Matiz nigdy nie grzeszył urodą. Samochód od początku swego istnienia przypominał małego chrabąszcza z dwoma wyłupiastymi oczami. Nic tylko przyłożyć mu kapciem. Ale stary Matiz, produkowany jeszcze przed Daewoo, był naprawdę pięknym samochodem w porównaniu do tego, co zrobiła z nim chińska fabryka, która stworzyła Fulu.
Na początek najważniejsza informacja. Fulu zadaje kłam posiadaczom pełnoletnich Passatów w Dieslu, którzy twierdzą, że chiński samochód rozpadnie się po przejechaniu tysiąca kilometrów, bo jest zrobiony z tektury, kleju, bambusa i tkaniny, która śmierdzi jak tanie tenisówki z marketu po dwóch lekcjach wuefu. Nic z tego – producent daje gwarancję na rok z limitem 50 tysięcy kilometrów. A do tego za fabrycznie nowy pojazd trzeba zapłacić w Chinach od 3000 do 3600 USD. Nowa, czteroosobowa limuzyna w cenie 10 letniego Golfa? Bierzemy!
Dezhou Fulu Motor stworzyło trzykołowego Matiza, napędzanego benzynowymi silnikami o pojemności 0.22 i 0.6l. A gdzie turbosprężarka? Nie ma!! To jest dopiero downsizing! Jedno koło z przodu? Koniec problemów z końcówkami drążków kierowniczych!
Co ciekawe, auta były sprzedawane nie tylko w Chinach, ale także w USA, przez amerykańską firmę Snyder (nosiły oznaczenie SNYDER ST 600). W Chinach auto jest oferowane jako Dezhou Fulu FL250 lub FL600.
Jeśli ktoś myślał, że Reliant Robin był jednym z ostatnich trzykołowców, to się grubo mylił. Dezhou pozbawiło biednego Matiza przednich kół i zamontowało mu tylko jedno w zwężonym pysku, smętne zwisającym pod wybałuszonymi, charakterystycznymi okrągłymi ślepiami i trzecim, dodatkowym, przypominającym lampę na kasku górnika. Poza zwężoną mordą, reszta dokładnie przypomina typowego Matiza.
Przednia opona zamontowana jest na stalowej obręczy, a dwie tylne – na aluminiowych (145 70 R12). Tylko trzy opony zimowe – kolejna oszczędność!
Wymiary pojazdu niewiele zmieniły się w stosunku do standardowego Matiza. Dezhou Fulu mierzy 3140mm długości, 1500mm szerokości i 1525mm wysokości. Rozstaw osi to 2174mm. Dla porównania, Matiz produkowany przed Daewoo miał 3495mm długości, 1495mm szerokości i 1485mm wysokości.
Masa własna trójkołowca wynosi od 590 w słabszej i 650 kilogramów w mocniejszej wersji silnikowej.
We wnętrzu, jak przystało na Fulu, full wypas. W stosunku do Matiza zmienił się układ zegarów na desce rozdzielczej. Konsola środkowa została wykonana z prawdziwym pietyzmem, z tworzywa naśladującego wyglądem prawdziwe drewno. Zamiast pokręteł, jak w Matizie, zastosowano trzy ekscentryczne włączniki, przypominające te na listwach antyprzepięciowych.
Spójrzmy teraz, co napędza tego szalonego trzykołowca. W słabszej wersji auto jest napędzane dwucylindrowym silnikiem o pojemności 0.22l i mocy 16KM. Z tym potworem pod maską, Fulu jest w stanie osiągnąć prędkość maksymalną 75km/h. Pojazd zadowala się 4 litrami paliwa na 100km. Zbiornik paliwa mieści 12 litrów benzyny. Silnik współpracuje z pięciobiegową skrzynią manualną.
Jest też mocniejsza wersja dla tych, którzy lubią docisnąć pedał do podłogi. Auto z dwucylindrowym silnikiem o pojemności 0.6l i mocy 35KM, pozwala dobić do 95km/h. Średnie spalanie wynosi 3.7l/100km. Silnik współpracuje z czterobiegową skrzynią manualną (tak, top nie pomyłka – cztery biegi w mocniejszym silniku, pięć w słabszym). Auto posiada bak o pojemności 20 litrów.
Fulu, zgodnie z informacjami producenta, jest autem przeznaczonym dla czterech osób, których łączna waga nie przekroczy 300kg.
Dezhou Fulu Motor absolutnie nie poprzestało na jednym modelu, w sprzedaży znajduje się także wersja pickup z mocniejszym silnikiem 0.6l.Ciągle powstają także nowe wcielenia tego pojazdu, które przede wszystkim odróżniają się od poprzedników zmienionym pasem przednim.
Zjem Cię żywcem!
Któremuś z chińskich inżynierów spodobał się Mercedes A!
Nasz portal pisał już wcześniej, że samochód to dzieło diabła (proszę sprawdzić, dlaczego, klikając link). Po zobaczeniu Fulu, nasza teza została potwierdzona kolejnym argumentem.