Jaki powinien być pierwszy samochód? Z pewnością niedrogi. Do tego bezpieczny, zbyt dużym ryzykiem jest uczenie się jazdy za pomocą Tico czy Cinquecento, które w razie wypadku nie zapewnią bezpieczeństwa. Poza tym pierwsze auto powinno być także bezawaryjne, aby nie stresować młodego kierowcy szeregiem awarii, o których usunięciu nie będzie miał pojęcia. Dlatego dobrym samochodem dla młodego kierowcy będzie stara, dobra, pancerna Toyota Corolla E11.
Auto ma normalne, kompaktowe rozmiary. Nie jest wielką sztuką manewrowanie miniaturowym samochodem, najlepiej od razu uczyć się za pomocą pojazdu o średnich wymiarach. Zawsze można wesprzeć się elektroniką i za kilkadziesiąt złotych uzbroić „żabkę” w czujniki parkowania z niewielkim wyświetlaczem wewnątrz kabiny. Montaż kamery cofania w Corolli E11 to byłaby już doprawdy rozpusta. Z drugiej strony to także korzystne, zawsze łatwiej jest poćwiczyć montowanie takiego sprzętu na starym aucie, w którym nie żal wywiercić dziury w zderzaku.
![TOYOTA COROLLA E11 UŚMIECHA SIĘ DO PRZYSZŁEGO WŁAŚCICIELA SirPtr z niemieckojęzycznej Wikipedii [GFDL (https://www.gnu.org/copyleft/fdl.html) lub CC-BY-SA-3.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/)], Wikimedia Commons](https://www.motorewia.pl/wp-content/uploads/2016/05/E116.jpg)
TOYOTA COROLLA E11 UŚMIECHA SIĘ DO PRZYSZŁEGO WŁAŚCICIELA
SirPtr z niemieckojęzycznej Wikipedii [GFDL (https://www.gnu.org/copyleft/fdl.html) lub CC-BY-SA-3.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/)], Wikimedia Commons
![WYŁUPIASTE OCZY REFLEKTORÓW, CHARAKTERYSTYCZNE DLA WERSJI PRZED FACELIFTINGIEM Autor: Rudolf Stricker (Praca własna) [Attribution], Wikimedia Commons](https://www.motorewia.pl/wp-content/uploads/2016/05/E113-1024x581.jpg)
WYŁUPIASTE OCZY REFLEKTORÓW, CHARAKTERYSTYCZNE DLA WERSJI PRZED FACELIFTINGIEM Autor: Rudolf Stricker (Praca własna) [Attribution], Wikimedia Commons
Warto pamiętać, że obecnie najmłodsza Corolla E11 będzie mieć niemal piętnaście lat. Do tego trzeba też wziąć pod uwagę sposób jej eksploatacji. Auta z jakimikolwiek oznakami tuningowania czy sportowej jazdy od razu warto skreślić z listy zakupów.
Jakich problemów można spodziewać się po kilkunastoletniej Corolli E11? Przy zakupie należy zwrócić uwagę na nadkola. Tutaj może pojawić się korozja. Samochód trzeba zabezpieczać przed rdzą – wystarczą podstawowe, najtańsze środki.
Wymiany z pewnością będzie wymagać aparat zapłonowy. Najtańsza kopułka rozdzielacza kosztuje ok. 40 złotych, palec rozdzielacza 7, a komplet przewodów wysokiego napięcia to wydatek ok. 130 złotych. Manualna skrzynia będzie prosić o wymianę oleju przekładniowego – warto to zrobić.

TOYOTA COROLLA E11 LIFTBACK PO FACELIFTINGU By Rudolf Stricker – Praca własna, CC BY-SA 3.0, httpss://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=3159515
Trzeba tez liczyć się z koniecznością zakupu alternatora (ok. 500zł ale można regenerować) oraz sprzęgła (ok. 300 złotych). Sporadycznie zdarzały się poważniejsze problemy z uszczelnieniem pomiędzy silnikiem a skrzynią biegów.
W zawieszeniu wymiany mogą wymagać co najwyżej łączniki stabilizatora oraz tuleje wahaczy, kosztujące maksymalnie kilkadziesiąt złotych.
Kupując Toyotę Corollę E11 nie warto nastawiać się na to, że za rok czy dwa sprzeda się ja, aby przesiąść się do lepszego pojazdu. „Żabka” zalicza się do tych pojazdów, które po prostu aż żal sprzedać. Dziś bowiem na rynku jest niewiele produktów, które są tak trwałe, jak pancerna E jedenastka.
![TOYOTA COROLLA E11 SEDAN Autor: MOs810 (Praca własna) [GFDL (https://www.gnu.org/copyleft/fdl.html) lub CC BY-SA 4.0-3.0-2.5-2.0-1.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0-3.0-2.5-2.0-1.0)], Wikimedia Commons](https://www.motorewia.pl/wp-content/uploads/2016/05/E115-1024x680.jpg)
TOYOTA COROLLA E11 SEDAN Autor: MOs810 (Praca własna) [GFDL (https://www.gnu.org/copyleft/fdl.html) lub CC BY-SA 4.0-3.0-2.5-2.0-1.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0-3.0-2.5-2.0-1.0)], Wikimedia Commons
Za pierwszą ofiarę motoryzacji uważany jest pastor z angielskiego miasta Redruth. Zginął, albowiem śmiertelnie przestraszył go model małego, parowego samochodu, pędzący po ulicach małego miasteczka. Pastor wziął go za… diabła. Twórca tego małego, dymiącego parą potwora – ceniony wynalazca William Murdock – zaprzestał po tym wydarzeniu dalszych prac, związanych z konstrukcja pojazdów.
Wpływ na to miała także decyzja sądu z Redruth, który zbadał całą tragiczną sprawę i nakazał wynalazcy zaprzestać prac z „diabelskim urządzeniem”.