Kierowcy zastanawiają się, w jaki sposób ochronić swoje ukochane auto przed niekorzystnym działaniem kurzu, pyłu i pyłków roślinnych. Kilkadziesiąt minut dokładnego mycia, suszenia i woskowania może iść na marne w bardzo krótkim czasie. Rozwiązaniem może okazać się amerykański wynalazek – ochronna, powietrzna kapsuła.
W ofercie producentów znajdują się kapsuły, które są przeznaczone przede wszystkim do przechowywania pojazdu w garażu. Można znaleźć także modele do przechowywania auta na na zewnątrz. Samochód wygląda jak wielki model, zabezpieczony przed działaniem niesfornych dzieci.
Kapsuła zbudowana jest z tworzywa sztucznego. Podstawa z nieprzezroczystego, górna część z przezroczystego. Poza tym w skład kapsuły wchodzi elektryczna pompa powietrza oraz zasilacz.
Zasada działania jest prosta. Cała kapsuła mieści się w niewielkim pudełku. W pierwszej kolejności należy rozłożyć podstawę, na którą będzie trzeba wjechać samochodem. Następnie, po umieszczeniu auta na miejscu, przykrywa się je drugą częścią kapsuły. Kolejna sprawa – to połączenie dwóch części. Jest ono bardzo proste. Po prostu zapina się specjalny suwak. Pozostaje już tylko podłączenie pompy powietrza (wiatraka), która w ciągu kilku minut napełnia kapsułę powietrzem, a potem podtrzymuje jego odpowiednie ciśnienie. Musi ona pracować przez cały czas. Zdaniem producenta kapsuły, pompa zużywa prądu za „półtora dolara miesięcznie”.
Sama kapsuła jest dość droga – kosztuje 300 – 400 dolarów.
To świetnie rozwiązanie dla osób, które posiadają w garażach cenne, zabytkowe auta.