Magazyn Motoryzacyjny Motorewia.pl

SAMOCHODY-MOTORYZACJA-TECHNIKA MOTORYZACYJNA-FELIETONY-SAMOCHODY ŚWIATA

darmowe sprawdzenie po VIN darmowa wtyczka VIN
MAGAZYN MOTORYZACYJNY

Chcesz kupić bezwypadkowe auto? Wtyczka do darmowego sprawdzania aut po numerze VIN zrewolucjonizuje rynek

Nowe rozwiązanie, które pozwala na darmowe sprawdzanie samochodów po VIN. Automatycznie wykrywa numery VIN na stronach i sprawdza ich status w bazach danych. To świetna wtyczka, dzięki której łatwiej sprawdzisz auto przed zakupem bez konieczności wklejania numeru na stronie www. Gdzie możesz sprawdzić numer VIN za darmo? Jak działa wtyczka do darmowego sprawdzania VIN w samochodzie? Dlaczego warto ściągnąć wtyczkę do darmowego sprawdzania VIN?

Darmowe sprawdzenie samochodu po VIN jest możliwe. Opisałem to we wcześniejszym artykule, który pokazuje, gdzie można sprawdzić VIN za darmo. W artykule jest też lista stron, gdzie można sprawdzić VIN za darmo.

W Polsce są to dwie strony. Pierwsza to rządowa strona HistoriaPojazdu.GOV.PL

A druga to HistoriaSzkod.pl

Ta druga (tak przy okazji, prowadzę jej blog, gdzie znajdziesz wiele ciekawych artykułów o samochodach) ma bardzo fajną funkcjonalność. Pozwala ona, autentycznie za darmo, sprawdzić czy auto ma szkody (czyli jest po powodzi, po wypadku, po kradzieży itd.). Wystarczy wpisać numer VIN samochodu. Jest to bardzo przydatne przy szukaniu odpowiedniego auta. Gdybyś miał/a za każdym razem płacić za raport VIN, to doszłoby do szybkiego bankructwa. A tak, dzięki Historii Szkód możesz łatwo wyeliminować te pojazdy, które wyraźnie odbiegają od definicji auta w dobrym stanie.

Historia Szkód – najlepsza sposób na sprawdzenie VIN za darmo i najlepszy płatny raport w Polsce

Historia Szkód umożliwia też zakup płatnego raportu. Zdecydowanie warto. I tutaj posłużę się historią własną. W 2012 roku kupiłem Toyotę Corollę E12, którą mam do dziś i która dalej wiernie mi służy, pomimo zaawansowanego wieku (poza tym mam też młodsze auto). Sprawdzenie po VIN nic nie wykazało. Tak samo, jak sprawdzenie w warsztacie i w SKP. Auto było sprawne. Jedyne, co mi nie pasowało, to nieco niezbyt dopasowane tylne drzwi. Samochód nigdy nie sprawiał żadnych problemów. Zatem nawet go nie podejrzewałem o powypadkową przeszłość. Tymczasem pewnego dnia potrzebowałem zdjęcia do artykułu, w którym opisywałem funkcjonalność Historii Szkód. I co się okazało? Że auto, które służy mi wiele lat, było jednak powypadkowe. Historia Szkód jako jedyna to potwierdziła.

W Historii Szkód jest też jeszcze jedna, bardzo dobra funkcjonalność. To wartość szkód. W moim przypadku, jak się okazało, wartość naprawy Toyoty wynosiła 5000 Euro (oszacowana przez ubezpieczyciela). Zatem naprawa musiała być naprawdę poważna. Historia Szkód korzysta z bardzo dobrej bazy danych. Dlatego warto wykupić tam płatny raport. I oczywiście, najpierw sprawdzić auto za darmo.

Wtyczka do skanowania stron na portalach motoryzacyjnych – darmowe sprawdzenie VIN w nowy, wygodny sposób

Historia Szkód wprowadziła teraz zupełnie nowe rozwiązanie. Jest ono bardzo wygodne. To wtyczka, którą ściąga się i instaluje w przeglądarce (w Chrome, w Firefox itd.). Wtyczka jest dostępna do ściągnięcia na stronie głównej Historia Szkód (https://www.historiaszkod.pl), należy znaleźć odpowiedni baner. Wtyczka jest spakowana w formacie ZIP. Przed instalacją trzeba ją rozpakować.

Co daje ta naprawdę fajna wtyczka? Kiedy wchodzisz na strony z ogłoszeniami motoryzacyjnymi i wybierasz konkretne auto, wtyczka automatycznie sprawdza podany numer VIN i wyświetla Ci, czy auto ma szkody, czy nie.

Działa to tylko wtedy, gdy sprzedawca umieścił numer VIN w treści ogłoszenia.

W niektórych portalach numer VIN jest ukryty, np. w Otomoto.pl. W przypadku tego portalu musisz po prostu kliknąć w „wyświetl numer VIN”.

Jeśli sprzedawca nie podaje numer VIN w treści ogłoszenia, można go poprosić mailowo lub telefonicznie. Jeśli nie chce podać numeru VIN, nalegam, aby zrezygnować z zakupu auta.

I co się dzieje dalej? Kiedy na stronie jest VIN albo kiedy odkryjemy VIN, nasza wtyczka od razu nam pokazuje, czy auto ma szkody, czy nie.

Bierzemy sobie taką Corsę…

I już wiemy, że jej nie kupimy.

To może Kię? Zadbana, bez żadnych rys i wgnieceń, dodatkowo charakteryzuje się niską niezawodnością.

I proszę. Też nie kupimy.

Zresztą czemu się dziwić. Sprzedawca od 12 lat na portalu. Nie założył konta po to, żeby sobie przeglądać ogłoszenia, tylko żeby sprzedawać.

Moim zdaniem wtyczka do darmowego sprawdzania VIN to naprawdę świetne rozwiązanie, co widzicie już w praktyce. Ile czasu trwało odrzucenie dwóch wyraźnie powypadkowych (albo popowodziowych aut)? Kilkanaście sekund. Wystarczyło wejść na stronę.

I już nie marnujesz czasu. Przechodzisz do następnego, interesującego Cię auta. Aż znajdziesz to właściwe.

Uwaga! W dniu publikacji artykułu wtyczka może jeszcze nie być dostępna do ściągnięcia. Odrobinę cierpliwości.

AUTOR: MICHAŁ LISIAK

JEŚLI CHCESZ POCZYTAĆ O CZYMŚ INNYM NIŻ MOTORYZACJA, ZAPRASZAM NA MÓJ -> CIEKAWY BLOG! TO BLOG O FILMACH, BLOG KULINARNY O PRZYSMAKACH Z CAŁEGO ŚWIATA), WOJSKU, POLITYCE, SPOŁECZEŃSTWIE – I WIELU INNYCH CIEKAWYCH RZECZACH.

-> MOTOREWIA – KANAŁ YOUTUBE
-> MOTOREWIA KANAŁ TIK TOK
-> CLUB OTOMOTIFID NA TIK TOK

MENU
– > POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ
– > MAGAZYN MOTORYZACYJNY
– > TECHNIKA MOTORYZACYJNA I DIAGNOSTYKA
– > SAMODZIELNE NAPRAWY SAMOCHODÓW– ZAOCZNE TECHNIKUM DRUCIARSTWA SAMOCHODOWEGO
– > ELEKTROMOBILNOŚĆ I SAMOCHODY ELEKTRYCZNE, WADY ELEKTROMOBILNOŚCI
– > DETAILING
– > FELIETONY MOTORYZACYJNE, CIEKAWOSTKI MOTORYZACYJNE, HUMOR MOTORYZACYJNY
– > DOKUMENTY, UBEZPIECZENIA
– > MOTOCYKLE
– > MILITARIA – MOTORYZACJA I WOJSKO
– > MOTORYZACJA I POLITYKA
– > TESTY SAMOCHODÓW
– > AKCESORIA DLA KIEROWCÓW
– > SAMOCHODY ŚWIATA
– > PODRÓŻE i SLOW DRIVING
– > MOTOREWIA NA FACEBOOK
– > MOTOREWIA NA TWITTER

– > POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ

– > CLUBOTOMOTIF.IDPORTAL OTOMOTIF INDONESIA – Mój portal motoryzacyjny w języku indonezyjskim.

Dziennikarz motoryzacyjny, copywriter motoryzacyjny, niezależny bloger, content marketing motoryzacja

Niezależny dziennikarz motoryzacyjny. Kocham swoją pracę i motoryzację. Nie wszystko, co piszę, wszystkim się podoba, a ponieważ jestem niezależny, mogę pisać, co mi się podoba. Pasjonuje mnie technika samochodowa, pewnie dlatego z niepokojem spoglądam na wynalazki, takie jak auta elektryczne. Brzydzę się „dziennikarstwem motoryzacyjnym”, które polega na skracaniu gotowych newsów, przychodzących z działów PR importerów samochodów. Współpracuję z kilkoma redakcjami i kilkoma znanymi firmami motoryzacyjnymi.