Dwumasowe koło zamachowe jest okrągłe i się kręci – najlepszy copywriter motoryzacyjny w akcji
Spis treści
Pani B to najlepszy copywriter motoryzacyjny w Polsce. Nie ma zlecenia, którego Pani B by nie zrealizowała. Teksty o samochodach, artykuły o częściach samochodowych, poradniki jak naprawić auto, opisy kategorii a na koniec artykuły blogowe dla znanego dystrybutora części samochodowych. Copywriting motoryzacyjny Pani B to prawdziwa sztuka, której nie powstydziłby się najlepszy dziennikarz motoryzacyjny, znający samochody od podszewki.
Każdego dnia ran Pani B wstaje i przeciąga się jak mały niedźwiadek. Potem je śniadanko, przeprowadza funkcje fizjologiczne, zakłada wygodny dresik i zasiada przed komputerem. Pani B to copywriter freelancer o specjalności motoryzacja. I nie tylko, bo specjalności Pani B ma dużo.
– Co tam na zleceniach wisi? – pyta Pani B sama siebie, a później przystępuje do realizacji zlecenia. Na początek dwumasowe koło zamachowe.
Najlepszy copywriter motoryzacyjny freelancer pisze tekst blogowy SEO dla klienta z branży automotive
Pani B nawet nie wie, co to jest, ale od czego jest sztuczna inteligencja i wypociny innych copywriterów, którzy wcześniej już poznali temat i wysmażyli całkiem przyjemne artykuły.
Po co zatem wyważać głową otwarte drzwi?
Pani B ściąga trochę od sztucznej inteligencji, trochę z jednego artykułu, trochę z drugiego. Potem składa wszystko w całość, tworząc całkiem zgrabny kontent motoryzacyjny, świetnie nasycony słowami kluczowymi. Jest interesujący wstęp.
Jest wartościowy kontent dla czytelnika. Są wpasowane słowa, a całość wygląda idealnie.

Wykwalifikowany bloger motoryzacyjny wyjaśnia problemy z kołem dwumasowym
Jeszcze jedno zagadnienie, jak rozpoznać awarię dwumasowego koła zamachowego. AI, tekst innego copywritera i już wiemy, że trzeba się położyć pod samochodem i obejrzeć tarczę dwumasowego koła zamachowego.
Jak to zrobić? Tego Pani B nie wie i nie musi, bo właśnie wyrobiła 3500 znaków, a Contadu (program dla copywriterów, ułatwiający wplatanie słów kluczowych) przepuszcza tekst bez problemu.
Ha! Kolejny poszedł! I nic w tym dziwnego, bo Pani B to wykwalifikowany specjalista z dużym doświadczeniem w branży moto!
Za chwilę Pani B wysmaży tekst o czujniku ciśnienia oleju. Czujnik ciśnienia czy czujnik poziomu oleju? Jeden pies! Ważne, żeby zbyt wiele razy nie powtarzało się słowo olej silnikowy. Pani B przegryza ciasteczko i cyk, już lecą idealnie dobrane synonimy! Smar! Smarowidło! Tłuszcz motoryzacyjny!
Koordynator sprawdził – wszystko się zgadza! Słowa kluczowe są, długość się zgadza, całość się przyjemnie czyta. Zaakceptowane.
I cyk – 3500 znaków x 17 złotych.
Pani B zagryza wargi z radości i przechodzi do innego tematu.
Za chwilę napisze kilka wysokiej klasy treści blogowych o oknach, na których zna się tak samo, jak na dwumasowym kole zamachowym.
Potem przygotuje szereg poradników farmaceutycznych, a dzień w pracy zakończy artykułem eksperckim na temat nieruchomości.
Największa gwiazda agencji interaktywnej, specjalistka od content marketingu, doświadczona specjalistka w pisaniu artykułów motoryzacyjnych na zlecenie, Pani B, copywriterka idealna.

Klient czyta tekst blogowy SEO motoryzacyjny napisany przez Panią B…
…i łapie się za głowę, że ktoś może takie bzdety napisać i wywiesić je na stronie firmy motoryzacyjnej, będącej częścią sieci jednego z największych w Polsce dystrybutorów części samochodowych.
Jestem pewien, że człowiek szukający części i pomocy z pewnością z oferty takiej firmy nie skorzysta.
Dwumasowe koło zamachowe – jest okrągłe i się kręci
Pani B, wykwalifikowany, doświadczony copywriter z branży automotive, nie wie, jak wygląda koło dwumasowe, nie wie, jak działa, nie wie, jaką pełni funkcję. Ani AI, ani wcześniejsze wypociny innych copywriterów nie podpowiedziały Pani B, gdzie znajduje się dwumasowe koło zamachowe. Skoro koło to jest okrągłe i się kręci.
Pani B niestety powinna wiedzieć, że znajduje się ono pomiędzy skrzynią biegów a silnikiem i żeby do niego dotrzeć i popatrzeć sobie, czy jego tarcza nie jest zniszczona, trzeba zdemontować skrzynię biegów. Jeszcze się taki nie urodził, który przyjrzałby się
Ale Pani B się tym nie przejmuje. Bo i po co! Ważne, że wyprodukowała wartościowy kontent i odebrała wynagrodzenie. Klient zadowolony, SEO działa.

Najważniejsze to dusić pedał gazu albo pedał sprzęgła. Pani B! Samochód to nie worek z herbatą, żeby go dusić widelcem, by lura nabrała koloru.
Te cholerny samochód jest jak zespół disco polo, rytmicznie stuka nawet wtedy, gdy „stoi na biegu jałowym”. Mógłby się położyć, to by się nie zmęczył.

W tekście użyłem print screenów z przykładowego artykułu blogowego, napisanego przez panią B, C lub D, będącą doświadczonym copywriterem motoryzacyjnym, który napisał w swoim życiu już miliony znaków. Tak wielkiej ilości bzdur na 1000 znaków chyba jeszcze nigdzie nie było.
Co ważne, powyższy tekst jest opublikowany na stronie sklepu motoryzacyjnego, należącego do wielkiego dystrybutora części samochodowych na polskim rynku.
Czy naprawdę internet musi być szambem, w którym człowiek szukający informacji (w tym przypadku ktoś, kto jest zdenerwowany, bo właśnie przydarza mu się kosztowna awaria) musi się w tym szambie zanurzać? Czy dalsze wykorzystywanie AI nie spowoduje, że tego szamba (bo inaczej nie da sie tego nazwać) będzie jeszcze więcej?
Najważniejsze, żeby zmieścić słowa kluczowe.