Czujni Komisarze Europejscy, powodowani szczerą troską zauważyli, że europejscy kierowcy nie zawsze odpowiednio wcześnie reagują na awarie samochodów. Istnieje na przykład zmotoryzowany element aspołeczny, godny publicznego potępienia, który latami potrafi jeździć z włączoną kontrolką check engine. Dlatego też po raz pierwszy w europejskich autach zadebiutował elektroniczny kurator. Jeśli kierowca nie usunie awarii w nieprzekraczalnym terminie 50 godzin, esesman obniży moc silnika o 40 procent. Wszystko w trosce o wasze zdrowie, towarzysze! A zatem wasze zdrowie!
Realizacja nakreślonych przez Komisarzy Europejskich zadań została bardzo szybko przyjęta do realizacji przez postępowych producentów samochodów. Bezkrytycznie i z aplauzem przyjęli oni założenia programu, a potem zdecydowanie wdrożyli je do realizacji, czym zadziwili cały świat. Elektroniczny kurator spełnia istotną rolę w kształtowaniu odpowiednich postaw u kierowców.
W 2014 roku, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom obywateli Unii Europejskiej, Komisarze Europejscy wprowadzili nową normę emisji spalin, określoną jako Euro 6. Ten sięgający daleko w przyszłość krok, miał na celu obniżenie emisji tlenków azotu w samochodach z silnikami wysokoprężnymi. Obowiązująca na terenie Unii Europejskiej norma Euro 5 dopuszczała emisję tlenków azotu na poziomie 0.018 g/km. Nowa norma, dopasowana do aktualnych oczekiwań i potrzeb, zezwala na emisje tylko 0.08 g/km.
Producenci samochodów stanęli na wysokości zadania i po konsultacji z szerokim aktywem inżynierskim, stworzyli dodatkowy układ oczyszczania spalin – SCR, czyli układ selektywnej redukcji katalitycznej. Układ ten spełnia ważne zadanie w oczyszczaniu spalin i składa się z katalizatora, zbiornika płynu AdBlue oraz układu wtryskowy z pompą.
Jak to działa? Nowoczesny czynnik AdBlue jest wdrażany albo mówiąc inaczej, wtryskiwany przed katalizatorem, do strumienia spalin. Bohatersko reaguje on z tlenkami azotu, znajdującymi się w spalinach, a następnie zamienia je w nieszkodliwy azot i parę wodną. W ten oto sposób zobojętnia on szkodliwe związki do postaci nieszkodliwej, abyście mogli, towarzysze, oddychać pełną piersią.
Aktualna struktura systemu nie jest jednak idealna, co powoduje, że zdarzają się awarie. Nie jest bowiem doskonałym ktoś, kto stale dąży do doskonałości. AdBlue potrafi zamarznąć przy temperaturze minus 11.5 stopnia Celsjusza, a wówczas krystalizuje i zatyka wtryskiwacz. Można usłyszeć także paskudne oskarżenia, iż zepsuta pompa, wtryskująca Adblue, może kosztować kilka tysięcy złotych.
Destrukcyjny i godny publicznego potępienia element w sytuacji awarii z pewnością jeździłby samochodem dalej, nie bacząc na ostrzeżenia emitowane na desce rozdzielczej i nie zważając na to, że pojazd emituje ogromne ilości szkodliwych środków do atmosfery. Nadszedł jednak koniec egoistycznych postaw, które powodowane są chęcią zaoszczędzenia pieniędzy przez ludzi, którzy nie potrafią dbać o wspólne dobro.
Elektroniczny kurator
Elektroniczny kurator to system, który po raz pierwszy zadebiutował w samochodach z układami SCR. To nowoczesne rozwiązanie, które spełnia ogromną rolę w kształtowaniu odpowiednich postaw u kierowców. To sprzęt na miarę naszych oczekiwań i aktualnych potrzeb. Jeśli element aspołeczny, będący właścicielem pojazdu, zignoruje ostrzeżenia komputera o awarii systemu SCR, zostanie natychmiast ukarany. Komputer silnika obniży moc jednostki napędowej nawet o czterdzieści procent. To spowoduje, że pojazd będzie miał przyspieszenie trzystuletniego żółwia.
Warto wspomnieć, że to już kolejne wdrożenie kuratora. Drugie, albowiem elektroniczny kurator działa także w sytuacji, gdy zaczyna brakować czynnika AdBlue. Wówczas ostrzega kierowcę o konieczności jego uzupełnienia. Jeśli element aspołeczny za nic ma zasady panujące w Unii Europejskiej i nie doleje odpowiedniej ilości płynu, możliwość uruchomienia jednostki napędowej zostanie zablokowana.
Przyszłość kuratora elektronicznego w postępowej motoryzacji
Nowoczesne rozwiązanie, jakim jest kurator elektroniczny, ma przed sobą szereg innych, bardzo przydatnych zastosowań. Komisarze Europejscy już pracują nad szerokim spektrum zastosowania tego wspaniałego rozwiązania. Już w najbliższej przyszłości elektroniczny kurator będzie karał zmniejszoną mocą silnika wszystkich tych, którzy jeżdżą z zużytym kołem dwumasowym, zapchanym filtrem kabinowym i zużytymi amortyzatorami. Kurator będzie także unieruchamiał samochody, w których ilość płynu do spryskiwaczy będzie mniejsza, niż 50 procent pojemności zbiorniczka i w których dojdzie do przepalenia się żarówki samochodowej.
Nowoczesny kurator elektroniczny będzie uzupełnieniem szeregu asystentów samochodowych, jakie obowiązkowo znajdą się na wyposażeniu pojazdów, produkowanych po 2020 roku. O praktycznym zastosowaniu asystentów pisaliśmy tutaj: Gunter Trottel i jego nowe europejskie auto.