Mazda 323 F BA to auto obdarzone niezwykłą urodą, do tego mało awaryjne i przestronne. Jego karoseria w ogóle się nie starzeje, a wszystko to bez grama botoxu, przeszczepów tłuszczu z pośladków na policzki i drogich zabiegów kosmetycznych. Jest piękna i już.

Obecnie producenci samochodów robią wszystko, żeby auta starzały się jak najszybciej. Kolejne wersje żyją na rynku najdłużej sześć lat, do tego jeszcze w trakcie ich produkcji wprowadza się zmiany, co prawda kosmetyczne, ale jednak montuje się nową atrapę grilla, zmienia się nieco zderzaki, dodaje parę drobiazgów. Żeby tylko było coś nowego! A najlepiej żeby klienci kupili, odbębnili trzy lata gwarancji i na śmietnik! I kupili kolejne nowe auto prosto z salonu.

Są jednak auta, które tak naprawdę, wcale się nie starzeją pod względem wyglądu. Przykładem jest Mazda 323 F BA. Niestety, mechanizmy nie są wieczne…

Mazda 323 F BA była produkowana tylko przez cztery lata – od 1994 do 1998. Nie wiadomo, dlaczego japoński producent tak szybko zakończył karierę tego pojazdu. Do tego, niestety, w następcy w ogóle nie można było znaleźć jakiegokolwiek nawiązania do przepięknej 323 F BA. Nie ma go zresztą do dziś. A szkoda.

Photo credit: FotoSleuth via Foter.com / CC BY

Photo credit: FotoSleuth via Foter.com / CC BY

 

Mazda 323 F BA – jak piękna, dojrzała kobieta

Mazda 323 F BA to pięciodrzwiowy liftback. Znakiem rozpoznawczym tego auta są pomysłowe, bezramowe szyby w drzwiach. Przód samochodu kojarzy się z typowym autem sportowym, ze względu na kształt maski i wąziutkie reflektory. Można się spierać, które były ładniejsze, czy te wąziutkie, zastosowane w 323 F BA, czy ruchome, które montowano w poprzedniej generacji 323. Raczej te drugie.

Piękna dama mierzy 4245 mm długości, 1695 mm szerokości i 1355 mm wysokości. Rozstaw osi mierzy 2605 mm.

Współcześni projektanci powinni się uczyć, że samochód nie musi mieć reflektorów naśladujących „agresywne ślepia”, nie musi być poszarpany dziesiątkami przetłoczeń, nie musi straszyć innych użytkowników drogi. W tym aucie w ogóle nie ma agresji, co nie znaczy, że nie ma w nim dynamiki. Piękna kobieta też nie potrzebuje nosić wulgarnych strojów, rzucających się w oczy wymyślnych fryzur, nie musi nakładać na siebie ton wyzywającego makijażu. Mazda 323 F BA, stojąca pośród współczesnych kompaktów wygląda jak urzekająca urodą, dojrzała dama, patrząca wąskimi oczyma z niesmakiem na to wyzywające towarzystwo wokół siebie, paradujące w opiętych na tyłku leginsach po ulicy.

Photo credit: FotoSleuth via Foter.com / CC BY

Photo credit: FotoSleuth via Foter.com / CC BY

Cała sylwetka auta jest opływowa i aerodynamiczna, jak strzała, gładka i zachwycająca. Z boku widać wspaniale poprowadzoną linię dachu, urzekające kształty linii okien i łagodnie opadającą ku tyłowi tylną szybę. Uwieńczeniem piękna i kolejnym znakiem rozpoznawczym tego auta jest długi panel świetlny z tyłu, przebiegający przez całą szerokość pojazdu. Dziś, gdyby któryś z projektantów zastosował takie rozwiązanie, można by umieścić w nim świecące linie diod LED, tworząc wspaniały efekt. Ale i oryginalny pas jest bardzo ładny, tak samo, jak cały tył.

Wnętrze Mazdy 323 F BA jest przestronne i wygodne, także dla pasażerów tylnej kanapy, choć z tylu wysokie osoby mogą nieco narzekać na brak miejsca. O ile z zewnątrz Mazda 323 F BA w ogóle się nie starzeje, o tyle w środku niestety widać, że to pojazd z zupełnie innej epoki. Najgorsze są archaiczne suwaki do sterowania pracą nawiewów. Kierownica też ma dość archaiczny kształt, ale za to wszystko jest świetnie spasowane i ergonomiczne. Do dyspozycji właściciela auta jest trzystuczterdziestopięciolitrowy bagażnik. Nie za wiele, ale dla przeciętnej rodziny powinno wystarczyć.

Zawieszenie Mazdy 323 F BA jest twarde, pomimo tego, że z tyłu zastosowano układ wielowahaczowy (z przodu producent zamontował kolumny McPhersona). Za to pojazd świetnie trzyma się drogi.

Photo credit: FotoSleuth via Foter.com / CC BY

Photo credit: FotoSleuth via Foter.com / CC BY

Wyposażenie pięknej damy

Auto reprezentuje przeciętny standard wyposażenia lat dziewięćdziesiątych. Typowa lista wyposażenia obejmowała centralny zamek, immobilizer, ABS, dwie przednie poduszki powietrzne, wspomaganie kierownicy, elektrycznie sterowane szyby przednie a także manualną klimatyzację. W niektórych wersjach auto posiadało szyberdach i wszystkie szyby, sterowane elektrycznie.

Warto też wspomnieć o Maździe 323 F Limited Edition z najbogatszym wyposażeniem. Auto mogło pochwalić się perłowym lakierem, alufelgami o specjalnym wzorze, skórzaną tapicerką na fotelach, kierownicy i dźwigni zmiany biegów, elektrycznie sterowanymi szybami (przednimi i tylnymi), elektrycznie sterowanymi lusterkami, centralnym zamkiem z pilotem, klimatyzacją, dwiema poduszkami powietrznymi i wspomaganiem kierownicy.

Mechaniczne serce pięknej damy

Mazdy 323 F BA, przeznaczone na rynek europejski, miały pod maskami trwałe i mało awaryjne silniki benzynowe : słabszy 1.5l (88 KM) oraz mocniejszy i bardziej dynamiczny 1.8l (116 KM). Silniki współpracowały z pięciobiegową skrzynią manualną albo ze skrzynią automatyczną.

W Japonii dostępna była Mazda 323, uzbrojona w najmocniejszą jednostkę 2.0l V6 (140KM). Obecnie auta z tym silnikiem można bez problemu znaleźć na terenie Polski i Niemiec. 

 

Podstawowa jednostka o mocy 88 KM potrzebuje prawie dwunastu sekund, aby rozpędzić auto do setki. Średnio zużywa ona ponad siedem litrów na sto kilometrów. Jednostka o mocy 116 KM rozpędza auto do setki w niecałe dziesięć sekund, zużywając średnio około ośmiu litrów benzyny. Silnik V6 rozpędza damę do setki w nieco ponad dziewięć sekund. Średnio zużywa on ponad dziewięć litrów na sto kilometrów. Jego apetyt na paliwo podczas jazdy po mieście może sięgnąć nawet trzynastu litrów na sto kilometrów.

Photo credit: davocano via Foter.com / CC BY

Photo credit: davocano via Foter.com / CC BY

Problemy pięknej damy

Mazdy są zazwyczaj oskarżane o złe zabezpieczenia antykorozyjne. W tym przypadku jednak korozja występowała najczęściej na pojazdach, które miały za sobą kolizje i zostały źle naprawione. Poza tym trzeba wziąć pod uwagę, że najstarsze egzemplarze Mazdy 323 F BA mają dziś już ponad dwadzieścia lat, co w pewnym sensie usprawiedliwia wykwity rudego pasożyta. Tymczasem niektóre współczesne auta rdzewieją już kilka lat po opuszczeniu salonu… I nie tylko te najtańsze, budżetowe…

Typowe problemowe miejsca Mazdy 323 F BA, atakowane przez korozję, to tylne nadkola i drzwi. Poza tym (w mniejszym stopniu) progi, maska, tylna klapa i przednie słupki. Cóż, koniecznie trzeba zabezpieczyć podłogę pojazdu a do tego przynajmniej raz na dwa miesiące porządnie nawoskować karoserie, żeby zabezpieczyć przed atakami rudzielca.

Typowym problemem Mazdy 323 F jest szybkie zużywanie się łączników stabilizatora. Obecnie trzeba za nie zapłacić od 30 do 40 złotych. Z racji sporego wieku auta, osoba, które zdecyduje się na jego zakup, będzie musiała zainwestować także w inne elementy zawieszenia (wahacze – od 135 do 200 złotych, amortyzatory od 150 złotych).

Silniki auta są trwałe i przy odpowiednim serwisowaniu, odznaczają się prawdziwą bezawaryjnością.

Photo credit: RL GNZLZ via Foter.com / CC BY-SA

Photo credit: RL GNZLZ via Foter.com / CC BY-SA

Silniki przez lata pracowały bezproblemowo, jedynie jednostka o mocy 88 KM lubiła zużyć trochę oleju. Poza tym dochodziło w niej do przyspieszonego zużycia pierścieni tłokowych. Teraz, jeśli ktoś zechce zakupić 323 F BA jako swojego youngtimera, będzie musiał z pewnością wymienić kilka rzeczy, na pewno alternator, rozrusznik i aparat zapłonowy. W złym stanie może być też chłodnica.

Obecnie, kiedy wiele osób ogarnął szał inwestowania w youngtimery, Mazda 323 F BA może być ciekawym pomysłem na takie auto. Z pewnością nikt nie zarobi na nim milionów w przyszłości (prawdopodobnie nie zarobi ich też 99.999 % obecnych kolekcjonerów, inwestujących we Fiaty, Polonezy, szwedzkie krokodyle i Citroeny na hydropneumatycznych resorach), ale przynajmniej auto zapewni sporo przyjemności z jazdy, zachwyci urodą i bezawaryjnością. A do tego obecnie można je kupić już za 1500 złotych.

 

Photo credit: davocano via Foter.com / CC BY

Photo credit: davocano via Foter.com / CC BY

Mazda 323 F BA – serwisowanie japońskiej piękności

Japońskie auta słyną z bezawaryjności, ale tylko wtedy, gdy się o nie odpowiednio dba.
Dlatego spójrzmy na koniec na typowe zalecenia serwisowe producenta samochodu, dotyczące najpopularniejszej wersji silnikowej 1.5 16V Z5.

MAZDA 323 F BA – Części i płyny eksploatacyjne

• olej silnikowy i filtr oleju – co 15.000 km lub co 12 miesięcy
pojemność 3.4 l, zalecany – SAE 10W-30 lub SAE 5W 30 API SG
• filtr paliwa – co 60.000 km lub co 48 miesięcy
• filtr powietrza – co 15.000 km lub co 12 miesięcy
• pasek rozrządu z pompą cieczy chłodzącej – co 90000 km lub co 6 lat
• świece zapłonowe – co 30.000 km lub co dwa lata
• olej przekładniowy w skrzyni biegów – co 90.000 km lub co 6 lat
• płyn chłodniczy – jeśli stosowany jest uniwersalny (5 litrów), trzeba wymienić go co dwa lata, jeśli stosowany jest koncentrat zalecany przez producenta, co roku należy sprawdzić stężenie środka zapobiegającego zamarzaniu
• płyn hamulcowy – co dwa lata
• filtr kabinowy – co dwa lata

MAZDA 323 F BA – Kontrola poszczególnych układów auta

Co roku lub co 15.000 km
• Skontrolować wysokość pedału sprzęgła, w razie potrzeby wyregulować
• Skontrolować elementy układu kierowniczego (tutaj wystarczy podstawowy przegląd na stacji diagnostycznej).
• Sprawdzić grubość tarcz i klocków hamulcowych
• Kontrola przesuwu pedału hamulca
• Sprawdzenie sztywnych i elastycznych przewodów hamulcowych pod kątem wycieków
• Dokręcić nakrętki kół
• Przegląd klimatyzacji – szczelność, poziom czynnika i dezynfekcja, jeśli jest konieczna
• Sprawdzić stan pasów bezpieczeństwa
• Nasmarować zamki, zawiasy i zatrzaski

Co dwa lata lub co 30.000 km
• Sprawdzić poziom oleju w skrzyni biegów
• Sprawdzić szczelność przewodów i połączeń układu chłodzenia
• Sprawdzić stan układu recyrkulacji spalin EGR
• Skontrolować prędkość na biegu jałowym
• Sprawdzić szczelność przewodów i węży układu paliwowego
• Sprawdzić stan złącz kulowych
• Przeprowadzić diagnostykę samochodu za pomocą komputera diagnostycznego

Pozostaje życzyć tylko szerokiej drogi wszystkim posiadaczom i przyszłym nabywców trzysta dwudziestki trójki.

Serdecznie podziękowania dla Agnieszki za pomoc w przygotowaniu artykułu.

MENU

POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ

PORTAL MOTORYZACYJNY MOTOREWIA.PL ZAPRASZA DO ODWIEDZENIA INNYCH DZIAŁÓW

MAGAZYN MOTORYZACYJNY – ciekawe artykuły o samochodach i motoryzacji

TECHNIKA MOTORYZACYJNA – poradniki motoryzacyjne. Jak serwisować, jak naprawiać, jak rozpoznać awarie?

TESTY SAMOCHODÓW – czyli rewia motoryzacyjnych gwiazd (testy samochodów nowych i testy samochodów używanych

ELEKTROMOBILNOŚĆ i SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – prawda o elektrycznych wynalazkach

MOTORYZACJA I POLITYKA – w jaki sposób współczesna polityka wpływa na motoryzację, kierowców, sposób eksploatacji i produkcję samochodów.

AKCESORIA MOTORYZACYJNE– narzędzia, wideorejestratory, kamery, mierniki, czujniki!

SAMOCHODY ŚWIATA – jakie, zupełnie nieznane w Polsce samochody, produkowane są w innych krajach?

DOKUMENTY, UBEZPIECZENIA SAMOCHODOWE, REJESTRACJA I WYREJESTROWANIE

HUMOR I CIEKAWOSTKI, FELIETONY MOTORYZACYJNE – lekko i z humorem

MOTOCYKLE I JEDNOŚLADY

MOTOMILITARIA CZYLI MOTORYZACJA I WOJSKO

SLOW DRIVING – PODRÓŻE SAMOCHODEM PO POLSCE

WALKA Z KOROZJĄ – czyli bitwy toczone z największym wrogiem samochodów

ZAPRASZAMY RÓWNIEŻ DO POLUBIENIA MOTOREWIA.PL NA FACEBOOK I MOTOREWIA.PL NA TWITTER

CHCESZ SKOMENTOWAĆ NASZ ARTYKUŁ? NAPISAĆ SZCZERZE, CO O NIM MYŚLISZ?

PORTAL MOTORYZACYJNY MOTOREWIA.PL – POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ

Podziel się