Wosk hybrydowy to połączenie standardowego wosku samochodowego oraz ceramiki. Zdaniem producenta, taki wosk powinien chronić karoserię samochodu przez rok (oczywiście, przy odpowiedniej pielęgnacji. Jak spisał się wosk hybrydowy polskiej firmy RR Customs w trakcie testu?

Na początek kilka informacji podstawowych.
Po pierwsze – nie jeść. Wosk hybrydowy RRC Car Wash ma niezwykle przyjemny zapach karmelu i można go pomylić z deserem.
Po drugie – wosk hybrydowy RR Customs jest sprzedawany w niewielkim opakowaniu 25ml. Ale bez obaw – to w zupełności wystarczy do pokrycia nawet dużego samochodu. W naszym teście został położony na Alfę Romeo 159. W zupełności wystarczyło.
Wosk kosztuje ok. 35 zł. Czy warto go kupić? Poniższy test odpowie na to pytanie.

2

 

Woskowanie i ceramika w jednym – test wosku hybrydowego RRC Car Wash RR Customs

Woskowanie ma mnóstwo zalet, bo zapewnia ochronę lakieru przed korozją, warunkami atmosferycznymi i nabłyszcza lakier. Wadą jest to, że woskowanie nie chroni przed drobnymi zarysowaniami, a do tego nie jest zbytnio trwałe (najlepszy wosk wytrzymuje do 2 miesięcy).
Ceramika ma wszystkie zalety wosku, a do tego chroni przed drobnymi zarysowaniami i jest bardzo trwała. Wadą jest to, że ceramika jest dość droga (mówimy o ceramice nakładanej samodzielnie) i trzeba poświęcić na jej nałożenie mnóstwo czasu. Przed nałożeniem ceramiki powinno się także spolerować starszy lakier. Polerka w rękach niedoświadczonego amatora może narobić mnóstwo szkód.
Dlatego wosk hybrydowy, łączący w sobie obydwa produkty, może być bardzo dobrą alternatywą obydwu produktów. Rok ochrony lakieru i zapewnienia mu świetnego wyglądu? To wyjątkowo dobra propozycja.

 

Przygotowanie do woskowania/ceramizowania

Samochód musi zostać odpowiednio przygotowany do nałożenia wosku hybrydowego. Wymaga to wykonania kilku czynności, ale nie jest to tak uciążliwe jak przy kładzeniu ceramiki.

Auto jest dość brudne. Ponieważ parkuje pod lampą, to czasami jest bombardowane przez ptaki. Zbiera się na nim kurz z dość często uczęszczanej drogi oraz z piaskowej nawierzchni dróg pomiędzy miejscami parkingowymi. Dochodzą do tego zanieczyszczenia, „produkowane” przez owady, zacieki po deszczu.

233410312_6652258324800088_8987679788073665333_n

21

22

23

 

Od czego zaczynamy?

1. Oczyszczenie felg i metalicznego pyłu z dolnej części nadwozia.

Do tego celu użyjemy polskiego środka Shiny Garage D-TOX. To środek, przeznaczony do usuwania metalicznych zanieczyszczeń z lakieru (w dolnej części nadwozia, w okolicach kół) i felg samochodu. Skąd biorą się takie zanieczyszczenia? To metaliczny pył z klocków hamulcowych, powstający podczas hamowania.

24

25

 

Jeśli należymy do najbogatszej części społeczeństwa i w naszym pojeździe są zamontowane klocki ceramiczne, to wówczas metalicznego pyłu nie ma. Niestety, w naszym przypadku jeszcze długa droga na sam szczyt, dlatego samochód ma standardowe klocki hamulcowe, które pylą.

27

 

 

Jak stosuje się środek Shiny Garage 01 D-TOX? Spryskujemy nim dokładnie felgi auta, zwracając uwagę na to, aby dotrzeć do wszystkich zakamarków. Co oczywiste, auto musi odstać minimum pół godziny, zanim zaczniemy czyścić felgi. Jeśli spryskamy zimną wodą rozgrzane tarcze hamulcowe, to doprowadzimy do ich zwichrowania. Poza felgami, spryskujemy także lakier przy dolnej części nadkoli.

D-TOX powinien zostać na felgach do 3 minut. Następnie możemy podziwiać piękne zjawisko tzw. krwawej felgi. To oznacza, że środek związał metaliczny pył.

28

 

Nasze testowe felgi są dość mocno zabrudzone. Dlatego środek nakładamy drugi raz i – czyścimy wszystkie zakamarki pędzelkiem. Teraz dopiero wszystkie zanieczyszczenia pięknie schodzą. Znów mamy zjawisko krwawej felgi. Spłukujemy i przechodzimy do mycia wstępnego.

29

 

2. Mycie wstępne nadwozia samochodu

Do mycia wstępnego użyjemy środka Shiny Garage 10 Red Devil Degreaser. Producent zaleca, aby nakładać go za pomocą pianownicy. Dlatego zastosujemy myjkę wysokociśnieniową do samochodu, z dyszą spieniającą.
Shiny Garage 10 Red Devil Degreaser to, jak pisze producent, silnie działający środek, usuwający zabrudzenia z lakieru i komory silnika. Należy go rozwodnić w stosunku 1:10.
W przypadku takich środków zawsze trzeba być ostrożnym i zawsze dać mniejsze stężenie, niż zaleca producent (np. 1:20). Dlaczego? Bo duże stężenie silnego środka może spowodować uszkodzenia lakieru. Dlatego lepiej poświęcić jeszcze 15 minut na mycie właściwe, niż załatwić wszystko za jednym razem, a potem płakać.

30

31

 

A zatem:
• Rozwadniamy środek w proporcji 1:20
• Nakładamy go na całą karoserię auta za pomocą pianownicy albo dyszy spieniającej do myjki wysokociśnieniowej
• Czekamy 3 – 4 minuty, aż środek zacznie działać
• Spłukujemy czystą wodą.
Jak auto wygląda po myciu wstępnym? Jest prawie czyste. Ale…

33

34

Po myciu pozostały niektóre ślady po ptasich bombach. Czy to źle świadczy o środku? Pamiętajmy, że zastosowaliśmy niskie stężenie, aby nie uszkodzić lakieru. Poza kilkoma śladami po ptasim bombardowaniu, wszystko jest czyste.

35

 

A zatem przystępujemy do mycia właściwego.

3. Mycie właściwe

Jak radzą eksperci od detailingu? Metoda dwóch wiader i gąbka. W jednym wiadrze znajduje się woda z szamponem. W drugim czysta woda, tylko do płukania gąbki.

Tak zatem robimy. Czyścimy całe auto przy pomocy miękkiej gąbki i szamponu samochodowego bez wosku. Zaczynamy oczywiście od dachu, a kończymy na dolnej części nadwozia. Spłukujemy i suszymy.

37

38

 

W trakcie całej operacji auto było przemieszczane po terenie operacyjnym. Dlaczego? Samochodu nie myje się ani nie woskuje w pełnym słońcu. Dlatego trzeba było uciekać przed promieniami słońca w zacienione miejsca.
Po myciu wstępnym auto jest czyste.

Ale skoro już nasz samochód ma zostać zabezpieczony na rok, to przygotujmy lakier w porządny sposób, usuwając z niego wszelakiego typu zanieczyszczenia. A zatem czas na glinkowanie.

4. Glinkowanie nadwozia

Glinkowanie jest męczące. Potrzebna jest do niego glinka do czyszczenia nadwozia oraz środek poślizgowy do glinkowania. Glinkę ugniatamy w rękach, robimy z niej coś w rodzaju spodka, spryskujemy niewielką powierzchnię nadwozia i czyścimy ją glinką, wykonując tylko i wyłącznie ruchu poziome – od prawej do lewej. Nie wykonujemy ruchów okrężnych, jak przy myciu gąbką.

glinkowanie nadwozia detailing https://www,motorewia.pl
glinkowanie nadwozia detailing https://www,motorewia.pl
glinkowanie nadwozia detailing https://www.motorewia.pl
glinkowanie nadwozia detailing https://www.motorewia.pl

Po kilku minutach glinkę znów ugniatamy, formujemy od nowa i czyścimy dalej. Musimy wyczyścić całe auto. Tak, to zabiera dużo czasu. Ale efekt jest. Wystarczy spojrzeć na glinkę.

Wydawało się, że samochód jest perfekcyjnie czysty. Okazało się, że nie jest.

glinkowanie nadwozia detailing https://www.motorewia.pl
glinkowanie nadwozia detailing https://www.motorewia.pl

Po zakończonym glinkowaniu spłukujemy i suszymy nadwozie. Czas na głównego bohatera całej operacji.

5. Woskowanie – test wosku hybrydowego RRC Car Wash polskiej firmy RR Customs

3

Wosk hybrydowy RRC Car Wash pakowany jest w szklane opakowanie o pojemności 25ml. Aby nałożyć wosk musimy ustawić auto w zacienionym miejscu, przygotować aplikator (może to być jedna ściereczka z mikrofibry) oraz ze 3 ściereczki z mikrofibry do polerowania. Dlaczego aż 3? Bo w trakcie polerowania robią się mokre. A polerować trzeba suchutką.

Wosk hybrydowy RRC Customs łatwo się nakłada. Na pierwszy rzut oka wydaję się, że jest on twardy. Ale to nieprawda. Może to dzięki temu, że wosk był kładziony w trakcie bardzo ciepłego dnia (ok. 30 st. Celsjusza). Jest jednorodny, nie kruszy się. Wystarczy nabrać odrobinę na aplikator i pokryć woskiem cały element nadwozia.
Producent zaleca, aby po nałożeniu odczekać – od kilkunastu minut do nawet pół godziny, aż wosk wyschnie. Zapewne ma to związek z tym, że mamy do czynienia z woskiem z dodatkiem ceramiki.
Tak zatem robimy.

40

 

Nakładamy wosk na dach, tylną klapę i przednią maskę. Naprawdę, rozprowadza się go bardzo łatwo. Czekamy jeszcze 15 minut i możemy polerować. Wosk ma bardzo silny i przyjemny zapach karmelu.

40

41

 

Polerowanie także nie sprawia trudności. Auto testowe było polerowane ręcznie. Nie ma sensu używać polerki mechanicznej do woskowania. Już po kilku ruchach szmatką z mikrofibry nadwozie błyszczy się jak lustro.

5

 

wosk hybrydowy woskowanie ceramika detailing https://www.motorewia.pl
wosk hybrydowy woskowanie ceramika detailing https://www.motorewia.pl

Praca z takim woskiem to prawdziwa przyjemność, bo ślicznie pachnie, łatwo się rozprowadza i zapewnia naprawdę świetny efekt. Producent zapewnia, że wosk maskuje także drobne rysy. Faktycznie, tak jest. Auto miało kiedyś lekko porysowaną pokrywę bagażnika. Były też na niej hologramy. Dlaczego – nie wiadomo. To już sprawka poprzedniej właścicielki. Niemniej jednak, po nałożeniu wosku, żadnych defektów nie widać.

6

 

6

7

8

Teraz pozostaje nam sprawdzić, czy wosk hybrydowy jest też trwały. Ale do tego potrzebujemy czasu. Zatem sprawdzimy po pewnym czasie, czy ochrona i błysk są nadal zapewnione dla czarnej piękności.

 

 

MENU
– > POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ
– > MAGAZYN MOTORYZACYJNY
– > TECHNIKA MOTORYZACYJNA I DIAGNOSTYKA
– > SAMODZIELNE NAPRAWY SAMOCHODÓW– ZAOCZNE TECHNIKUM DRUCIARSTWA SAMOCHODOWEGO
– > ELEKTROMOBILNOŚĆ I SAMOCHODY ELEKTRYCZNE, WADY ELEKTROMOBILNOŚCI
– > DETAILING
– > FELIETONY MOTORYZACYJNE, CIEKAWOSTKI MOTORYZACYJNE, HUMOR MOTORYZACYJNY
– > DOKUMENTY, UBEZPIECZENIA
– > MOTOCYKLE
– > MILITARIA – MOTORYZACJA I WOJSKO
– > MOTORYZACJA I POLITYKA
– > TESTY SAMOCHODÓW
– > AKCESORIA DLA KIEROWCÓW
– > SAMOCHODY ŚWIATA
– > PODRÓŻE i SLOW DRIVING
– > MOTOREWIA NA FACEBOOK
– > MOTOREWIA NA TWITTER
– > POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ

Podziel się

Napisane przez

Michał Lisiak

Niezależny dziennikarz motoryzacyjny. Kocham swoją pracę i motoryzację. Nie wszystko, co piszę, wszystkim się podoba, a ponieważ jestem niezależny, mogę pisać, co mi się podoba. Pasjonuje mnie technika samochodowa, pewnie dlatego z niepokojem spoglądam na wynalazki, takie jak auta elektryczne.
Brzydzę się „dziennikarstwem motoryzacyjnym”, które polega na skracaniu gotowych newsów, przychodzących z działów PR importerów samochodów.
Współpracuję z kilkoma redakcjami i kilkoma znanymi firmami motoryzacyjnymi.