Opony wielosezonowe to doskonałe rozwiązanie dla spokojnych kierowców. Dzięki nim można naprawdę sporo zaoszczędzić – i to nie tylko pieniędzy. Opony wielosezonowe pozwalają także oszczędzać czas – i nerwy.

Kierowcy, korzystający z opon sezonowych, letnich i zimowych, muszą dwa razy do roku odwiedzać warsztaty, w których wymienia się opony. Po pierwsze – to koszty. Zależnie od firmy – 50 – 100 złotych za wymianę całego kompletu (cena zależy od rodzaju felg). W ciągu pięciu lat daje to kwotę do 500 do 1000 złotych (bez kosztów wyważenia, wymiany wentyli itd.). Tymczasem już za ok. 700 złotych można kupić komplet wielosezonówek do samochodu kompaktowego. Po drugie, w warsztatach, gdzie dokonywana jest wymiana, trzeba też swoje odczekać. Nic w tym dziwnego, jeśli w sześćdziesięciotysięcznym mieście są trzy lub cztery profesjonalne firmy, w których można takiej wymiany dokonać bez obaw. Powstają też sezonowe, działające tylko w „gorących okresach”. A tych najlepiej unikać.

Opona2

Opony całoroczne idealnie pasują do polskiego klimatu

Dwa komplety opon, letni i zimowy, to podwójny wydatek. Do tego trzeba posiadać odpowiednie miejsce i stosować się do zasad ich przechowywania, inaczej opony można odkształcić albo uszkodzić. A jeśli kierowca nie posiada garażu czy odpowiedniej ilości miejsca w piwnicy – musi dodatkowo zapłacić za przechowywanie opon.
Kolejna rzecz, która przemawia za stosowaniem opon wielosezonowych, to coraz łagodniejsze zimy. Trzydziestostopniowe mrozy i ogromne opady śniegu pozostaną w Polsce już tylko wspomnieniem. Obecnie w Polsce w ciągu roku mamy jeden miesiąc zimy, dwa miesiące lata i dziewięć miesięcy okresu przejściowego – idealnego do zastosowania opon wielosezonowych.

Opony wielosezonowe–połączenie opon zimowych i letnich

Opony wielosezonowe charakteryzują się specjalnym składem mieszanki gumowej, która pozwala na ich eksploatację zarówno zimą, jak i latem.
Nowoczesne opony wielosezonowe posiadają bieżniki asymetryczne i kierunkowe. W przypadku opon wielosezonowych z bieżnikiem kierunkowym (na oponie zaznaczony jest kierunek obrotu koła – to bardzo ważne przy montażu) część środkowa opony ma więcej nacięć i przypomina typowy bieżnik opon zimowych, natomiast boki opony (część barkowa) posiadają cechy typowe dla opony letniej. W przypadku opon całorocznych z bieżnikiem asymetrycznym, opona podzielona jest na dwie części – część wewnętrzna posiada bieżnik opony zimowej, a część zewnętrzna – bieżnika opony letniej.

Asymetryczny bieżnik opony całorocznej
Asymetryczny bieżnik opony całorocznej

Opony wielosezonowe są idealnym, kompromisowym rozwiązaniem dla kierowcy, który nie szaleje za kierownicą. Nie ma znaczenia, czy kierowca jeździ głównie po mieście, czy po trasach. Wieloseznówki idealnie sprawdzają się w samochodach miejskich i kompaktowych. Nie ma mowy o zaskoczeniu w czasie nagłego ataku zimy – auto jest zawsze przygotowanie do drogi, w każdych warunkach.
Każdego roku przeprowadzane są testy opon całorocznych. Niewiele z nich jest niestety wartych zacytowania. Jak bowiem można mówić o obiektywności firm prowadzących test, jeśli porównywane w nim są budżetowe opony całoroczne z najlepszymi modelami opon sezonowych? Kompakt też nie wygra na torze wyścigowym z Ferrari. Chyba że to terenowe Ferrari.
Jednakże duża część testów udowodniła, że dobre opony wielosezonowe radzą sobie na śniegu równie dobrze, co opony zimowe. Wielosezonówki są nawet lepsze od zimowek w czasie jazdy po mokrej i suchej nawierzchni. Gorsze od zimowek są jedynie w czasie jazdy po ośnieżonych drogach szutrowych czy piaskowych. Opony całoroczne niewiele ustępują typowym oponom letnim, ale nie są to wielkie różnice.
Bieżnik opon całorocznych ściera się latem nieco szybciej, niż bieżnik w typowych oponach letnich. Opony całoroczne są też głośniejsze, mogą też minimalnie zwiększać spalanie. Nie są to jednak wielkie wady.

Opony całoroczne – zamiast używanych, bieżnikowanych itd.

Zakup kompletu opon wielosezonowych to znacznie lepsze rozwiązanie, niż kupowanie starych, używanych albo bieżnikowanych opon letnich albo zimowych. Komplet opon całorocznych powinien bez problemu wystarczyć na pięć lat eksploatacji.
Kierowca, w którego aucie zostały założone opony wielosezonowe, powinien raz na dwa lata udać się do warsztatu wulkanizacyjnego i skontrolować właściwe wyważenie kół. Poza tym trzeba też pamiętać o zamianie kół miejscami, aby bieżnik zużywał się w równomierny sposób (sposób zamiany kół podawany jest przez producentów samochodów w instrukcjach). Trudno liczyć na oszczędności, jeśli w aucie jest źle ustawiona zbieżność albo geometria, które będą powodować przyspieszone zużycie ogumienia.

Kto nie pokocha opon wielosezonowych?

Osoby mające ciężką nogę, lubiące sportową jazdę, posiadające duże i ciężkie auta z bardzo mocnymi silnikami, poruszające się po rejonach Europy, w których panują bardzo ciężkie zimy z dużą ilością śniegu i gdzie jest dużo dróg marnej jakości – nie będą zadowolone z zakupu wielosezonówek.
Na rynku znaleźć można wiele modeli opon wielosezonowych, produkowanych w Polsce, Europie, Korei Południowej i wielu innych krajach. Czego unikać? Opon chińskich.

Opony całoroczne to lepsze rozwiązanie, niż kupowanie starych opon używanych albo bieżnikowanych.  Photo credit: Dean Hochman via Foter.com / CC BY
Opony całoroczne to lepsze rozwiązanie, niż kupowanie starych opon używanych albo bieżnikowanych.
Photo credit: Dean Hochman via Foter.com / CC BY

MENU
– > POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ
– > MAGAZYN MOTORYZACYJNY
– > TECHNIKA MOTORYZACYJNA I DIAGNOSTYKA
– > SAMODZIELNE NAPRAWY SAMOCHODÓW– ZAOCZNE TECHNIKUM DRUCIARSTWA SAMOCHODOWEGO
– > ELEKTROMOBILNOŚĆ I SAMOCHODY ELEKTRYCZNE, WADY ELEKTROMOBILNOŚCI
– > DETAILING
– > FELIETONY MOTORYZACYJNE, CIEKAWOSTKI MOTORYZACYJNE, HUMOR MOTORYZACYJNY
– > DOKUMENTY, UBEZPIECZENIA
– > MOTOCYKLE
– > MILITARIA – MOTORYZACJA I WOJSKO
– > MOTORYZACJA I POLITYKA
– > TESTY SAMOCHODÓW
– > AKCESORIA DLA KIEROWCÓW
– > SAMOCHODY ŚWIATA
– > PODRÓŻE i SLOW DRIVING
– > MOTOREWIA NA FACEBOOK
– > MOTOREWIA NA TWITTER
– > POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ

Podziel się

Napisane przez

Michał Lisiak

Niezależny dziennikarz motoryzacyjny. Kocham swoją pracę i motoryzację. Nie wszystko, co piszę, wszystkim się podoba, a ponieważ jestem niezależny, mogę pisać, co mi się podoba. Pasjonuje mnie technika samochodowa, pewnie dlatego z niepokojem spoglądam na wynalazki, takie jak auta elektryczne.
Brzydzę się „dziennikarstwem motoryzacyjnym”, które polega na skracaniu gotowych newsów, przychodzących z działów PR importerów samochodów.
Współpracuję z kilkoma redakcjami i kilkoma znanymi firmami motoryzacyjnymi.