Renault zaprezentowało nowy model Talisman, który reprezentuje segment D. Auto zastąpi dwa modele – trzecią generację Laguny (segment D) oraz pierwszą i ostatnią Latitude (segment E).
Czy ten talizman będzie na Renault szczęśliwy? Auto będzie walczyć o serca nabywców z takimi tuzami rynku jak uwielbiany w Polsce Volkswagen Passat, jego tańsza krewna Skoda Fabia, czy Ford Mondeo.
Auto musi także poradzić sobie z przeszłością i zatrzeć złe wspomnienia o poprzednikach. Druga generacja Laguny niezbyt dobrze zapisała się w pamięci właścicieli, nie na darmo nazwano ją królową lawet ze względu na szereg problemów, jakie auto generowało. Klasa E również nie okazała się dla Renault szczęśliwa. Koszmarnie brzydkie Vel Satis się nie sprzedawało, nie pomógł mu nawet francuski rząd, Latitude także nie osiągnęło zakładanych sukcesów, skoro producent wycofał się z jego sprzedaży.
Osoby kupujące auta klasy E po prostu dalej wyczuwają fałsz wtedy, gdy producent samochodów dla typowego odbiorcy nagle chce stworzyć auto dla najbardziej wymagających użytkowników. Dlatego nie sprzedało się Latitude, dlatego sukcesu nie osiągnął Volkswagen Phaeton (luksusowy samochód ludowy?), dlatego Citroen stworzył nową markę DS, choć nie wiadomo, czy ten zabieg marketingowy się uda. Kiedyś z wielkim sukcesem taki manewr zastosowała Toyota, tworząc markę Lexus. Dziś na to może być już za późno.
Powróćmy jednak do Renault Talisman. Niestety, samochód nie ma zbyt oryginalnego wyglądu. To Passat z ogromnym, wulgarnym znaczkiem Renault na grillu. Nie chcieliście oryginalnego Vel Satis? Nie pasował wam Latitude? To macie Passata, skoro tak chętnie go kupujecie. Sylwetka auta może się jednak podobać – jest wszystko to, co Europejczycy kochają w limuzynach – masywna sylwetka, drapieżne oczy przednich reflektorów, mocno zaakcentowane nadkola. Jest też dużo miejsca we wnętrzu.
Auto ma 4.85 metra długości, 1,87 metra szerokości i 1,46 metra wysokości. Rozstaw osi mierzy 2,81 metra. Z zewnątrz widzimy Passata, a w środku z kolei Espace. Cóż, po co projektować cos co już zostało wcześniej zaprojektowane i jest ładne oraz funkcjonalne?
Co pod maską? Turbodoładowane jednostki benzynowe TCe o mocy 150 i 200 koni oraz Diesle dCi Energy o mocy 110, 130 i 160 KM. Swoją drogą ciekawostka. Po co producent oferuje auto z silnikiem Diesla, skoro władze Paryża już wcześniej zapowiadały zakaz wjazdu dla aut z tymi silnikami? Wiadomo, że decyzja Paryża wywoła lawinę ze strony innych miast. Czy ma to być auto dla użytkowników z prowincji, którzy przy wjeździe do miasta będą przesiadać się do tramwaju?
Samochód trafi do sprzedaży pod koniec tego roku.
Czy Talisman przyniesie Renault szczęście? Rynek aut klasy D kurczy się w Europie, albowiem wielu dotychczasowych kupujących zdecydowało się na zakup pojazdów typu SUV i crossover. Na to, że Talisman kupi użytkownik aut z autosegmentu E w ogóle nie ma co liczyć.
Także przed samochodem jest bardzo trudne zadanie.