Umiejętność wywoływania paniki – to jedna z metod prowadzenia wojny. Ale nie jest to wynalazek ostatnich lat. Już w czasach Zimnej Wojny Rosjanie mieli przygotowane do tego specjalne jednostki Specnazu. Odpowiednio ukierunkowana panika pomaga agresorowi w osiągnięciu jego celów. Tymczasem ostatnie dni pokazały, że Polacy, a zwłaszcza polscy kierowcy, są wyjątkowo podatni na panikę. Wystarczyło tylko puścić plotkę o tym, że paliwo bardzo zdrożeje, ze względu na atak Rosji na Ukrainę. Jednak w przypadku niektórych osób powód mógł być zupełnie inny. Auto z zatankowanym bakiem pozwoli mi w razie czego zwiać na Zachód, do Niemiec, gdy Rosja zaatakuje Polskę. Bzdura.

Nie wiadomo, skąd pojawiła się ta plotka. Czy była celowa, czy była dziełem przypadku.
W każdym razie dziesiątki tysięcy kierowców rzuciły się do tankowania. I nagle nastąpiła samospełniająca się przepowiednia.
Skoro dziesiątki tysięcy kierowców nagle zaczęły tankować ogromne ilości paliwa, to faktycznie, tego paliwa zabrakło.
Nie łudźcie się, że ktoś z wrogiego nam kraju tego nie zaobserwował i nie zanotował.
Polacy nie zdali egzaminu.

Orlen1

Panika wśród kierowców – jak obcy wywiad/siły specjalne mogą ją ukierunkować?

Odpowiednio ukierunkowana panika, taka jak ostatnie zachowania się kierowców na polskich stacjach paliw, może np. pozwolić wrogowi na zapchanie określonych dróg albo mostów. Takie działanie może zdecydowanie utrudnić przemieszczanie się wojskowych kolumn transportowych, a także jednostek ratowniczych, Policji itd.
Co prawda, nic nie jest w stanie zatrzymać jednostek pancernych i zmechanizowanych. W razie konieczności są one w stanie „udrożnić” zapchany most w ciągu kilkudziesięciu sekund, po prostu spychając bezmyślnych ludzi z drogi. I powinny tak robić.
Ale już kolumna logistyczna, w samochodach ciężarowych, może mieć z duży problem. I może zostać zatrzymana. Tymczasem wiezione przez nią amunicja, żywność, paliwo itd. mogą mieć kluczowe znaczenie dla walczącej jednostki, która znajduje się kilkadziesiąt kilometrów dalej. Gdy zaopatrzenie nie trafi do niej w odpowiednim czasie – jednostka ta może zostać zniszczona.

 

Nie uciekniesz za granicę zatankowanym samochodem w razie wojny

W swoim życiu, już kilka lat temu i kilka godzin temu spotkałem się z osobami, które „są zawsze przygotowane do tego, żeby wiać do Niemiec” w razie wojennej zawieruchy.
To dlatego zawsze muszą mieć pełen bak w samochodzie.

Nie, nie uciekniesz do Niemiec, kiedy wybuchnie wojna. Ani do Czech czy Słowacji.
Nie wjedziesz na autostradę. I uśmiechnięci Niemcy nie zaproszą Cię do swojego kraju.
Gdyby doszło do ataku na Polskę i wybuchu wojny, rząd ogłosi mobilizację. Tak, jak na Ukrainie. Co to oznacza? Że mężczyźni w wieku od 18 do 60 lat nie mogą opuścić kraju.
Nie przepuszczą ich polscy strażnicy na granicy, a być może także Żandarmeria Wojskowa, żołnierze WOT i niemiecka Straż Graniczna.

I prawidłowo.

Główne drogi oraz węzły kolejowe i mosty będą celem ataków dla nieprzyjacielskich rakiet i lotnictwa. Przede wszystkim jednak, muszą być one udrożnione dla jednostek operacyjnych wojska, wojsk obrony terytorialnej, logistyki i innych służb.

W razie wojny, Ty, swoim pięknym Audi, pasacikiem, czy też Skodą, powinieneś wyjechać z wielkiego miasta bocznymi drogami. Nie tak, jak zrobili to Ukraińcy, którzy zablokowali wszystkie główne drogi wyjazdowe z miasta.
Wystarczy pomyśleć, co by się działo, gdyby Rosjanie zbombardowali taką drogę, albo ostrzelali ją z artylerii rakietowej.


Natomiast, jeśli jesteś posiadaczem auta z napędem 4×4 (SUV/terenówka), Twój pojazd powinien zostać zewidencjonowany przez wojsko. Bez względu na to, czy to Dacia Duster, czy super luksusowy SUV za 500 tys. złotych. I w razie zagrożenia, zgodnie z prawem, może zostać zabrany na rzecz wojska, prowadzącego operacje obronne.

„Przepisy dające możliwość zajęcia pojazdu przez wojsko przewiduje ustawa z dnia 21 listopada 1967 r. o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej. Art. 208 ustawy mówi, że „na urzędy i instytucje państwowe oraz przedsiębiorców i inne jednostki organizacyjne, a także osoby fizyczne może być nałożony obowiązek świadczeń rzeczowych, polegających na oddaniu do używania posiadanych nieruchomości i rzeczy ruchomych na cele przygotowania obrony Państwa”

https://www.polskieradio24.pl/5/1222/Artykul/2892925,Wojsko-ma-prawo-przejac-prywatny-samochod-MON-wyjasnia

bomba

Manewr opuszczania miasta w razie zagrożenia

Obrona Cywilna w Polsce niemalże nie istnieje. Schronów jest niewiele. W przypadku USA ludzie mają ok. 30 minut na ewakuację dużego miasta, w przypadku ataku nuklearnego. Tyle leci pocisk balistyczny z Rosji albo Chin.
Ile czasu mają na ewakuację mieszkańcy Warszawy, Wrocławia, albo Krakowa, jeśli z Kaliningradu zostanie wystrzelony Iskander z głowicą jądrową? Kilka minut?

Co stałoby się, gdyby nagle zawyły syreny?
Wszyscy wpadliby do samochodów i ruszyliby… no właśnie… gdzie?
Zakorkować drogi, stanąć w korku i… zginąć.
Władze miast powinny przygotować specjalne plany i mieszkańców na konieczność natychmiastowej ewakuacji. Każdy mieszkaniec miasta, mający samochód, powinien wiedzieć, ile osób w razie czego ma zabrać, z jakich mieszkań i jaką trasą się poruszać, żeby nie zakorkować drogi i sprawnie opuścić miasto, wraz z maksymalną ilość osób w pojeździe.
Taka umiejętność powinna być ćwiczona przynajmniej raz do roku.
Dlaczego? Bo wtedy można zminimalizować skutki uderzenia najbardziej straszliwej broni, jaką jest broń atomowa.

To jest niewykonalne!
Bzdura. Mam kilku bliskich przyjaciół w Azji Południowo Wschodniej.
Każdego dnia żyją jak na bombie, albowiem wielu z nich mieszka w odległości 20 do 30 km od wielkich wulkanów.
W razie wybuchu, co np. miało miejsce kilkanaście tygodni temu, każdy wie, co ma robić. I to pomimo tego, że drogi są bardzo wąskie i teoretycznie, panuje na nich chaos.
Ludzie wiedzą, jak i gdzie uciekać.
Japończycy także wiedzą, jak się zachować w razie tsunami.
Czy Polacy wiedzą, jak się zachować w razie, gdy najgorszy koszmar stanie się faktem?

A w Polsce? Czy ktoś myśli o tym, jak np. ewakuować Warszawę? Nie… Lepiej myśleć o kolorowych ławkach, mostach dla rowerzystów i tęczowych towarzyszach.
Tak na marginesie, swego czasu Prezydent Warszawy przystąpił do Mayor Of Peace, organizacji, mającej na celu rozbrojenie jądrowe.
Czy z tego powodu Chiny, Rosja, Indie, Pakistan, USA, Francja, Wielka Brytania i Izrael już zredukowały swoje arsenały? Czy Korea Północna i miły Pan z Białorusi, przestali się już starać o pozyskanie broni jądrowej? Pewnie tak!
Jedno uderzenie jądrowe, 2 miliony zabitych. I po wojnie.

Umiejętność ewakuacji miasta w trakcie pokoju

Umiejętność sprawnej, zmotoryzowanej ewakuacji miasta jest przydatna także w trakcie pokoju. Mieszkam w wesołym mieście, w centrum Polski, które miało być już ewakuowane dwa razy. Raz, gdy zaczął wyciekać amoniak z nieczynnych zakładów, mających produkować żelatynę. Drugi raz, gdy zapaliło się ogromne składowisko odpadów z tworzyw sztucznych.

Ile jest takich miast w Polsce? Np. jak Płock?
Przez ile miast w Polsce przejeżdżają cysterny z chemikaliami, po torach i po drogach?
I mają przejeżdżać, bo nikt normalny nie ma zamiaru wracać do jaskini. Przemysł to część naszego świata. Tak samo jak transport, samochodowy, kolejowy, lotniczy i morski. Tylko skończony idiota może myśleć o tym, że transport można przestawić na rowery.
Trzeba jednak być przygotowanym na różnego rodzaju awarie i problemy.

PORTAL MOTORYZACYJNY MOTOREWIA.PL – POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ

PORTAL MOTORYZACYJNY MOTOREWIA.PL ZAPRASZA DO ODWIEDZENIA INNYCH DZIAŁÓW

MAGAZYN MOTORYZACYJNY – ciekawe artykuły o samochodach i motoryzacji

TECHNIKA MOTORYZACYJNA – poradniki motoryzacyjne. Jak serwisować, jak naprawiać, jak rozpoznać awarie?

TESTY SAMOCHODÓW – czyli rewia motoryzacyjnych gwiazd (testy samochodów nowych i testy samochodów używanych

ELEKTROMOBILNOŚĆ i SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – prawda o elektrycznych wynalazkach

MOTORYZACJA I POLITYKA – w jaki sposób współczesna polityka wpływa na motoryzację, kierowców, sposób eksploatacji i produkcję samochodów.

AKCESORIA MOTORYZACYJNE– narzędzia, wideorejestratory, kamery, mierniki, czujniki!

SAMOCHODY ŚWIATA – jakie, zupełnie nieznane w Polsce samochody, produkowane są w innych krajach?

DOKUMENTY, UBEZPIECZENIA SAMOCHODOWE, REJESTRACJA I WYREJESTROWANIE

HUMOR I CIEKAWOSTKI, FELIETONY MOTORYZACYJNE – lekko i z humorem

MOTOCYKLE I JEDNOŚLADY

MOTOMILITARIA CZYLI MOTORYZACJA I WOJSKO

SLOW DRIVING – PODRÓŻE SAMOCHODEM PO POLSCE

WALKA Z KOROZJĄ – czyli bitwy toczone z największym wrogiem samochodów

ZAPRASZAMY RÓWNIEŻ DO POLUBIENIA MOTOREWIA.PL NA FACEBOOK I MOTOREWIA.PL NA TWITTER

PORTAL MOTORYZACYJNY MOTOREWIA.PL – POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ

 

Podziel się

About The Author

Niezależny dziennikarz motoryzacyjny. Kocham swoją pracę i motoryzację. Nie wszystko, co piszę, wszystkim się podoba, a ponieważ jestem niezależny, mogę pisać, co mi się podoba. Pasjonuje mnie technika samochodowa, pewnie dlatego z niepokojem spoglądam na wynalazki, takie jak auta elektryczne. Brzydzę się „dziennikarstwem motoryzacyjnym”, które polega na skracaniu gotowych newsów, przychodzących z działów PR importerów samochodów. Współpracuję z kilkoma redakcjami i kilkoma znanymi firmami motoryzacyjnymi.