Mała, słodka terenóweczka, będąca klonem Toyoty Rav-4 ma niemalże same zalety. Autko jest bardzo ładne, zgrabne i prawie wcale się nie psuje. Obecnie sporo aut dostępnych jest do sprowadzenia z Niemiec w całkiem korzystnej cenie. Dlatego też Terios II bardzo nas zainteresował.

Daihatsu Terios II Autor: S 400 HYBRID / Wikipedia Commons
Daihatsu Terios II
Autor: S 400 HYBRID s

Daihatsu Terios II – same zalety, nieliczne wady

O zaletach małego Daihatsu można by długo pisać. Jest to to zdecydowanie najładniejsze Daihatsu, jakie można oglądać od wielu lat. Zwłaszcza, kiedy spojrzy się na mikrusy, w których japońska firma się specjalizuje. Nowy Terios to także wielki krok do przodu w stosunku do poprzednika, który był ciasny, choć równie bezawaryjny i całkiem ładny.

Niestety, w ogromnej beczce miodu jest już nie łyżka, a całe wiadro dziegciu. Nie, nie chodzi o samochód, ale o jego producenta. Autko w Polsce było dostępne przez krótki czas w ofercie niezależnego importera (kosztowało pomiędzy 50 a 60 tysięcy złotych). Nowe można było też kupić na terenie Niemiec. Poza tym jednym przypadkiem Daihatsu nie weszło do Polski. W ubiegłym roku całkowicie wycofało się też z Europy. Powód? Rzekomo firma robiła konkurencję Toyocie, której jest częścią. Poza tym sprzedaż aut była na niezbyt zadowalającym poziomie na rynku europejskim. Obecnie Daihatsu podbija inne rynki na świecie, zostawiając Europę Toyocie, która posiada większościowy pakiet w marce Daihatsu. Nie tak dawno powstał nawet powiększony Terios w wersji siedmioosobowej. Niestety, ten już w ogóle nie będzie sprowadzany do UE.

Daihatsu Terios II. Autir: S 400 HYBRID / Wikipedia Commons
Daihatsu Terios II. Autor: S 400 HYBRID

Daihatsu Terios II – ile kosztuje?

Jeśli ktoś podzieli nasz zachwyt nad Teriosem II, może zakupić autko używane z Niemiec. Koszt? 23.000 – 27.000 za auto z roku 2006, 45.000 – 49.000 za autko z roku 2010.

Daihatsu Terios II ma przesympatyczny wygląd. To uroczy pojazd, wystylizowany na terenówkę z prawdziwego zdarzenia, mogący nawet pochwalić się kołem zapasowym na tylnej klapie. Poprzednia wersja miała stały napęd na cztery koła, co wpływało na zwiększenie ilości spalanego paliwa. Druga generacja produkowana była i z napędem na cztery koła i z napędem tylko na przednią oś. Ta druga wersja z pewnością wystarczy tym, którzy mają zamiar poruszać się przede wszystkim po cywilizowanych drogach, a podoba im się jedynie styl auta.

Daihatsu Terios II. Autor: raul / Wikipedia Commons
Daihatsu Terios II.
Autor: raul / Mr Chopper

Nie ma wielkich problemów co do wyboru wersji: od chwili pojawienia się Teriosa II w 2006 roku produkowano jedną, pięciodrzwiową wersję nadwozia. Autko wyposażano także tylko w jeden silnik: benzynowy czterocylindrowy DVVT o pojemności 1.5 litra i mocy 105KM. Po faceliftingu, który przeprowadzono w 2009 roku, producent dokonał zmian, dzięki którym silniczek jest nieco mniej łakomy na paliwo. Silniczek jest też bardzo trwały, posiada łańcuch rozrządu, który ma wystarczyć na całe jego techniczne życie. Potężny brzuszek może zmieścić pięćdziesiąt litrów paliwa.
W czasie jazdy po trasie, autko zadowoli się niecałymi siedmioma litrami paliwa. W czasie jazdy po mieście będzie to minimum osiem litrów. W wersji z napędem na cztery koła spalanie jest nieco wyższe, niemieccy właściciele tego samochodu podają, że np. w czasie jazdy po mieście Terios II zużywa nawet 9,0 – 9,5 l na 100km.

Daihatsu Terios II - tak wyglądają tylne światła po faceliftingu. Autor: Matthias
Daihatsu Terios II – tak wyglądają tylne światła po faceliftingu.
Autor: Matthias

Daihatsu Terios II był wyposażany w pięciobiegową skrzynię manualną lub w czterobiegowy automat.
Samochodzik ma 4055mm długości, 1695mm szerokości i 1730mm wysokości, maksymalna masa własna wynosi 1240 kg.
Skoro już wcześniej wspomnieliśmy o faceliftingu – przeprowadzono go w 2009 roku. Producent zmienił wygląd przedniego grilla i delikatnie poprawił kształt tylnych świateł oraz bocznych nadkoli.

Samochód się świetnie prowadzi, doskonale słucha on kierowcy. Układ kierowniczy jest bardzo precyzyjny. Silnik w zupełności wystarcza do poruszania się zarówno po mieście, jak i po trasie. Zawiedzeni będą kierowcy z ciężką nogą, którzy lubią mknąć po autostradach z maksymalną prędkością. Aby rozpędzić się do setki, Terios II potrzebuje nawet trzynastu sekund. Prędkość maksymalna wynosi 160 km/h.

Daihatsu Terios II Autor: Matthias / Wikipedia Commons
Daihatsu Terios II
Autor: Matthias

Daihatsu Terios II idealnie pokonuje wysokie krawężniki i dziury w miejskich drogach. Idealnie nadaje się dla osób, które mieszkają pod miastem, przy drodze trzeciej kategorii. Terios II (zwłaszcza w wersji z napędem na cztery koła) da sobie radę i na śniegu i w lekkim błocie i na szlace. To także fajne autko dla kogoś, kto mieszka w mieście i lubi urządzać sobie wycieczki w bardziej „dzikie” tereny pod miastem. Oby tylko bez przesady. To nie jest Toyota Land Cruiser, tylko mały SUV o wyglądzie terenówki.

Samochód, jak przystało na Toyotę, jest nie tylko mało kłopotliwy pod względem technicznym, ale również i świetnie wykonany w środku. Wnętrze jest estetyczne, wszystko jest na swoim miejscu. Nie można narzekać na brak przestrzeni, a wysoka pozycja za kierownicą przypadnie do gustu wielu kierowcom. Wszystkie wskaźniki są czytelne i na swoim miejscu.

Daihatsu Terios II Autor EVcar
Daihatsu Terios II
Autor: EVcar

Samochód jest też zazwyczaj bardzo dobrze wyposażony: o bezpieczeństwo dbają ABS, EBD i ESP oraz przednie i boczne poduszki powietrzne. W standardowym wyposażeniu można znaleźć także wspomaganie kierownicy, elektrycznie sterowane szyby i lusterka, alufelgi, klimatyzację, światła przeciwmgłowe, centralny zamek z pilotem, firmowe audio i relingi dachowe.

Daihatsu Terios II. Autor: Rudolf Stricker
Daihatsu Terios II.
Autor: Rudolf Stricker

Na rynku aut używanych dostępne są nawet egzemplarze z wyposażeniem, obejmującym podgrzewane fotele przednie i kontrolę trakcji. Najnowsze egzemplarze są już także wyposażane w diody LED.
W Niemczech można znaleźć także auta, które są orurowane. Srebrne orurowane w połączeniu z bocznymi stopniami dodaje temu sympatycznemu samochodzikowi bardzo wiele uroku.

Awarie? Kiedy przegląda się niemieckie fora użytkowników tego auta, najczęściej ich właściciele podsumowują problemy jednym krótkim zdaniem – brak awarii! Czy może być lepsza rekomendacja dla używanego auta?

Zdjęcie w tle: Autor Mick from Northamptonshire, England
MENU
– > POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ
– > MAGAZYN MOTORYZACYJNY
– > TECHNIKA MOTORYZACYJNA I DIAGNOSTYKA
– > SAMODZIELNE NAPRAWY SAMOCHODÓW– ZAOCZNE TECHNIKUM DRUCIARSTWA SAMOCHODOWEGO
– > ELEKTROMOBILNOŚĆ I SAMOCHODY ELEKTRYCZNE, WADY ELEKTROMOBILNOŚCI
– > DETAILING
– > FELIETONY MOTORYZACYJNE, CIEKAWOSTKI MOTORYZACYJNE, HUMOR MOTORYZACYJNY
– > DOKUMENTY, UBEZPIECZENIA
– > MOTOCYKLE
– > MILITARIA – MOTORYZACJA I WOJSKO
– > MOTORYZACJA I POLITYKA
– > TESTY SAMOCHODÓW
– > AKCESORIA DLA KIEROWCÓW
– > SAMOCHODY ŚWIATA
– > PODRÓŻE i SLOW DRIVING
– > MOTOREWIA NA FACEBOOK
– > MOTOREWIA NA TWITTER
– > POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ

Podziel się

Napisane przez

Michał Lisiak

Niezależny dziennikarz motoryzacyjny. Kocham swoją pracę i motoryzację. Nie wszystko, co piszę, wszystkim się podoba, a ponieważ jestem niezależny, mogę pisać, co mi się podoba. Pasjonuje mnie technika samochodowa, pewnie dlatego z niepokojem spoglądam na wynalazki, takie jak auta elektryczne.
Brzydzę się „dziennikarstwem motoryzacyjnym”, które polega na skracaniu gotowych newsów, przychodzących z działów PR importerów samochodów.
Współpracuję z kilkoma redakcjami i kilkoma znanymi firmami motoryzacyjnymi.