Wrocławski operator car sharingu, wykorzystująca samochody elektryczne firma Vozilla, kończy swoją działalność pod koniec kwietnia 2020 roku. To pokazuje, jak opłacalna jest elektromobilnośc w praktyce.

Vozilla to operator car-sharing, działający na terenie Wrocławia, który posiadał w swojej flocie tylko samochody elektryczne Nissan Leaf. Elektromobilność miała w praktyce pokazać swoje zalety. A co z tego wyszło?

– Ceny samochodów elektrycznych utrzymują się na bardzo wysokim poziomie, a niejednokrotnie rosną. Często jest to nawet 200 procent ceny samochodu spalinowego o podobnej klasie, a dopłaty do tego typu pojazdów, choć zaczynają się pojawiać, nie niwelują tej różnicy – tłumaczy. – Dodatkowo infrastruktura ładowania nie rozwija się tak szybko, by rozwiązać problemy logistyczne, a ceny prądu wciąż rosną. Efektem tego są niesprzyjające warunki funkcjonowania, które nie dają nadziei na rentowność. Nie widać też szansy w najbliższych latach na znaczące zmiany w tym zakresie –powiedział szef Vozilli, pan Miłosz Franaszek w wywiadzie dla Gazety Wrocławskiej.

Nie ujawnił jednak, jak duże straty spółka poniosła – cytat z gazety.

Na łamach Motorewii znalazło się wiele artykułów, które mówiły o tym, że nie ma jakiegokolwiek ekonomicznego sensu zakupu samochodu elektrycznego. Warto zajrzeć do działu elektromobilność i samochody elektryczne

httpss://www.youtube.com/watch?v=ISQa0ZPgbiI

Wiele osób będzie musiało się o tym przekonać w praktyce, tak jak właściciel Vozilli.
Trzeba też dodać, że car sharing nie jest w żaden sposób opłacalny dla klienta. Trzeba płacić za minutę jazdy i pokonane kilometry. To się w żaden sposób nie opłaca. Dlatego też wprowadza się sztuczne metody wsparcia, takie jak możliwość jazdy po bus pasach i darmowego parkowania.
Warto podkreślić, że Vozilla miała bardzo atrakcyjne ceny wynajmu aut. I nawet to nie przyciągnęło do niej wystarczającej liczby klientów.
Pamiętajmy, że przed nami jeszcze podwyżki prądu.

httpss://www.youtube.com/watch?v=cdT97BginUA

Przykład upadającej Vozilli oczywiście, w żaden sposób nie powstrzyma marnowania miliardów złotych z naszych podatków, na dopłaty do samochodów elektrycznych. Pan Premier przecież musi się przypodobać państwom europejskim. Tym samym, które częstokroć traktują nasz kraj jako dostawcę taniej siły roboczej do swoich montowni, rynek zbytu i chcą ustalać nam prawo, a także to, kto może w naszym kraju mieszkać.

Car sharing – czy motoryzacyjny marksizm upadnie?

Car sharing zapowiadał się bardzo dobrze. To bardzo ciekawe rozwiązanie, idealne np. dla turystów. Pisaliśmy o tym w 2014 roku (Samochód jak audiotele – na minuty) w kontekście włoskich miast.

Niestety, zaraz potem za car sharing wzięło się lewicowe towarzystwo, a to, jak wiadomo, czego się pazurami dotknie, to zepsuje. Najpierw, jak zwykle, pojawiła się propaganda. Car sharing miał być przyszłością motoryzacji , w przyszłości każdy będzie sobie samochód wynajmował, nikt nie będzie musiał go utrzymywać. Będą tylko auta wspólne. Marksiści nienawidzą własności prywatnej.
Najpierw wspólne auta, żeby nie zawłaszczać przestrzeni prywatnej, potem wspólne mieszkania, a na koniec, kto wie, może nawet carsharingowe żony i mężowie?
Car sharing spowodował, że oszalały też władze miasta, które zapewniały operatorom usług darmowe miejsca parkowania (ograniczając ich ilość dla innych kierowców), zapewniali możliwość jazdy po bus-pasach itd.
Car sharing miał być lekiem na korki, smog i inne paskudne rzeczy. Po przykładzie Vozilli widać, że nie będzie. Czy przed nami kolejne upadki?

W każdym razie, nasze przewidywania, po raz kolejny się sprawdziły. Pamiętajcie, elektromobilność sprawdza się tylko wtedy, gdy będziecie do niej dokładać z własnych kieszeni. Czy ktoś Wam, drodzy kierowcy, dokłada do utrzymania Waszych aut? Możecie co najwyżej dostać kolejny podatek.

MENU
– > POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ
– > MAGAZYN MOTORYZACYJNY
– > TECHNIKA MOTORYZACYJNA I DIAGNOSTYKA
– > SAMODZIELNE NAPRAWY SAMOCHODÓW– ZAOCZNE TECHNIKUM DRUCIARSTWA SAMOCHODOWEGO
– > ELEKTROMOBILNOŚĆ I SAMOCHODY ELEKTRYCZNE, WADY ELEKTROMOBILNOŚCI
– > DETAILING
– > FELIETONY MOTORYZACYJNE, CIEKAWOSTKI MOTORYZACYJNE, HUMOR MOTORYZACYJNY
– > DOKUMENTY, UBEZPIECZENIA
– > MOTOCYKLE
– > MILITARIA – MOTORYZACJA I WOJSKO
– > MOTORYZACJA I POLITYKA
– > TESTY SAMOCHODÓW
– > AKCESORIA DLA KIEROWCÓW
– > SAMOCHODY ŚWIATA
– > PODRÓŻE i SLOW DRIVING
– > MOTOREWIA NA FACEBOOK
– > MOTOREWIA NA TWITTER
– > POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ

Podziel się

Napisane przez

Michał Lisiak

Niezależny dziennikarz motoryzacyjny. Kocham swoją pracę i motoryzację. Nie wszystko, co piszę, wszystkim się podoba, a ponieważ jestem niezależny, mogę pisać, co mi się podoba. Pasjonuje mnie technika samochodowa, pewnie dlatego z niepokojem spoglądam na wynalazki, takie jak auta elektryczne.
Brzydzę się „dziennikarstwem motoryzacyjnym”, które polega na skracaniu gotowych newsów, przychodzących z działów PR importerów samochodów.
Współpracuję z kilkoma redakcjami i kilkoma znanymi firmami motoryzacyjnymi.