Brudny czołg hańbą Twojego batalionu! Co dopiero powiedzieć o brudnym samochodzie! Dwudziestoletnie auto, mające zadbane nadwozie, wygląda o niebo lepiej od sześciolatka, który jest podrapany, poobijany i pożerany przez rdzę. Dbanie o auto ma też wymiar praktyczny – zapobiega atakom korozji i pozwala uzyskać znacznie lepszą cenę przy sprzedaży. 

Nadwozie jest wizytówką każdego auta, to ono sprawia, że nawet mały samochód miejski przyciąga wzrok i a jego właściciel jest dumny ze swojego transportera. W dodatku, aby o niego zadbać, wystarczy dwadzieścia minut raz w tygodniu. Nie trzeba także wiele środków – i nie są one drogie.

Warto pamiętać, że brud i kurz, w połączeniu z wilgocią, tworzą idealne środowisko do rozwoju korozji. Zwłaszcza wtedy, gdy na lakierze są odpryski i głębsze zarysowania, które nie zostały zabezpieczone w odpowiedni sposób. Od kilkunastu lat producenci stosują lakiery ekologiczne, które są bardzo delikatne i nawet niewielka gałązka jest w stanie je mocno zarysować.

carshit

Photo credit: kodomut via Foter.com / CC BY-ND

Poza zarysowaniami, niezwykle groźne dla karoserii są ptasie odchody. Już jedna przypadkowa „bomba”, nieusunięta na czas, może spowodować trwałe uszkodzenie lakieru. Co dopiero powiedzieć o autach, które parkują pod drzewami i są stałym celem całych ptasich eskadr, ćwiczących bombardowania z małej i dużej wysokości. Groźne dla lakieru są także soki z drzew. A to przecież niektóre zagrożenia, bo dochodzą jeszcze kwaśne deszcze, kurz, kamienie na szutrowych drogach, wyrzucane przez koła i uderzające o nadwozie, krzaczki, krzaki i krzaczyska, rosnące przy wąskich drogach, wąskie bramy i elementy architektury miejskiej, takie jak chociażby słupki. Nie można zapomnieć o czynniku ludzkim, złośliwych mendach i zawiedzionych narzeczonych, które z radością w oczach ranią gwoździem nadwozie auta. Są tez inni kierowcy, nie potrafiący wyjechać z ciasnego miejsca parkingowego. Kiedy usłyszą mocny zgrzyt a metal zahaczy o metal, rozglądają się dookoła, a potem wieją, ciesząc się, że dalej będą płacić niewielkie stawki AC.

kotek

Photo credit: apalapala via Foter.com / CC BY-NC-SA

Czasami nawet ukochany kotek może chcieć wygrzewać się na dachu samochodu, przy okazji rysując pazurkami lakier. Zimą nadwozie auta pokrywa się lodem, którego usuwanie może spowodować porysowanie karoserii. Latem z kolei promienie słońca pieką bez litości, powodując wyblaknięcie koloru.

Jak z tym wszystkim wygrać?

Myć i woskować

Mycie i woskowanie nadwozia to podstawa. Samochód wystarczy umyć raz na tydzień – zwykły szampon z woskiem zapewni mu wystarczający efekt błyszczącego lakieru. Zawsze zaczyna się od mycia wstępnego, a dopiero potem przechodzi do właściwego, z użyciem szamponu. Absolutnie należy unikać usuwania jakichkolwiek zabrudzeń na sucho – w takich sytuacjach niemal zawsze dojdzie do zadrapania powłoki lakierniczej.

Czym myć? Na pewno nie szczotką, choć i ta się przyda. Szczotka jest idealna do czyszczenia progów samochodu z brudu i zaschniętego błota. Trzeba to robić, progi są jednym z najczęściej gnijących elementów w samochodzie. Do mycia nadwozia najlepsza jest miękka gąbka. Nią na pewno się nie porysuje lakieru. Warto też pamiętać, aby nie myć szamponem z woskiem szyb samochodu. Najpierw powinno się je umyć samą, ciepłą, czystą wodą, a po wyschnięciu – typowym środkiem do mycia szyb. Także od środka. Woskowanie jest bardzo ważne i trzeba nawoskować auto minimum raz na kwartał. To nie to samo, co mycie auta szamponem z woskiem. Po woskowaniu na karoserii auta pozostaje warstwa ochronna, która skutecznie chroni przed korozją, zabezpiecza przed drobnymi uszkodzeniami oraz nadaje piękny połysk i pozwala na długotrwałe utrzymanie czystości.

 

Photo credit: *vlad* via Foter.com / CC BY-NC

Photo credit: *vlad* via Foter.com / CC BY-NC

Zimą ostrożnie usuwać lód

Współczesne zimy są łagodne, ale każdego roku zdarzają się sytuacje, w których dochodzi do pokrycia samochodu lodem. Ostrożnie ze skrobaczką – usuwanie lodu z nadwozia z jej pomocą z pewnością spowoduje szereg uszkodzeń.

Skuteczne zabezpieczenie nadwozia

W najlepszym położeniu są ci kierowcy, którzy posiadają własny garaż albo wiatę. Auto jest wówczas zabezpieczone przed deszczem, gradem i osadzaniem się na nim kurzu. Ale nawet osoby, które nie mają takowego garażu, mogą skutecznie chronić nadwozie. Do tego celu wystarczy plandeka samochodowa, zwana także pokrowcem. Nie zabiera ona wiele miejsca w bagażniku, a skutecznie chroni przed brudzeniem nadwozia, nadmiernym nagrzewaniem latem i pokrywaniem go lodem w czasie zimy.

Istnieją także inne, bardziej zwariowane rozwiązania, jak kapsuła powietrzna, o której pisaliśmy wcześniej.

 

Uszczelki, zderzaki i listwy

Karoseria to nie tylko metal, to także guma oraz tworzywa sztuczne, z których często wykonane są zderzaki oraz listwy. Pod listwami często znajdują się ogniska korozji, dlatego po umyciu i wysuszeniu warto wstrzyknąć pod nie nieco preparatu zabezpieczającego przed korozją, może być to zwykłe WD40 albo jego tani klon z marketu.

Zderzaki z tworzywa warto od czasu do czasu nabłyszczyć specjalnym preparatem, który chroni je przed wyblaknięciem i nadaje im piękny połysk. W sieci znaleźć można wiele filmów, które pokazują, jak można odświeżyć zderzak z tworzywa przy pomocy zwykłej opalarki.

 

Niezwykle ważne jest to, aby nie zapominać o uszczelkach. One chronią wnętrze auta przed kurzem, hałasem i wilgocią. Wystarczy je raz na kwartał umyć, poczekać, aż wyschną, a następnie spryskać je preparatem do konserwacji uszczelek na bazie silikonu. Zwiększa on trwałość uszczelek, a do tego ładnie je nabłyszcza. I przede wszystkim nie brudzi tak, jak inne środki.

 

Trzeba reagować na uszkodzenia lakieru

Odpryski lakieru i mocne zadrapania są bardzo groźne. To potencjalne ogniska korozji, która zniszczy potem karoserię auta. Dlatego trzeba na nie reagować jak najszybciej. Istniej dwa sposoby – droższy to wizyta u lakiernika. Tańszy – samodzielne robienie zaprawek. Do tego celu niezbędne jest małe opakowanie lakieru do zaprawek (jego barwę dobiera się po numerze koloru auta) oraz bezbarwnego lakieru akrylowego. Całą procedurę samodzielnego usuwania uszkodzeń lakieru opiszemy niebawem na łamach Motorewii.

W nadwoziu znajdują się także szyby, chyba, że poruszamy się po Afryce, albo powybijała nam je złośliwa teściowa. Jak o nie zadbać? To już temat na inną opowieść. O tym, jak zadbać o silnik zimą także już pisaliśmy, a kolejne artykuły już wkrótce.
A teraz Drogi Czytelniku, coś z zupełnie innej beczki.  Czy wiesz, ze Japończycy kochają miniaturowe samochody zwane Kei Cars? Motorewia zaprasza do przeczytania. 

 

MENU

POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ

PORTAL MOTORYZACYJNY MOTOREWIA.PL ZAPRASZA DO ODWIEDZENIA INNYCH DZIAŁÓW

MAGAZYN MOTORYZACYJNY – ciekawe artykuły o samochodach i motoryzacji

TECHNIKA MOTORYZACYJNA – poradniki motoryzacyjne. Jak serwisować, jak naprawiać, jak rozpoznać awarie?

TESTY SAMOCHODÓW – czyli rewia motoryzacyjnych gwiazd (testy samochodów nowych i testy samochodów używanych

ELEKTROMOBILNOŚĆ i SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – prawda o elektrycznych wynalazkach

MOTORYZACJA I POLITYKA – w jaki sposób współczesna polityka wpływa na motoryzację, kierowców, sposób eksploatacji i produkcję samochodów.

AKCESORIA MOTORYZACYJNE– narzędzia, wideorejestratory, kamery, mierniki, czujniki!

SAMOCHODY ŚWIATA – jakie, zupełnie nieznane w Polsce samochody, produkowane są w innych krajach?

DOKUMENTY, UBEZPIECZENIA SAMOCHODOWE, REJESTRACJA I WYREJESTROWANIE

HUMOR I CIEKAWOSTKI, FELIETONY MOTORYZACYJNE – lekko i z humorem

MOTOCYKLE I JEDNOŚLADY

MOTOMILITARIA CZYLI MOTORYZACJA I WOJSKO

SLOW DRIVING – PODRÓŻE SAMOCHODEM PO POLSCE

WALKA Z KOROZJĄ – czyli bitwy toczone z największym wrogiem samochodów

ZAPRASZAMY RÓWNIEŻ DO POLUBIENIA MOTOREWIA.PL NA FACEBOOK I MOTOREWIA.PL NA TWITTER

CHCESZ SKOMENTOWAĆ NASZ ARTYKUŁ? NAPISAĆ SZCZERZE, CO O NIM MYŚLISZ?

PORTAL MOTORYZACYJNY MOTOREWIA.PL – POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ

Podziel się