi system ESP, 6 poduszek powietrznych, system aktywnej kontroli toru jazdy, asystenta toru jazdy, system ostrzegania o zmianie pasa ruchu, kamery, ułatwiające eliminację martwego pola w lusterkach, układ ostrzegający o kolizji i umożliwiający samodzielne hamowanie i wiele innych.
Nie może także zabraknąć przyjemności z jazdy, także tej dynamicznej. Niektóre wersje mogą być wyposażone w system bezpośredniego kierowania adaptacyjnego, który jest pierwszym na świecie elektronicznym układem kierowniczym. Ma on za zadanie szybciej przekazywać ruchy kierownicy do układu kierowniczego. Do tego sam wykonuje szereg regulacji, zmniejszając ilość potrzebnych korekt ze strony kierowcy oraz zmniejsza drgania i wibracje. Dzięki DMS – przełącznikowi tryby jazdy, umieszczonemu w konsoli centralnej, kierowca może wybierać spośród sześciu trybów jazdy – osobistego, standardowego, jazdy po śniegu, ekologicznego, sportowego i sportowego plus.
Zawieszenie Infiniti Q50 wykorzystuje konstrukcję dwuwahaczową na przedzie oraz zawieszenie wielowahaczowe multi-link z tyłu. Stosowane są amortyzatory dwutłokowe. Wersja wyposażona w trzylitrowy silnik Twin Turbo może pochwalić się elektronicznym zawieszeniem dynamicznym DDS, w którym główną rolę odgrywają amortyzatory, których skok jest regulowany elektronicznie.
Spójrzmy teraz na napęd.
– Od Mercedesa! – dodaje udobruchany szwagier.
W Polsce oferowany jest jeden silnik benzynowy – dwulitrowy, czterocylindrowy, turbodoładowany, o mocy 211 KM, zestrajany z siedmiobiegowym automatem. Napęd przekazywany jest na tylną oś. Zużycie paliwa – 5 – 8.8 l/100km, przyspieszenie 0-100km/h – 7,2sek.
W wersji wysokoprężnej pod maska samochodu pracuje czterocylindrowy, turbodoładowany silnik Diesla 2.2D o mocy 170 KM. Jednostka oferowana jest w wersji z sześciobiegową skrzynią manualną (3.7 – 5.7 l/100km, 0 – 100 km/h – 8,7sek) i siedmiobiegowym automatem (3.9 – 5.7 l/100km, 0-100 km/h – 8,5sek). W obydwu wersjach napęd przekazywany jest na tylną oś.
Dostępne są także dwie wersje napędu hybrydowego – z siedmiobiegowym automatem, o łącznej mocy 364 KM (5.1 – 8.2 l/100km, 0-100 km/h – 5,1sek), z napędem przekazywanym na tylną oś i z hybrydowym układem napędowym o tej samej mocy, również z siedmiobiegową skrzynią automatyczną, ale z napędem przekazywanym na wszystkie koła (5.3 – 9.6 l/100km, 0-100 km/h – 5,4sek).
Ceny Infiniti Q50 zaczynają się od 155 tysięcy złotych.
– Sporo – westchnął szwagier i poszedł do ogrodu, aby sprawdzić, ile jest złota w zalutowanej puszeczce, ukrytej pod psią budą.
Errata 2024. Infiniti wycofało się z Polski. Szwagier miał jednak rację, wybierając starego Passata.
ZDJĘCIA:
Photo credit: Automotive Rhythms via Foter.com / CC BY-NC-ND
Photo credit: Automotive Rhythms via Foter.com / CC BY-NC-ND
Photo credit: Georg Sander via Foter.com / CC BY-NC
Photo credit: André Ritzinger via Foter.com / CC BY-NC-SA
Photo credit: harry_nl via Foter.com / CC BY-NC-SA
Photo credit: Insert Magazine via Foter.com / CC BY-NC
Photo credit: AlBargan via Foter.com / CC BY-ND
Photo credit: MIKI Yoshihito (´・ω・) via Foter.com / CC BY
Photo credit: Concavo Wheels via Foter.com / CC BY
Photo credit: The National Roads and Motorists’ Association via
MENU
– > POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ
– > MAGAZYN MOTORYZACYJNY
– > TECHNIKA MOTORYZACYJNA I DIAGNOSTYKA
– > SAMODZIELNE NAPRAWY SAMOCHODÓW– ZAOCZNE TECHNIKUM DRUCIARSTWA SAMOCHODOWEGO
– > ELEKTROMOBILNOŚĆ I SAMOCHODY ELEKTRYCZNE, WADY ELEKTROMOBILNOŚCI
– > DETAILING
– > FELIETONY MOTORYZACYJNE, CIEKAWOSTKI MOTORYZACYJNE, HUMOR MOTORYZACYJNY
– > DOKUMENTY, UBEZPIECZENIA
– > MOTOCYKLE
– > MILITARIA – MOTORYZACJA I WOJSKO
– > MOTORYZACJA I POLITYKA
– > TESTY SAMOCHODÓW
– > AKCESORIA DLA KIEROWCÓW
– > SAMOCHODY ŚWIATA
– > PODRÓŻE i SLOW DRIVING
– > MOTOREWIA NA FACEBOOK
– > MOTOREWIA NA TWITTER
– > POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ